Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    Bladawiec pisze:

      sp9aki pisze:

      W w/w moim poście, prosiłem forumowych obrońców "porządków SP2JMR-a" i Jego dworu/*


    Choć wewnętrzne sprawy PZK nie są mi bliskie zadam pytanie, które wydawać by się mogło jest naiwne:
    Czy w PZK wybiera się zarząd czy jest to jakiś dyrektoriat, który zawłaszczył sobie związek?
    Czy zarząd PZK realizuje zlecone przez Krajowy Zjazd Delegatów uchwały czy też delegaci mają to w D?


Niech moją odpowiedzią na wyróżnione kolorem pytanie Bladawca. będzie mentalny powrót
do pamiętnego XIV KZD PZK w Kołobrzegu (2000).
Otóż postanowieniem tego Zjazdu PZK było m.in. wyniesienie kol. SP2JMR na fotel prezesa PZK
oraz nowoczesna uchwała, że wszystkie OT PZK mają w ciągu 2 lat uzyskać osobowość prawną.

Nowo wybrany prezes PZK spowodował, że do dnia dzisiejszego jest w PZK znikoma ilość
Oddziałów Terenowych posiadających ten status.
To miało zdaje się cechy bojkotu wspomnianej wyżej uchwały XIV KZD PZK.

Zarząd PZK nie realizował wybranej uchwały tego KZD PZK.

Jaki jest ten koń, widzi każdy sam!

Do dzisiaj w naszym PZK prezesuje kol. SP2JMR (od lipca 2012 z fotela w drugim rzędzie)
i biada tym, którzy mają odmienne (niż on) poglądy na praworządność w naszym Związku.


  PRZEJDŹ NA FORUM