NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ANTENY » ANTENY DRUTOWE - ASPEKT METALURGICZNY :-)

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Anteny drutowe - aspekt metalurgiczny :-)

Co jest warta technologia CCS
  
sq6rgk
15.05.2011 10:53:30
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #698549
Od: 2011-3-13
Cześć!

Ja wiem, że tamat był już nieraz wałkowany, ale chyba nie z tego punktu widzenia...
Przeglądając publikacje ARRL, natknąłem się na firmę:
http://www.fushicopperweld.com/
Autor twierdzi, że wielu HAM-sów zza Wielkiej Wody używa tego typu materiału do produkcji
anten drutowych. Drut stalowy, pokryty elektrolitycznie miedzią. Z tego spleciona linka.
Teoretycznie, same zalety - wytrzymałość stali, przewodność miedzi (pod warunkiem odpowiednio
grubej warstwy).
Technologię nazywają: CCS (Copper-Clad Steel, tłum. stal, pokryta miedzią).
Grzebiąc dalej, natrafiłem na listę dyskusyjną audiofili, którzy rozwodzili się nad
rozmaitymi kablami głośnikowymi. Podaruję Wam szczegóły (hi, hi) ale wyczytałem tam ciekawą
informację, że najgorszy z możliwych kabli, dostępnych na rynku, taki, że tfu! ble! i w ogóle, to
właśnie kabel wykonany w technologii CCS.
Rzut oka na popularny serwis aukcyjny - i faktycznie są tam takie kable (to te najtańsze).
Z punktu widzenia audiofila, to może i ble! ale do anteny chyba jak najbardziej...
Znalazłem jeden wątek na którym ktoś pisał, że izolacja takich kabli jest do d...
i nie wytrzymuje warunków atmosferycznych. Well... nobody's perfect! bardzo szczęśliwy bardzo szczęśliwy

Czy ktoś z Was używał taniego kabla głośnikowego CCS, powiedzmy 4mm2 do anteny drutowej?
Testowaliście wytrzymałość na zrywanie?

Pozdrawiam
Łukasz
sq6rgk
  
Electra15.05.2024 22:19:24
poziom 5

oczka
  
sp2lqp
15.05.2011 13:21:53
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 739 #698611
Od: 2011-3-28
Ponieważ zależało mi na bezpieczeństwie - parkujące pod anteną samochody itp. - zrobiłem ją z linki stalowej fi3 w izolacji PCV, co dało razem fi4. Rozważania o właściwościach elektrycznych miedzi, stali, złota czy srebra :-) przestały mieć dla mnie znaczenie. Jeżeli nawet z powodu takiego materiału jak linka stalowa nie zrobię jednego czy dwóch DX-ów liczy się bardziej moje poczucie, że ta antena tak szybko się nie zerwie. Na mojej stronie kilka szczegółów konstrukcyjnych tego dipola. Ze skrzynką antenową służy mi domu i nie narzekam. Antenę do pracy w terenie mam zrobioną z PKL-i i też działa dobrze. Miałem anteny z linki miedzianej i przy moich możliwościach sprzętowo - antenowych różnicy nie dostrzegłem.
Z punktu widzenia audiofilów taki drut to może masakra. Mój kolega ma kable głośnikowe z miedzi beztlenowej (cokolwiek to znaczy) o przekroju żyły 8 mm więc coś w tym pewnie jest. A sprzęt audio ma super i się na tym zna.
_________________
Pozdrawiam Piotr SP2LQP
www.sp2lqp.pl

--------------------
Usłyszałem od Cezarego SP7UKL fajną opinię: Nie znam się, więc się wypowiem.

Genialna w swojej prostocie kwintesencja obecnych czasów. Smutne, ale prawdziwe.
  
sp9fys
15.05.2011 17:23:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JN99MT

Posty: 1670 #698730
Od: 2010-11-28


Ilość edycji wpisu: 3
    sq6rgk pisze:

    Cześć!

    Ja wiem, że tamat był już nieraz wałkowany, ale chyba nie z tego punktu widzenia...
    Przeglądając publikacje ARRL, natknąłem się na firmę:
    http://www.fushicopperweld.com/
    Autor twierdzi, że wielu HAM-sów zza Wielkiej Wody używa tego typu materiału do produkcji
    anten drutowych. Drut stalowy, pokryty elektrolitycznie miedzią. Z tego spleciona linka.
    Teoretycznie, same zalety - wytrzymałość stali, przewodność miedzi (pod warunkiem odpowiednio
    grubej warstwy)....


