Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:

    Źle się dzieci bawicie. Każdy chce zaistnieć, zaszpanować, jaki on jest zorientowany i prawomyślny. Takie zebrania, z reguły do czasu ogłoszenia protokołu, nie są upubliczniane. Po zakończeniu zebrania, powinien być sporządzony protokół zebrania lub co najmniej notatka służbowa. Dokumenty te po podpisaniu przez obie strony idą do dokumentacji i jeżeli strony zgodziły się na publikację to mogą być upublicznione. Zwróćcie uwagę jak przygotował się UKE. To są ludzie na wysokich stanowiskach i bardzo precyzyjnie ważą słowa. Ci ludzie nieraz decydują o wielu milionowych o ile nie miliardowych inwestycjach. Dla tych ludzi skutecznym podejściem jest: reprezentowanie wszystkich organizacji krótkofalarskich z uwzględnieniem osób niezrzeszonych. Stworzenie grupy roboczej (z poparciem wszystkich zainteresowanych stron) do rozmów z UKE. I jak prof. Białobrzeski wymagał mieć co najmniej trzy warianty rozwiązania zgłaszanego problemu.

    JAK


Dziadku Józku,
mądrze napisałeś, ale akurat w tym przypadku Twoja mądrość nie ma zastosowania.
Nie ma oficjalnej, wspólnej i uzgodnionej notatki.To nie ten poziom.
To my sami na przestrzeni wielu lat nauczyliśmy UKE, że w kontaktach z nami obowiązuje
poziom z piaskownicy a w czasie zabawy sypanie piaskiem w oczy i rzucanie łopatkami.
To stawia UKE w arcytrudnej sytuacji ale my zawsze wychodzimy z tego poobijani.
Tak tez było i tym razem.
W efekcie końcowym potrafimy osiągnąć poniżej 50% zakładanych celów.
I tak musi być i będzie do czasu, aż się nauczymy ze sobą rozmawiać
Tyle i az tyle.
eno


  PRZEJDŹ NA FORUM