Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3qfe pisze:

    Cześć,

      sp9eno pisze:


      (...)
      A to, ze Ty czy jakiś SLU albo albo paru innych mówią, że nic nie zrobiłem, tmnie to zupełnie nie wzrusza jak ubiegłoroczny śnieg.
      (...)


    Andrzeju przeczytaj proszę jeszcze raz wszystkie moje wpisy i sprawdź, czy na pewno napisałem, że nic nie robiłeś? Co najwyżej zachęcałem Ciebie zamiast do pisania jak to jest źle to do działania by poprawić to. Jeśli tak napisałem, ze nic nie robiłeś, to bardzo Cię przepraszam. Jeśli nie napisałem to oznacza, że źle przeczytałeś to co ja napisałem.

    Na koniec gratuluję tym wszystkim którym udało się znaleźć czas i chęci by edukować o krótkofalarstwie, a także wykształcić aktywnych krótkofalowców!

    Wszystkim życzę udanych dyskusji.

    SK CL


Armand,
mea culpa.
Z rozpędu wrzuciłem Cię do jednego wora z SLU.Wybacz.
A na koniec jedna uwaga tytułem wyjaśnienia.
Krytykuję władze PZK /w skrócie PZK/za stagnację w organizacji i blokowanie jakichkolwiek zmian.
Można by o tym książkę napisać, ale spróbuję dokonać skrótu.
W przeszłości uczestniczyłem w pracach wielu Komisji Statutowych.
Próbowałem wprowadzać zmiany wydawało by się naturalne i idące z duchem czasu.
Np. walczyłem o doprecyzowanie pojęcia "Klub PZK" jako jednostki organizacyjnej.
Próbowałem przekonać do nadania Klubom PZK możliwości uzyskiwania osobowości prawnej.
Próbowałem przekonać do zapisu ograniczającego pełnienie funkcji z wyboru do dwóch następujących
po sobie kadencji.
Wszystkie te propozycje mają głębokie uzasadnienie.
Ale się nie przebiły.
Dlaczego?
Bo niestety interes jednostek ma przewagę nad interesem organizacji.

Może na pierwszy rzut oka tego nie widać,
ale na samym dole "chcieć to prawie zawsze móc".

Natomiast na górze jest odwrotnie, "chcieć to prawie zawsze nie oznacza móc".
Pozdrawiam
eno

ps.napisałem to max w skrócie wiec może to nie być dla wszystkich zrozumiałe.
Proszę więc nie łapać mnie za słówka czy za przecinki.





  PRZEJDŹ NA FORUM