Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SP6OUJ. pisze: Skoro książka się zgubiła, to można z komputera wydrukować. Odpisy się co miesiąc daje w koszty, to i ewidencja jest w komputerze. No chyba, że komputer też się zgubił, a archiwizacji nikt nie robił? Ja jednak myślę, że nam tu ktoś bajki serwuje, a my przecież już duże chłopaki jesteśmy. Arek, Wy naprawdę jeszcze o tej książce inwentarzowej? Gdy ją zobaczyłem w 2016 roku mało na zawał nie zszedłem. To jedno. A drugie, jak można mówić że zginęło coś czego kopię ma już chyba pół Polski, a na pewno kilka osób piszących na tym forum? I wreszcie jak może w biurze rachunkowym zginąć coś czego biuro nigdy nie dostało? To tylko członkowie ZG łykają te bajki jak pelikan żabę. Może trzeba będzie poprosić kogoś żeby opublikował skan ewidencji ST z 2016 roku. |