Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    wbielak pisze:



    No i jeszcze efekty.
    Spotkania w MC były 6 lat temu.
    W tym czasie nawet CDP zdążył wydać Cyberpunka. Pandemia trwa rok.
    Ile w czasie tych 5 lat PZK zorganizował sesji egzaminacyjnych (wychodził w UKE)?


Ty chyba się nie zorientowałeś kto tu ma teraz d... obrabianą. Nie licz na to, że nagłym atakim zdołasz zatrzymać a może i odwrócić koło historii.
Jak już jest ofiara, to trzeba ją zroastować do końca ,-) Nikt nie mówił, że będzie lekko.

    wbielak pisze:


    Wiodąca organizacja na pewno by dała radę gdyby tylko nie ten straszny Ryjek. Bez wątpienia.

Ryjek nie ma wpływu na wiodącą, miał natomiast (dzięki demokracji) wpływ na decyzję UKE - w konkretnym miejscu i czasie.

    wbielak pisze:


    A polityka jest nawet w lodówce..

No wreszcie załapałeś.

    wbielak pisze:


    UKE bardzo chce robić egzaminy i szuka pretekstów żeby ich nie oddać. Nie wiem czemu tak strasznie chce i nikt mi tego nie umie wytłumaczyć.
    Ale jakże nie przyjmować na wiarę skoro działacze Wiodącej cytują człowiekowi Lenina i to w oryginale!

Myśli naczelnych ideologów wroga trzeba znać i traktować je niezwykle poważnie. (ad Hitlerum, działanie świadome) Gdyby ludzie dokładnie czytali "Moją Walkę", i nie traktowali jej jak rozważań szaleńca, to by byli mniej zaskoczeni i lepiej przygotowani. Tak na marginesie cytat był z Radka (Karla).
UKE chce robić egzaminy i ma ku temu powody. Gdyby UKE nie chciało, to już dawno dostalibyśmy ultimatum - robicie albo będzie jedna sesja w roku, na zapisy. A jak sobie przypomnisz petycję w senacie (w komisji) i niezwykle sztywne stanowisko UKE to może zacząłbyś się poważnie nad swoimi słowami zastanawiać.

mrn





  PRZEJDŹ NA FORUM