Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Szymon,
Pisalem o ludziach którzy zdawali egzaminy w latach 70 i 80 ubiegłego wieku. Ciebie to chyba nie dotyczy.


Tak wiem, że kombinacje sa mocną stroną naszego społeczeństwa, ale nawet w czasach tradycyjnych egzaminów one były np.:
- zdawanie telegrafii przez dublerów
- ściaganie (nawet na CW)
- osoby ktore przychodziły na egzamin żeby się pokazac bo i tak musiały zdać

to tylko cząstka przykładów.
Nie ma co się zarzekać, że nie było takich zjawisk. Były.
Zresztą minęło ponad 30 lat, więc bohaterom zdarzeń już nic nie grozi, a wielu z nich już odesszło.

Co do organizacji egzaminów np. zdalnych.
ePUAP czy login.gov.pl zalatwia sprawę.

Podpis na protokole i co z tymi co nie zdali?
Sprawa prosta. Kończysz wypełniać test i podpisem w ePUAP potwierdzasz jego odbycie.
Dopiero po podpisaniu otrzymujesz wynik. Nie podpiszesz? Egzamin uznany za niebyły.

Co do klubów to ja nigdy nigdzie nie pisałem, że chcę aby kluby organizowały.
Zorganizować w klubie, a organizować przez klub to dwie różne rzeczy.
Jeżeli jestem egzaminatorem i członkiem klubu, a zarząd klubu powie "ok możesz to robić u nas" to super bo klub zyska.

Natomiast główną baza mają być egzaminatorzy indywidualni organizujący egzaminy nawet u siebie w domu.
I tylko proszę nie pisz mi kto im zwróci za prąd czy papier do drukarki.
Rozmawiałem z osobami, które są już na emeryturze, mają dużo wolnego czasu, mało kontaktu ze środowiskiem i bardzo chętnie uczestniczyliby w życiu krótkofalarskim chociażby przeprowadzając egzaminy.
Nawet u siebie w domu.
Ten pomysł nie był wzięty "z czapy" tylko miał oparcie w dokonanym rozeznaniu.

Na koniec.
Padały tu zarzuty, że poziom się obniży, że ludzie po takich egzaminach będa "wiochę na pasmach robić".
Przykłady "wiochy" mamy na pasmach prawie codziennie w wykonaniu niektórych licencjonowanych krótkofalowców. Tych którzy już egzaminy zdali. I to dawno. Także tych którzy najgłośniej krzyczą o pozostawieniu egzaminów w rekach Państwa.
Kandydaci na krótkofalowców nie robią "wiochy" bo nie nadają.
Za to mają okazję nałykać się "wzorców" zachowań.

Jako środowisko jesteśmy taką samą twierdzą korporacjonizmu jaką byli adwokaci, lekarze czy np. myśliwi.
Krótkofalowcy zrobią wszystko, aby utrudnić innym dostęp do naszego kręgu. Tylko najchętniej żeby to było zrobione rękami UKE i MC.



  PRZEJDŹ NA FORUM