Nie chcę się wymądrzać, ale przy takim połączeniu tranzystorów występują podobno obszary z ujemną rezystancją. Z opisu (nie mojego) wynika, że początkowo zwiększając napięcie prąd przewodzenia rośnie, następnie dalej zwiększając napięcie prąd zaczyna maleć do pewnej wartości minimalnej, a potem dalsze zwiększanie napięcie powoduje, że prąd ponownie rośnie. Przy takim połączeniu tranzystorów tradycyjna analiza typu nasycony/wyłączony nie jest możliwa.
|