sq9ive
    sp4jfr pisze:

    Witam.
    Ja też zmieniłem QTH. W tym roku minie dwa lata mojego pobytu na mazurskiej wsi. Ja w tej zmianie widzę tylko zalety.
    Ten brak tła radiowego o sile sygnału S9 w paśmie 80 metrów. Brak konieczności "molestowania" wspólnoty mieszkaniowej o zezwolenie na instalację anten. Nie muszę "gnieździć" się w szafie bo wreszcie mam swój pokój radiowy. Mam pełnowartościowe jarzyny i owoce z własnego ogródka. W domu ciepło bo sam o to dbam paląc w swoim CO. Świeże jajka od kur grzebiących i chodzących wolno. Źródło tych cudownych jaj u sąsiadki Ździsi. Nawet moja XYL doceniła te pozytywne zmiany.
    72
    Bolek


Serdecznie witam Bolku -

Doskonale Ciebie rozumiem, poprawiłeś sobie nie tylko warunki lokalowe, ale także rekreacyjno-zdrowotne. Nie zazdroszczę Ci tego, bo obce mi jest uczucie zazdrości , ale szczerze się cieszę, i gratuluję Ci wyboru, życie na łonie natury ma swoje zalety. Ja także mieszkam w małym miasteczku, na osiedlu wtopionym w obrzeże lasu, a o świcie słychać z oddali pianie kogutów. Jednak to nie to samo co wieś, cisza wspaniałe widoki o brzasku, unoszący się zapach dymu z bukowych szczap. To wszystko tworzy niecodzienny klimat, życie staje się spokojniejsze.
Ja od zawsze mam kłopoty z postawieniem jakiej kolwiek anteny GP, czy nawet dipola. Administracja robi wszystko by mi to utrudnić. Dlatego Bolku jesteś teraz Panem swego wyboru, jak ma wyglądać krótkofalarstwo. To daje uczucie szczęścia, mogąc decydować bez żadnych problemów, co do typu anteny, oraz pracy krótkofalarskiej, bez strachu, że sąsiad będzie miał pretensje, że "wchodzisz" w jego archaiczny telewizor. Hi,hi!
Życzę Ci wspaniałych łączności (5.9 +20). Serdeczności dla Ciebie, XYL i harmonicznych. Wszystkiego najlepszego.
Vy 73!.
Tadeusz.


  PRZEJDŹ NA FORUM