Nie wszystko złoto co sie świeci i co napisano w ARRL-u zmieszany.
Wiedza, że przewody z rdzeniem stalowym NIE NADAJĄ się na promienniki jest ogólnodostępna. Oczywiście są okoliczności wymuszające zastosowanie stalowego promiennika, ale tam gdzie to możliwe raczej należy unikać tak skrajnego rozwiązania.
Ja bym sobie oszczędził czasu i pieniędzy na takie próby.
Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE.
____________________________
pozdrowienia
Ryszard



_________________
R.



Try not. Do. Or do not. There is no try.
Yoda

  
sq6rgk
15.05.2011 19:54:20
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #698787
Od: 2011-3-13
    sp9fys pisze:


    Wiedza, że przewody z rdzeniem stalowym NIE NADAJĄ się na promienniki jest ogólnodostępna.

Ryszard, czy miałeś na myśli linki wyłącznie stalowe? Jeżeli tak, to się z Tobą zgodzę. Jeżeli jednak
popatrzymy na zachwyty niektórych HAM-sów nad tzw. PKLką - to przecież to jest właśnie splot miedzi i stali...
Stal robi za "dźwigającego" a miedź za "promieniującego" wesoły
CCS to przecież to samo...
Co więcej, efekt naskórkowości powinien pięknie "współgrać" z drutem stalowym pokrytym galwanicznie miedzią.

    sp9fys pisze:


    Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE.

A tu się z Tobą nie zgodzę, jest przecież cały dział dot. produkcji kabli.

Podejrzewam, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach
1) Jak gruba jest pokrywa miedzi?
2) Jak głęboko prąd w.cz. wnika "w przewód" (zależne od częstotliwości)?
3) Jaką moc chcemy wypromieniować?

Wywołałem tą dyskusję nie tyle żeby zaoszczędzić za wszelką cenę na zakupach,
ale żeby sprawdzić czy ktoś już próbował...

"Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej" - Albert Einstein pan zielony

Pozdrawiam
Łukasz
  
sq6rgk
15.05.2011 21:30:33
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #698834
Od: 2011-3-13
Kurcze, pojawia się jeszcze jeden kłopot - technologia CCA - czyli aluminium pokryte miedzią... taki dziwny
Wygląda na to, że producenci kabli głośnikowych nie chcą być "bezczelni na maxa" i nie stosują stalowych drutów, ale aluminiowe. Niewątpliwie zwiększa to przewodność, ale prawdopodobnie pogarsza
wytrzymałość mechaniczną. Dla audiofila taki parametr nie ma znaczenia - oni tylko sprawdzają rezystancję.
Wygląda na to, że do eksperymentów będę potrzebował jeszcze bardziej "badziewnego" kabla głośnikowego... Poszukuję takiego ze stalowym rdzeniem!!! bardzo szczęśliwy

Pozdrawiam
Łukasz

P.S. http://www.thewireman.com/antennap.html Zwracam uwagę na produkt 511 !!! pan zielony
  
usuniete20151215
15.05.2011 22:26:20
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Biedrusko

Posty: 399 #698861
Od: 2011-5-14



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Witam
Trochę zrobiłem (dla własnych potrzeb ) różnych anten KF-owych przez prawie 20 lat pracy na pasmach .Moje próby i obserwacje są następujące .

1.Wszelkie druty obojętnie z czego zrobione nie nadają się bo prędzej czy póżniej spadną ( poprostu złamią się)
2.Wynalazki pod tytułem drut stalowy plus miedź są teoretycznie ok , ale pod warunkiem że przekrój linki miedzianej będzie ponad 2,5 mm2 ( chodzi o szerokość pokrycia pasma anteny ,nie mamy przecież zamiaru robić antenę na 50kHz a potem stosować skrzynkę antenową .
3.Ja stosuję z powodzeniem zwykły przewód LGy 1x4mm2 ( linka wielodrutowa miedż elektrochemiczna ( dużą zawartość miedzi w miedzi , Hi.) przy tym przekroju wytrzymałość na zerwanie pareset kg .Cena nie zabija.Można kupić w każdej hurtowni elektrotechnicznej w różnych kolorach w każdym miasteczku. Szerokość pasma przy tym przekroju 250kHz.Jest oczywiście jedno ale , podczas niskich i wysokich temperatur zmienia swoją długość , jednak na 3,5 Mhz- (antena dipol 2x20metrów) różnica w rezonansie pomiędzy zimą i latem (-18C - + 35C ) wynosiła 10KHz .
4.Wydaje mi się że nie ma co kombinować i przepłacać za różne wynalazki -ważniejsza jest wysokość i sposób zawieszenia anteny niż zrobienie jej z jakiegoś cuda " co samo nadaje "
Pozdrawiam
  
sq6rgk
15.05.2011 22:57:00
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #698879
Od: 2011-3-13
    sp3vzy pisze:


    2.Wynalazki pod tytułem drut stalowy plus miedź są teoretycznie ok , ale pod warunkiem że przekrój linki miedzianej będzie ponad 2,5 mm2 ( chodzi o szerokość pokrycia pasma anteny ,nie mamy przecież zamiaru robić antenę na 50kHz a potem stosować skrzynkę antenową .


