Sławosz Uznański w eterze - łączności w ramach szkolenia |
Abstrahując od wielkiej i małej polityki to ciekawym wyzwaniem techniczno organizacyjnym byłoby zorganizowanie "telemostu z roamingiem" w oparciu o krótkofalarskie Ground Station (big gun) z kilku stref, ale z tak dobranymi lokalizacjami by sesje komunikacyjne mogły być dłuższe niż 10 minut. Sześć stacji to do tego za mało. To zadanie mogłyby zorganizować prężnie działające, we wzajemnej współpracy, organizacje krótkofalarskie ![]() Do pełnienia roli stacji Graund Station może nawet nie byłyby potrzebne zapisy, bo wiedza kto dysponuje odpowiednim sprzętem jest w środowisku powszechna. W przelotach mniej medialnych telemost, a bardziej jego organizacja mogłaby posłużyć do koordynacji skedu i łączności poszczególnych radioamatorów (z mniej wypasionym sprzętem). Można by to zorganizować na wzór niektórych dobrze zorganizowanych ekspedycji DX odciążając operatora na ISS od pileupu. Nie wspomnę ile ciekawych eksperymentów radiowych (wykorzystując uprawnienia Polaka w kosmosie i możliwość nadawania ze stacji na prawach krótkofalowca) można by jeszcze zaplanować w dziedzinie cyfrowej komunikacji. Więc oby czasu na planowanie kolejnej misji nie było dużo i by nastąpiła wkrótce ![]() |