Po co mi telegrafia? Zachęćmy kolegów, pokażmy korzyści! |
zadałem sobie dziś trud by przeczytać wszystkie posty w tym wątku… cudowne… w marcu 2010 r. gdy Łukasz sq9ivd zadał to pytanie telegrafii dopiero zaczynałem się uczyć ![]() ![]() dlaczego zacząłem się uczyć telegrafii?... bo zadurzyłem się krótkofalarstwem, i rzucałem się na każdy temat z tym związany jaki pojawiał się w moim zasięgu… traf sprawił, że Rafał SQ5FWR pokazał mi co to klucz i więcej nie trzeba było… cudowny moment… pomyślcie jak ważne by w takiej chwili nie zgubić jakimś głupawym tekstem klienta z taką fascynacją… i tu pozwólcie, że wspomnę o postach Marka NIC’a i Bogusława IVO… warto by młodzi filtrowali tylko te… resztę pozostawiając tym co już wiedzą… ![]() a dlaczego warto się nauczyć?… jeżeli chodzi o mnie to powodów dla których warto zacząć jest kilka, wszystkie trywialne i wszystkim dobrze znane… Dzięki telegrafii zaoszczędziłem mnóstwo pieniędzy… i nie posiadając wypasionego sprzętu i piecyka mogłem się cieszyć dalekimi łącznościami o których mógłbym jedynie pomarzyć… niewiele … a jednak… frajda ogromna… Dzięki telegrafii miałem satysfakcję, że po pół roku posiadłem wiedzę, której nie mieli ci co mnie od krótkofalarstwa odstręczali a którzy mienili siebie wielkimi krótkofalowcami… jakie to niskie mojej strony… ale zawsze.. ;P Telegrafia wreszcie pozwala cieszyć się krótkofalarstwem przy słabej znajomości angielskiego… pewnie wielu zawstydza ten temat ale to fakt i warto o nim wspomnieć… na naukę języka potrzebujesz znacznie więcej czasu niż na naukę telegrafii… ( oczywiście na upartego do QSO na fonii wystarczą 4 słowa tak jak do qso na cw dekoder i komputer… ![]() Znalazł bym jeszcze kilka powodów ale nie chcę się droczyć ze starymi wygami… ![]() Dość powiedzieć, że z czasem czy chcesz czy nie chcesz pokochasz tę emisję, i nie będziesz się zastanawiać… Czy warto było? Czy zmarnowałem czas? Dla mnie homo sapiens gsm technicus słuchanie telegrafii jest jak przeglądanie starych przedwojennych fotografii, jak oglądanie fotoplastykonu… no nie wiem… nie znajduję odpowiednich słów… Dziś dzięki telegrafii dotykam zapomnianego świata wraz z całym tym utraconym patynowanym blichtrem lampowych odbiorników… trzeszczących fal… mosiężnych zdobień… To trochę jak podróż w czasie… Dlaczego lubimy oglądać stare samochody…? Dlaczego sprawia nam przyjemność oglądanie secesyjnych rzeźb, obrazów…? Dla mnie te pytania są równoważne z tym dla czego lubię słuchać telegrafii… Czy to jest dobry powód… ? To bardzo subiektywne emocje… i ci nieszczęśnicy co „musieli” pewnie patrzą na mnie jak na świra… ale co to ma za znaczenie… jeśli zaczynasz się uczyć to „nie musisz jak oni” więc również twoje powody nie muszą być takie same jak ich… ![]() Pzdr sq5sts |