Dokładnie o to chodzi! Mam gończego polskiego i szlajamy się po dzikich ostępach, gdzie są problemy z zasięgiem GSM (próbowałem już namierzać żonę telefonem ). Dlatego doszedłem do wniosku, że patenty typu Tractive u mnie się nie sprawdzą i wykombinowałem, żeby połączyć HAM hobby z pieskiem i zaopatrzyć nas w np. Baofengi UV-17 PRO GSM. Wtedy będę miał namierzanie pozycji psa (i żony), oraz możliwość wydawania komend pieskowi (i komplementowania żony through the air, of course ). To dość tani sprzęt i ponoć nie sieje harmonicznymi, mieści się w normach. Jeśli, z jakiegoś powodu, pomysł jest do bani, będę wdzięczny za uwagi. Pozdrawiam serdecznie |