Czy coś zmieniło się po wyborze nowych władz związku PZK?
    canis_lupus pisze:

      SP5RT pisze:




      Na ostateczny kształt budżetu ma wpływ ZG i Prezydium. I tutaj wszystko dzieje się zgodnie ze statutem organizacji.

      Co nie wyklucza wysłuchania opinii osob z zewnątrz które mogą mieć inne doświadczenia i spojrzenie, może właśnie dzięki temu, że organizacji ich wysłucha to się do niej przyłączą. W najgorszym wypadku jedynym kosztem będzie czas poświęcona na rozmowę - ryzyko które mogę przyjąć.



    Ale ja nie twierdzę, że jest to niezgodne ze statutem...
    Nie pamiętam czy wtedy byłeś, ale na pewno był Tomek SQ5T. Spotkanie w Krakowie w siedzibie nieistniejącego już OT10 w sprawie powołania emcomu alternatywnego dla PZK, który w ówczesnym czasie PZK postanowiło rozwalić. 
    I wtedy ustaliliśmy, że na organizację centralną - nieco odpowiednika PZK-owskiego ZG idzie MINIMALNA część składek, jedynie to, co jest niezbędne do pokrycia kosztów centrali. Właśnie po to, żeby "kluby", które rzeczywiście zrzeszają ludzi, działają i pozyskują srodki miały fundusze na działalność bez proszenia się centrali i bez bycia zdanym na łaskę czy humorki centrali. Bo właśnie wtedy wszyscy zgodnie (większość członków PZK), w tym obecny Wiceprezes ds. organizacyjnych uznali, ze w PZK jest to odwrócone i jest to złe. A teraz robicie to samo bardzo szczęśliwy.


Nie generalizuj poglądów Tomka na stanowisko całej organizacji, może on nadal jest wierny swojemu zdaniu. Jednak ani Ja, ani Krzysiek, ani Cezary nie deklarowaliśmy takiego zdania — wiec już masz 3:1. Poza tym, czy Tomek nie ma prawa do zmiany poglądów? "(większość członków PZK)" Czyli kto?

Określ co to oznacza minimalna część składek?

Study Case - pojawia się propozycja zagranicznej organizacji do partycypowaniu w kosztach i udziały w ogólnoeuropejskim projekcie analizy widma elektromagnetycznego — koszta ~10kpln

Stacja Remote dla klubów szkolnych i nowo powstałych. Które jeszcze nią mają stałej siedziby, nie mają anten, ale mogłyby i chciały jednak coś podziałać?
Kosza - ~17k pln.

Wspólny i dostępny dla każdego w organizacji system szkoleń - wymaga hostingu, wypełnienia kontentem, utrzymania bieżącego, poprawiania.

Organizacja YotaCamp w Polsce - w dużej mierze finansowane przez IARu, jednak na początek trzeba dysponować jakąś kasą na poczet zaliczek, rezerwacji itd.

I wszystkie 4 przypadki spinam klamrą:
- A co zrobić z takimi grupami, które powiedzą, że nie będą partycypować w kosztach, ale korzyści z tego w przyszłości będą czerpać?
- Jak ustalać co mieści się w minimum a co nie?
Za każdym razem przy ustalaniu budżetu głosować za każdą propozycją, co roku ustalać wysokość tej "minimalnej" na innym poziomie? I co roku odziały muszą się rekalkulować, bo nie wiedzą, czy większość nie przegłosuje podziału składki na poziomie 80:20 czy 50:50 i czy dane OT będzie stać na czynsz, czy jeszcze na coś więcej?
Maksymalną kwotę składki kto ma ustalać? Obecnie to ZG ustala, więc co roku musiał być ta kwota zmieniana w zależności od czego, samego głosowania?

Takie rozwiązanie w teorii brzmi idealnie. Jednak w praktyce skończyłoby się marazmem całej organizacji - bo zarządy OT okopały by się w swoich granicach. A kasa, która zostałaby na "dole" nie poszłaby realnie na rozwój, chyba że jest nim zakup ciasteczek czy kawy. Nie oszukujmy się, z poziomu jednego czy kilku OT nie było by możliwości sfinansowania wielu inicjatyw, a różnice zdań i poglądów rodziłyby więcej konfliktów niż płaszczyzn współpracy.


"bez proszenia się centrali"

Czy ja - jako członek SP5POT i OT37 - muszę się prosić centrali ? Z racji tego, że Monika KWH ma trochę dalsze spojrzenie niż do końca danego roku, była w stanie na walnym zebraniu OT zaproponować podniesienie składki — dyskusja była burzliwa, ale podniesienie zostało przegłosowane i dzięki temu OT "bez proszenia się centrali i bez bycia zdanym na łaskę czy humorki centrali." ma środki na organizację swojego Pikniku w Celestynowie, na zakupy jeżeli pojawi się potrzeba. Wracam do wcześniejszych wpisów - OT nie korzystają z tej możliwości. A to pozwala im nawet co roku przekalkulować sobie swoje plany i potrzeby i ustalić swoją część składki w zależności do swoich potrzeb. Tak, wysokość całościowa składki różni się z zależności od przynależności regionalnej - ale tutaj nie ma regionalizacji, więc nic nie stoi na przeszkodzie, abym zmienił OT37 na OT01.


Wiec konkluzja jest taka sama - Twoja propozycja od lata działa w PZK, może nie w formie jednej składki wspólnej dla całego kraju. Bo zapewnie rezerwę na projekty centralne których prowadzenie wymaga realizowania globalne w skali organizacji a nie w oparciu o rozmytą odpowiedzialnośc całej struktury. Jednoczeście pozwala odziałom na samorządność w skali swojego terenu i budżetu.

Jeżeli chcesz kontynuować ten wątek, opisz dokładniej swój pomysł i zaznacz, jakie twoim zdaniem są różnice.



  PRZEJDŹ NA FORUM