Czy nauka nadawania pomaga opanować (doszlifować) odbiór?
Dzięki za wszystkie wskazówki!
Moja nauka wygląda jak wygląda, bo może nie jest to na nią najlepszy moment - małe dzieci.
Ale był impuls, jest motywacja, wykorzystuję skrawki czasu. Niestety nie jestem w stanie codziennie robić sobie porządnego treningu po 30minut. Wykorzystuję przerwy i momenty, stąd np. słuchanie znaków, czy słów w trakcie jazdy samochodem - może coś się utrwali.

Czasem na paśmie też staram się coś słuchać, na wyjście w eter jeszcze za wcześnie.

Dorabiam generator tonu do swojego manipulatora i będę ćwiczył, na marne nie pójdzie, nawet jak odbioru przez to nie podciągnę. Odpocznę trochę od odbioru i wrócę z nowymi siłami.

Żmudne to, oj żmudne, łatwo opaść z sił.

Popróbuję jeszcze z zapisem ręcznym, choć na klawiaturze prościej i łatwiej sprawdzić od razu wynik.
W ręcznym zapisie ręka nie nadąża za znakami.. to na pewno też kwestia treningu, na klawiaturze też na początku każdy znak jednak szukam i po wielu próbach dopiero "wchodzi w palce". Mimo iż na klawiaturze piszę dość szybko.
LCWO świetne narzędzie, wszechstronne, wygodne.



  PRZEJDŹ NA FORUM