Rozporządzenie MC w sprawie pozwoleń do nowej ustawy PKE |
Piotrek76 pisze: W ciągu ostatnich 5-ciu lat UKE wydało około 800 pozwoleń kategorii 5 - ile z nich było problematycznych, że trzeba do tego celu powoływać "funkcyjnego" i pisać pod ten kontekst prawo? Każda stacja bezobsługowa lub automatyczna może mieć inne wymagania techniczne. Nie znam obecnie wszystkich szczegółów ani bieżącej sytuacji przemienników czy sieci APRS, ale w przeszłości spotkałem już przemienniki głosowe, które wzajemnie się zakłócały — problemem była m.in. częstotliwość pracy, źle dobrany subton, zbyt duża moc nadajnika w odniesieniu do lokalizacji anteny albo nieprawidłowo skonfigurowane parametry wejścia. W przypadku APRS przyczyną problemów może być nie tylko lokalizacja, ale również błędna konfiguracja urządzenia. Czasami istnieje potrzeba krótkotrwałego uruchomienia lokalnej stacji automatycznej — na przykład podczas obozu szkolnego lub harcerskiego, eksperymentalnego projektu w szkole lub na uczelni, czy w terenie podczas wydarzeń (niesienia pomocy lub obchodów jakiegoś święta). Prawo powinno na to pozwalać w sposób ogólny, bez konieczności wnikania w niuanse prawne co można, a co nie, oraz bez składania oddzielnych wniosków dla każdego takiego przypadku. Wszystko to powinno opierać się na pozwoleniach kategorii 1 lub 3, wystawionych na osobę indywidualną, która zna stację i wskazuje, kto jest za nią odpowiedzialny. Z kolei lokalny hotspot domowy o mocy rzędu miliwatów, działający na podstawie pozwolenia kategorii 1 lub 3, użytkownik może skonfigurować samodzielnie — dobierając częstotliwość i inne parametry. Trzeba jednak pamiętać, że to również jest stacja automatyczna, choć często pracująca tylko okresowo i świetnie by prawo to uwzględniało. Nie piszę tego wszystkiego po to, by sugerować tworzenie prawa „pod koordynatorów”. Chodzi mi o to, by przepisy wprost pozwalały na legalne przeprowadzenie testów i nasłuchów w ramach pozwolenia kategorii 1 lub 3 — jeszcze przed złożeniem wniosku o pozwolenie kategorii 5. Istotne jest, aby zgodnie z wieloletnią praktyką krótkofalarską, przekazywaną niegdyś w klubach i nie tylko, istniała możliwość prowadzenia długotrwałych nasłuchów oraz legalnych transmisji testowych. Pozwala to sprawdzić, czy nie występują zakłócenia — w różnych porach doby, dniach tygodnia czy porach roku — na planowanych częstotliwościach. Warto też uwzględnić możliwość, że testy mogą być prowadzone z innej lokalizacji niż ta wskazana w pozwoleniu na osobę indywidualną (pytanie, czy taka zmiana lokalizacji mogłaby być legalna w przypadku gdy pozwolenie jest wydane na podmiotu typu „klub”). Takie działanie daje też czas na konsultacje z osobami dobrze znającymi dany obszar, zanim zapadnie decyzja o uruchomieniu urządzenia pracującego w ramach pozwolenia kategorii 5. Prawo powinno być skonstruowane w taki sposób, by zarówno regulator, jak i użytkownik pozwolenia mieli realną możliwość działania i podejmowania decyzji na każdym etapie. Podsumowując: pozwolenia kategorii 1 i 3 powinny pozwalać na pracę nawet gdy stacja jest automatyczna, by nie zamknąć drogi eksperymentowaniu i tworzeniu nowych rozwiązań amatorskich (tak jak kiedyś stworzono sieć APRS). Natomiast wraz z pozwoleniem kategorii 5 idzie większa odpowiedzialność — i obie strony (zarówno urząd/regulator jak i użytkownik) powinny mieć możliwość jego cofnięcia, jeśli zajdzie taka potrzeba. Warto też rozważyć, czy w aktach wykonawczych nie należałoby jednoznacznie wskazać, że w pozwoleniu kategorii 5 określa się konkretne parametry pracy urządzenia, takie jak częstotliwość. Z tego co wiem, obecnie brakuje jednoznacznego zapisu w tym zakresie. Mam nadzieję, że taki opis da tym, co zajmują się legislacją dodatkowe światło na nasze piękne hobby, które mozna wykorzystać też w edukacji, pod warunkiem, że nie trzeba uprzednio poświęcić wiele czasu na niuanse prawne (czesto go nie ma, a pomysły powstają w ostatniej chwili). |