| Nowe pytania egzaminacyjne - propozycja |
| Marku SQ8MXS, mam ochotę tak siarczyście zakląć. Plujesz bez przerwy, ale nie zwróciłeś uwagi, że w DL zrobiło to DARC. Mówi Ci to coś? U nas PZK nie tylko nie było tym zainteresowane, ale w godzinę po spotkaniu na którym padła propozycja, ówczesny wiceprezes nie tylko ogłosił że nic z tego nie będzie, ale wręcz próbował rozkręcić kampanię hejtu. Na szczęście sam bardzo szybko odszedł w niepamięć. Powiem więcej. Do zespołu doszli bardzo szybko dwaj członkowie PZK, w tym jeden z funcją przy ZG, którzy mieli sporo ciekawych propozycji i proponowali Związkowi pociągnięcie sprawy. Zostali olani przez władze związku. To o czym ..... rozmawiamy? Banda niedouków w rzekomo wiodącej organizacji uważała że obecny świat to akumulatory niklowo-kadmowe, telegrafia i lampy. I nic więcej. Przypomnę że to była połowa trzeciej dekady XXI wieku, a nie początek XX wieku. Widzisz różnice? Szymon pokazał to prawdopodobnie dlatego, żeby wszyscy mieli świadomość, że w niektórych krajach wiodące federacje nawet jeżeli nie obejmują wszystkich krótkofalowców to nie obrażają się tylko coś robią. W Polsce oczywiście jest to niemożliwe bo funkcjonariusze prawie każdej organizacji bardzo szybko odklejają się od rzeczywistości i jedyne co potrafią to mówić o zagrożeniach i wrogach. W PZK zebrały się na dodatek niespełnione militarystyczne marzenia. Szabelka, RBM-ka na plecach i "Wodzu prowadź". Żadnej myśli o przyszłości. Chyba zakładają że wszyscy krótkofalowcy zginą w pierwszym kwadransie wojny, za którą tak tęsknią. Nawiasem mówiąc czekam z niecierpliwością na jeden dokument. Jeżeli uda mi się go uzyskać to rozsmaruję rzecznika Związku na tym forum na którym skłamał o unieważnieniu wszystkich pełnomocnictw przez nowe Prezydium. Nowe władze związku nie zamierzają nic zrobić dla krótkofalarstwa w Polsce. Kiedyś jeden z członków innej organizacji powiedział mi "Sensem istnienia i trwania organizacji jest istnienie i trwanie" Marku, świadomie lub nieświadomie wpisujesz się w polityczkę Związku. Cała Twoja argumentacja to "wszystko do d..." i wywody, że lepiej było nic nie robić. Kiedyś powiedziałem do Szymona "nikt Ci nie podziękuje, wszyscy Cię oplują". Jednak nigdy nie spodziewałem się, że będziesz przewodził temu chórowi. |