Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    canis_lupus pisze:



    Tu też jest ciekawie, kurs postanowiliśmy zrobić w krakowskim OT-10, pomimo, że bez problemu a nawet wygodniej było by zrobić go w naszej siedzibie. Niemała w tym jest zasługa Michała SQ9ZAY, nowego prezesa oddziału, który podchodzi do sprawy z rozumem i godnością człowieka, stara się klub reanimować. Dosyć szybko rozbiliśmy się o brak sensownego dostępu do internetu w OT. Michał postanowił poprosić PZK o wsparcie finansowe na ten cel. Internet służył by też zwykłym członkom klubu, których coraz więcej przychodzi. Więc co zrobiło PZK, w ramach promocji tego hobby?



    W tym samym komunikacie:



    Oczywiście mają do tego prawo, ich kasa. Ile osób zniechęcili do wstąpienia? Nowych kursantów przynajmniej kilku o których wiem. Zwróciłoby się i jeszcze PR-owo by wyglądało.


@Canis

to nie tak było. Podczas "Łosia którego nie było" przeprowadziłem rozmowy nt. dofinansowania OT-10 z Prezesem i Wiceprezesem.
Obaj byli za. Warunkiem było wysłanie przez Michała SQ9ZAY oficjalnego pisma, którego wysłanie zaraz po rozmowie z Prezesami
uzgodniłem z Michałem SQ9ZAY.
Wszystko szło dobrze i klub otrzymałby pieniądze ale pojawił się jeden problem, że za kursami stoi niejaki Pan SQ9ZAQ.
Nagle głosowanie z trybu pozytywny zmieniło się na tryb negatywny.
Resztę znasz.

I rację ma Bogusław. Zarówno OT-10 jak i oni powinni dostać dotację celową.
Nie ma co roztrząsać na co. Oba cele szczytne.
73
Adam

p.s.
cały czas jestem członkiem OT-12 więc nie ma co patrzeć na stronniczość. Po prostu chciałem pomóc OT-10, tak zwyczajnie po ludzku.


  PRZEJDŹ NA FORUM