| Początek w PZK |
| No Viktora to bez anteny odbieram a wchodzę z hukiem z 1 wata A komunikatów słucham bo i lubię i myślę że jak by były częściej to też by nie zaszkodziło nikomu. Ostrowiec mam nieco bliżej ale z kolei Kielce niewiele dalej. No muszę przyjechać na to spotkanie na Miedzianą Górę i sprawdzić czy chłopaki potrafią prawidłowo konserwować sprzęt to znaczy nie zużywają spirytusu wyłącznie na czyszczenie anten. A tak na poważnie nie byłem jeszcze w żadnym klubie.... chyba że nocnym ale takie się raczej nie liczą. |