Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Mógłbym uwierzyć, gdybym nie potrafił zaglądnąć w nagłówki maili które ludzie z PZK do mnie przysyłali. Przynajmniej do niedawna DKIM czy TLS pomiędzy serwerami nie istniały. Kłamczuszek jeden... bardzo szczęśliwy

Można to sobie łatwo sprawdzić nawet w gmailu rozwijając szczegóły wiadomości lub ręcznie przeglądając nagłówki tego co przyszło:


Z komunikatu:




  PRZEJDŹ NA FORUM