| Czy warto być członkiem czyli po co mi PZK...? |
sp9eno pisze: .... Najbardziej utkwił mi w pamięci fragment jednej z nich: Podsumowując ostatnie dwie dekady - PZK zwija krótkofalarstwo w niszę bez żadnego znaczenia. Opinia brutalna, ale w/g mnie prawdziwa. Istotnie pasuje do Twego profilu sfrustrowanego członka (PZK) chorego z nienawiści do JMR-a, działaczy i kolejnych składów Prezydium ZG, nieobecnego w momentach decyzyjnych z powodów ... usprawiedliwionych. |