SP6 i policja w urzędzie
Lokalne układy i związane z tym przekręty trwają od początku ludzkości.
Oczywiście, że nie popieram tego ale życie nie je bajka.
Cóż z tego, że ktoś ma rację i nasłane kontrole ją potwierdzą jeśli w ten sposób zamiast cokolwiek zyskać traci się wszystko łącznie z całym dotychczasowym dorobkiem i jest się od tej chwili spalonym nie tylko w lokalnym środowisku.
Urzędnik bywa pamietliwy i raczej nie ma szans na uzyskanie jakiejś kasy w przyszłości.
Przykre to ale jak napisał Paweł SP7FI - to walka z wiatrakami bo często wszystko zależy od widzimisię urzędnika a nie od merytorycznej treści złożonych wniosków.


  PRZEJDŹ NA FORUM