Mars wita nas
ponownie
    SP4SKN pisze:

      sp3qfe pisze:


      Dla anteny o wysokiej czułości ...

    W jakich jednostach wyrażana jest owa czułość anteny?

Masz rację – mój błąd w tłumaczeniu, powinno być „zysk”, który jest wyrażany w dBb ew. dBi.
Antena o „niskim zysku” jak nazywają ją w NASA to antena omnidirectional, czyli jako krótkofalowiec już wiesz jaki ma zysk w dBi wesoły. Antena „o wysokim zysku” jak nazywają ją w NASA to antena kierunkowa – więc nic dziwnego, że będzie miała więcej dBi niż ta wspomniana wcześniej.

    SP4SKN pisze:

      sp3qfe pisze:

      Opóźnienie sygnałów radiowych może mieć nawet kilkadziesiąt minut, lecz może ktoś z radioamatorów będzie słuchać wesoły

    Z czego wynika tak duże opóźnienie?

Z odległości między planetami.
Obecnie odległość wynosi około 200 mln km i planety oddalają się, a więc opóźnienie sygnału radiowego pomiędzy planetami wynosi około 11minut i będzie wzrastać do ~22minut.
    shutter pisze:


    Z odległości pomiędzy Ziemią a Marsem. W skali całego kosmosu niby rzut kamieniem, ale sygnał radiowy pokonuje tę drogę ponad 11 minut. Tak więc o tym, że lądowanie się udało dowidzieliśmy się tak na prawdę trochę po fakcie.

Tak jak napisałeś wesoły Do tych ~11minut jak słusznie zauważył sq6ade dochodzi czas transmisji danych (obrazu etc.).
    sq6ade pisze:


    Nie wiem jak działa tam system komunikacji tj. czy sam obiekt wysyła info o zdarzeniu.
    Ale jeśli jest slave i wysyła odpowiedzi po zapytaniu to czas *2 wesoły

Ja też nie wiem, lecz z tego co gdzieś ktoś komentował automatyczna procedura miała po wykryciu dotknięcia powierzchni nadania informacji telemetrycznych, wykonanie zdjęcia i przeslanie go w niskiej rozdzielczości. Z tego co było widać, była to raczej bezpośrednia transmisja radiowa (danych) z łazika na Ziemię, a odbierana przez DSN.

A może w sposób ciągły nadawane są radiowo aktualne parametry lotu i gdy np. czujnik wstrząsu poruszył się ponad normę i później przeciążenia ustabilizowały się, to było wiadomo, że łazik jest na powierzchni? Może te anomalia wywołały procedurę wykonania zdjęcia i wysłania go?


    RV12P2000 pisze:


    Dokładnie tak. Czyli teraz czas przelotu sygnałów to niecałe 4 minuty, a nie 11. Skąd się bierze 11? Nie szukałem wyjaśnienia, ale zapewne to jest czas potrzebny na przesłanie jakiejś konkretnej ilości informacji, a nie pojedynczego sygnału.

Nie wiedziałem, że fala elektromagnetyczna/radiowa "lata".
11 minut, gdyż taka jest obecnie odległość pomiędzy Ziemią i Marsem. Ostatnia opozycja Marsa miała miejsce 11 października 2020 i wówczas odległość między planetami wynosiła około 63 milionów km. Tak jak słusznie zauważyłeś, najpierw podano z radiowych danych telemetrycznych, że łazik wylądował, a po chwili dopiero odebrano zdjęcie. Ten czas (mniej więcej) pomiędzy jedną informacją, a drugą był m.in. potrzebny na wykonanie zdjęcia i czas trwania nadawania tego zdjęcia – w uproszczeniu przenosząc to na nasze hobby to będzie to czas trwania nadawania jednego obrazu SSTV.
    sp1cws pisze:

    Nie rozumiem ,,transmisja z ladowania,, Jaka transmisja bylo pokazywane na animacji komputerowej momenty w jakich znajduje sie urzadzenie i podano czas kiedy wyladowal.Pierwsza rzecza z ladowania bylo foto co jest pod podwoziem lazika i tyle.Zadna to transmisja bo zadna kamera tego nie pokazywala ,, z boku na zywo,,.Tak robi sie amerykanski szolpan zielony wiec transmisji z ladowania nie bylo i tyle. Pozdrawiam.

Sprawdziłem i Ty pierwszy użyłeś określenia „transmisja z lądowania” w tym wątku. Słowo transmisja było w tym wątku używane w odniesieniu do przekazywania danych drogą radiową (telemetria, obraz etc.). Na tej podstawie NASA wykonywało wizualizację. Nie oni pierwsi tak robią w czasie misji. Robili tak i inni (trzy inne instytucje z sektora kosmicznego od razu przyszły mi do głowy).
A być może usłyszałeś zwrot „transmisja z lądowania” od polskich komentatorów, którzy mieli na myśli transmisję realizowaną z siedziby NASA a związaną w wydarzeniem lądowania.

    SP6IX pisze:


    Tak masz rację ruskie jeszcze nie dolecieli i nie miał kto zrobić filmu ,a Chińczykom się nie chciało .A coś ty chciał by ci pokazali, jak marsianie witają lądownik, cudak z ciebie.lollollollollollol

Chińczycy może nie pokazywali tak pięknych animacji, lecz pokazywali materiał wideo z orbity Marsa.
    sp5iou pisze:


    Piękny materiał filmowy, na podstawie którego dokonałem epokowego odkrycia. Na marsie jest życie!!!!!
    Proszę zwrócić uwagę na dolny prawy dolny róg 5 minuta 37 sekunda filmu.
    Widać tam roślinkę, poruszającą się z wiatrem. Podobny widok widziałem onegdaj na jednej z wysp kanaryjskich.
    Czyżby na Marsie była roślinność podobna do tej spotykanej na naszej planecie? wesoły.

Gratulacje za spostrzegawczość! ,) Słuchałeś Marcinie tego o czym mówią?



  PRZEJDŹ NA FORUM