Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    SQ6NDC pisze:

    Panowie, a nie można tak normalnie?
    Bazując na opiniach "teraz to każdy zdaje, nic nie umie, jaki z niego operator" może trzeba zrobić to w ten sposób:
    1. Kończmy z egzaminami testowymi - bo są w większości przypadków do d.. (no kiepskie....)



Nowy dobry egzamin testowy jest potrzebny i realizowany w systemie informatycznym w celu ujednolicenia i minimalizacji nieuczciwości czy oskarżeń o nieuczciwość ("bo ja miałem 3 trudne pytania od egzaminatora, a tamten tylko jedno proste i zdał..."). Ustne egzaminy ciężko ujednolicić w przypadku pojedynczego egzaminatora, a co dopiero w skali kraju.

Ja bym miał taki pomysł:

1. Rewizja pytań egzaminacyjnych, eliminacja błędów i niejednoznaczności oraz pytań typu "pierwszym prezesem PZK był...". Można zwiększyć pulę pytań.

2. Egzaminatorzy-wolontariusze zgłaszani/rejestrowani w UKE przez organizacje radioamatorskie (dowolne) - jakby co, to się zgłaszam na ochotnika!

3. Możliwość jednorazowego uzyskania pozwolenia radiowego o ważności 1 roku na podstawie świadectwa kat. N (Novice). Świadectwo kat. N przyznawane bez zdawania egzaminu, tylko po zgłoszeniu się do egzaminatora. Ograniczenia: praca na fabrycznym sprzęcie, tylko 70cm, moc do 5W. Znak do użycia jako znak nasłuchowy na pozostałych pasmach (znak mógłby mieć jakiś specyficzny format dla odróżnienia). Jak delikwentowi się po roku nie znudzi, to egzamin zda bez problemu. Mogłoby to w zasadzie zastąpić również obecne znaki nasłuchowe wydawane przez PZK.

Tak, dałbym możliwość wejścia w temat bez egzaminu. I nie, nie sądzę, że się zrobi z 70cm pasmo CB (nie obrażając CB-stów).



  PRZEJDŹ NA FORUM