Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:



    Prosiłeś abym zapomniał twój adres i twoją osobę. Grzecznie to robiłem.
    Ale już twoje dywagacje i obrażanie ludzi powoduje, że czas wykazać jakie bzdury wypisujesz, jaką indolencją się wykazujesz i chyba głęboko rozwiniętą demencją starczą.

    Po kolei jaki jest zakres egzaminu określają przepisy międzynarodowe. Egzamin niezależnie od formy musi prowadzić osoba posiadające stosowne wykształcenie i umiejętności, bo to ona prowadzi egzamin, bo to ona podpisuje protokół egzaminu a w razie zaskarżenia wyników egzaminu to ona ma spotkanie z wymiarem sprawiedliwości. A prawo zaskarżenia egzaminu ma każdy zdający.

    Egzamin jest egzaminem państwowym, i to na jego podstawie są wydawane inne pozwolenia i certyfikaty. I jeżeli to jest egzamin państwowy, to właściwy minister oraz wyznaczone przez niego agencje decydują jak ma taki egzamin wyglądać. Kurs na prawo jazdy może prowadzić instruktor z maturą i kursem. Ale egzamin prowadzi człowiek posiadający wyższe wykształcenie.

    I teraz rozprawmy się z bredniami. Jak wyobrażasz sobie, że egzaminatorem jest menel spod budki z piwem (bo go koledzy z klubu wyznaczyli albo razem na budowie pili) i egzaminuje inżyniera telekomunikacji? A może egzaminatorem byłby Maliniak z Czterdziestolatka?

    Kolejna bzdura to ocena kultury i moralności kandydata. Czasy pisania opinii przez dzielnicowego już dawno minęły. Teraz obowiązuje zaświadczenie od proboszcza. I co to proboszcz będzie decydował o tym kto będzie "dobrym krótkofalowcem". Jedynym praktycznym sitem jest odpowiedni poziom egzaminu, gdyż poziom wiedzy dosyć często współgra z kulturą i moralnością. Ale o tym trzeba wiedzieć.

    Chcesz w swym szpanerstwie być ważny to proszę odpowiedz: w jaki sposób będą prowadzone egzaminy dla osób nie będących w żadnej z organizacji krótkofalarskich? Czy to powrót komuny, gdy każdy krótkofalowiec musiał mieć teczkę w SB i przynależeć do klubu? Tego chcesz i tego oczekujesz?

    Na koniec zwyzywaliście kolegę, który nie używa na forum swojego znaku. A w swej bystrości nie spojrzeliście na jego stopkę a tam QTH lokator. Trochę dziwny? Nie zastanowiło was to? A czemu żaden nie pofatygował się na QRZ.com i w wyszukiwarce nie sprawdził kto z tego lokatora nadaje?

    Jeżeli właściciel forum dopuścił do logowania użytkowników logujących się w inny dozwolony sposób, to co inni użytkownicy mają do gadania? Każdy z użytkowników ma tyle prawa na ile właściciel forum w regulaminie zezwala.

    Niestety, jakakolwiek rzeczowa dyskusja jest torpedowana. Niestety rozumiem was. Wy się po prostu boicie, że przyjdzie młode pokolenie i między jedną imprezą a drugą zrobią to przed czym się całe życie broniliście. Pamiętacie? też byliśmy młodzi. Pamiętacie jakie było podejście starszych kolegów? Dostaliśmy prawie pełnię swobody a starsi dyskretnie obserwowali i ewentualnie pozwalali sobie na delikatne "ukierunkowanie". A teraz większość zachowuje się jak spróchniałe pnioki. Nic więcej jak zawadzać nie potrafi.

    JAK pomysł


Józek,
zgadzam się z Jurkiem, ze zachowujesz sie jak "troll Putina".
I jak Ciebie czytam to mi ręce opadają i odechciewa się wyjaśniać czegokolwiek.
Bo jak Cie czytam, to dochodzę do wniosku, ze to co piszesz, piszesz złośliwie.
Z boku wygląda to tak, jakbyś był wykonawcą myśli genseka.

Do przeprowadzenia egzaminu w proponowanym układzie wystarczy nawet wskazany przez Ciebie menel.
Bo jego jedynym zadaniem, powtarzam:JEDYNYM ZADANIEM było by przypilnowanie egzaminowanego aby
samodzielnie odpowiedział na wskazane pytania.A do tego nie jest potrzebny ani mgr , ani dr, ani dr hab. ani doc., ani profesor belwederski czy
tez Prezes PAN.
Jest potrzebny człowiek albo robot.
Czy to jest trudne do zrozumienia????????????????????????????????????????????????


Nie zapytałeś o to ale odpowiem uprzedzając pytanie.
Egzaminator może być w białych skarpetkach, zielonych lub niebieskich.W@arunkowo w czerwonych i czarnych.
Może tez mieć nie myte przez miesiąc zęby i nie prane przez miesiąc skarpetki.

eno




  PRZEJDŹ NA FORUM