Układ zabezpieczenia transceivera przed wysokim napięciem
    Jacek_sp7vmz pisze:

    Zastanawiam mnie dlaczego mimo istnienia polskich nazw, słów używa uparcie używa się zwrotów angielskich. Gdy zamiast prąd napiszemy current wypowiedź będzie bardziej fachowa? Czy może dyskutanci nie czytają książek a źródłem wiedzy jest wujek Gugiel z ciotka Wiką?



Odpowiedź jest zadziwiająco prosta i nie jest to spiskowa teoria dziejów, którą przedstawiłeś pan zielony Spójrz np. na zasilacze laboratoryjne. Oznaczenie CV (Constant Voltage) w rozpatrywanym przypadku "odpowiednik" OV i CC (Constant Current) w rozpatrywanym przypadku "odpowiednik" OC to nie są skróty od polskiego tłumaczenia ich odpowiedników i nigdy nie będą a jednak wszyscy na całym świecie ich używają i wiedzą co to. Przyswajamy zwroty techniczne angielskie i przyjmujemy je jako normę, po to żeby później nie było takach pytań, które zadajesz i żebyś wiedział co do czego jak zetkniesz się kiedyś np. z takim zasilaczem a jeżeli uprawiasz techniczne hobby, w którym jest prąd elektryczny, to prędzej czy później zetkniesz się z takimi skrótami bardzo szczęśliwy
Poza tym chyba nie chcesz mi powiedzieć, że w życiu codziennym używasz tylko i wyłącznie słów po polsku...? Jak Cie wkurzy inny kierowca, to mówisz "fu.k you", wystawiasz środkowy palec i jedziesz dalej czy mówisz "spier... ty chu... sku...", pokazujesz gest Kozakiewicza tracąc kontrolę nad pojazdem i przy okazji walisz w latarnię? pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM