Sławosz Uznański w eterze - łączności w ramach szkolenia
    SO8FM pisze:



    1. Propagandowo - ma to po prostu wyjść od strzała, więc stawia się na sprawdzone rozwiązanie. Wszystko sobie organizuje POLSA z uczelnią, nawet lokalni krótkofalowcy nie mieli tydzień temu pojęcia o takim wydarzeniu (mówię za Rzeszów). A 99% uczestników nie zauważy różnicy, czy to telemost czy bezpośrednia łączność. Patrz styczniowa łączność ARISS ze słowackiego Presova, udała się dopiero za drugim przelotem.

    2. Technicznie - choć da się z Bao zrobić ISS, to nikt z ARISS nie pozwoli sobie na fakap. Minimalne wymagania to 50W, kierunek i automatyczne śledzenie az- el, do tego stacja zapasowa. Szczegóły do sprawdzenia na stronie ARISS. Czy byłoby to do ogarnięcia? Pewnie tak, ale patrz p. 1. Do tego dochodzą lokalni "amatorzy", którzy skutecznie mogą łączność zakłócić (Tak, jest to częsty problem kontaktów ARISS).

    3. Gdzieś czytałem (do zweryfikowania), że ze względu na wielokrotnie przesuwany start, pobyt ekipy AXIOM rozsynchronizował się z użytecznymi dla nas przelotami. Choć przeloty nad Polską są, to jest to pora "ciszy nocnej" na ISS. Zatem wszystkie plany z łącznością bezpośrednią wzięły w łeb.

    A ja, zamiast dzielić włos na czworo, zaraz wyruszam na swoją starą polibudę, mam nadzieję, że choć w korytarzu jeszcze miejsce będzie wesoły

    Pozdrawiam,
    Paweł

Cześć
Gratuluję, udało nam się Pawle wejść do sal i uczestniczyć w tym ciekawym, niezwykłym, szczególnym... wydarzeniu, które ma szanse powtórzyć się u nas i może w wersji bez telemostu. zakręcony
Gratuluję Organizatorom sukcesu organizacyjnego - w tym Politechnice Rzeszowskiej i naszym Kolegom krótkofalowcom pod wodzą Huberta SQ9AOL, sukcesu realizacji połączenia uczniów z polskim astronautą dr Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim.
Zachęcam do obejrzenia: https://www.youtube.com/watch?v=i1I8YF1mGJc.
Do Twoich Pawle cennych punktów, dodam wg mnie kluczowe sprawy, a są to m.in.:
- ludzie, którzy umieją współpracować w zespole, grupie i poświęcą czas na przygotowania do udziału w takim wydarzeniu - zwykle rok lub więcej czasu,
- dostęp do bieżących informacji o planowanym wydarzeniu (np. w sytuacji opóźnienia startu na orbitę),
- wiedza na temat wymagań organizacyjnych, a w tym napisanie wniosku, w którym określa się konkretne działania szkoły w ciągu roku przygotowań, zadania dla uczniów związane z projektami, lekcjami z różnych przedmiotów o tematyce bliskiej temu wydarzeniu,
- zabezpieczenie sprzętowe połączenia bezpośredniego lub przez telemost,
- umiejętności i doświadczenie operatorskie, w tym także umiejętność prowadzenia tak dużych, medialnych spotkań - np. doświadczenie w zakresie udziału we wcześniejszych wydarzeniach z ISS i ARISS w Polsce oraz na świecie,
- wybór i przygotowanie miejsca realizacji - to nie może być stacja Big Gun w "Zimnej Wódce", w której nie ma dużej sali zapewniający bezpieczne miejsce dla np. 100 osób, w tym 50 uczniów z opiekunami...
- dodatkowo przed i po połączeniu z ISS trzeba zapewnić prowadzących i kilka sal na projektowe/warsztatowe zajęcia z uczestnikami, którzy przyjechali ze szkół i innymi zainteresowanymi osobami,
- zaproszenie mediów i gości (np. Wojewodę, Marszałka, Kuratora Oświaty...),
- itp. itd.
Dziś na Politechnice Rzeszowskiej połączenie dało możliwość i czas na to, aby uczniowie zadali astronaucie wszystkie pytania i uzyskali na nie odpowiedzi od dr Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Udało się to dzięki dwóm stacjom krótkofalowców z USA, którzy mają bardzo duże doświadczenie w tym temacie, dobry sprzęt... i płynnie przekazali sobie kontakt z ISS podczas przelotu nad USA.
Dla Uczestników, a szczególnie dla dzieci i młodzieży, było to bezcenne doświadczenie życiowe przeprowadzone na wysokim poziomie i świetnej atmosferze.
Dla mnie, po wielu latach oczekiwania, było wielką radością uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Jednak nadal marzy mi się połączenie szkoły z Rzeszowa bez telemostu.
Może dzisiejsze wydarzenie przyczyni się do spełnienia tego marzenia...?
zakręconycool poruszony bardzo szczęśliwy aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM