Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sq8mxs pisze:


    Tomek weźmy 49 miast starego podziału wojewódzkiego, po 100 osób masz 4900, a to już przekracza ilość członków PZK o .....


I fajnie by tak było... i fajnie w tą stronę dążyć dla wspólnego dobra... W sumie zawsze to jakiś początek. Jednak jak mówię rozmowami na forum się tego nie osiągnie.
Wiem że np. kwestie techniczne jak ma wyglądać egzamin itp. są ważne, ale w tym momencie nie są najważniejsze. Niestety najpierw trzeba uderzać do odpowiednich organów władzy i załatwić by były chęci coś zmienić, jak one będą wtedy można zastanawiać się nad szczegółami technicznymi. Niestety jako małe grupki zrzeszone gdzieś w klubach, hacker space itp. nic nie zdziałamy bo potraktują nas jako niegroźnych wariatów ,) Inna sprawa nawet nie potrzeba być dużą grupą, czasem jest istotniejsze by ta grupa była głośna. Niestety smutna prawda jest taka że większość ludzi prędzej skojarzy obecnie co to Polski Związek Wędkarski czy tam Polski Związek Łowiecki niż co to PZK... Natomiast mamy obecnie taki czas że władze też niezbyt chętnie będą zajmować się jakimiś mało popularnymi (dla ich elektoratu) zmianami, czyli np. naszymi problemami. To są w zasadzie problemy które na początku należy obejść, a zwłaszcza zastanowić się jak to można zrealizować...




  PRZEJDŹ NA FORUM