O to, to właśnie! Przypuszczam, że sprytne chińskie głowy już dawno wpadły na to, że stalowy (bądź aluminiowy) drut wystarczy umoczyć w wannie na kilka minut, a już będzie wyglądał jak miedziany. Alchemia czyni cuda! Chyba nie uda mi się w domowych warunkach sprawdzić ile w tym "wynalazku" jest miedzi (cukru w cukrze!!)...
Oczywiście, żaden sprzedawca kabla nie powie ile tam jest Cu a ile "domieszek". Ciemny "klient" wszystko kupi!!! taki dziwny
Grzegorz, dziękuję za uwagi! aniołek

Pozdrawiam
Łukasz
  
sp9fys
16.05.2011 00:55:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JN99MT

Posty: 1670 #698938
Od: 2010-11-28


Ilość edycji wpisu: 1
    sq6rgk pisze:


    Ryszard, czy miałeś na myśli linki wyłącznie stalowe? Jeżeli tak, to się z Tobą zgodzę. Jeżeli jednak
    popatrzymy na zachwyty niektórych HAM-sów nad tzw. PKLką - to przecież to jest właśnie splot miedzi i stali...
    Stal robi za "dźwigającego" a miedź za "promieniującego" wesoły
    CCS to przecież to samo...
    Co więcej, efekt naskórkowości powinien pięknie "współgrać" z drutem stalowym pokrytym galwanicznie miedzią.

      sp9fys pisze:


      Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE.

    A tu się z Tobą nie zgodzę, jest przecież cały dział dot. produkcji kabli.

    Podejrzewam, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach
    1) Jak gruba jest pokrywa miedzi?
    2) Jak głęboko prąd w.cz. wnika "w przewód" (zależne od częstotliwości)?
    3) Jaką moc chcemy wypromieniować?

    Wywołałem tą dyskusję nie tyle żeby zaoszczędzić za wszelką cenę na zakupach,
    ale żeby sprawdzić czy ktoś już próbował...

    "Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej" - Albert Einstein pan zielony

    Pozdrawiam
    Łukasz


Kol Łukaszu, odpowiem kolejno:

1. Wszelkie druty/linki z "zawartością" stali magnetycznej nie nadają się na promienniki. Wyjaśniałem ten problem w innym topiku. Przepraszam, że nie podaję adresu ,chcę odpowiedzieć teraz a pora zrobiła się cokolwiek późna (00:50). Jutro tj. raczej dzisiaj nie będę miał dostępu do komputera.
2. Niestety sprawa z przewodami pokrywanymi galwanicznie miedzią jest o tyle skomplikowana, że warstwa miedzi jest zwykle złodziejsko cienka i prąd w.cz. przepływając w powierzchniowej warstwie oddziaływuje również z żelazem. Warstwa miedzi na stalowym drucie musiałaby być nieekonomicznie gruba, żeby działała skutecznie.
3. Straty w żelazie są naprawdę duże. Podawałem stosowne przykłady. Jeżeli Kolega/Koledzy wykażą trochę cierpliwości odszukam temat na portalu.
4. Pkl-ka jest oczywiście powszechnie stosowana, na ogół bez świadomości skutków. Anteny wykonane z tego materiału o dziwo (ale zgodnie z fizyką, niestety) wykazują "dobry" SWR i zazwyczaj łatwo się "stroją". Jest to skutek sumowania się oporności promieniowania i strat czynnych w promienniku, co zwykle "poprawia" dopasowanie w szczególności przy nisko zawieszonych antenach. Skutki zwiększonych strat w antenie na ogół nie są zbyt odczuwalne po stronie odbiorczej ze względu na lagarytmiczną zależność skuteczności systemu nadajnik/antena rozumianej jako napięcie indukowane w antenie po stronie odbiorczej od mocy nadajnika.
Jako kuriozalną ciekawostkę można by tu przytoczyć obszerny artykuł w jednym z numerów Ś.R.(przedruk jakiejś zachodniej publikacji), niemieckiego krótkofalowca który zalecał dopasowanie anten za pomocą stratnego transformatora zdziwiony.
5. Amerykański producent jasno pokazuje w swoich materiałach zastosowanie przewodów stalowych z pokryciem miedzianym właśnie do uziomów elektrycznych (do kabli są używane przewody miedziane z żyłą wewnętrzną aluminiową).Zapewne taki przewód (linka) ma swoją cenę i wątpię, że może być ekonomicznie konkurencyjna dla dobrych przewodów czysto miedzianych.

Jako rzekłeś cytując Einsteina:"Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej", po co sobie utrudniac życie?
Dobranoc.
Ryszard sp9fys

_________________
R.



Try not. Do. Or do not. There is no try.
Yoda

  
sq6rgk
16.05.2011 09:37:52
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #699026
Od: 2011-3-13
Ryszardzie, dziękuję za odpowiedź. Ten wątek o którym wspominałeś, to zapewne to: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1166705.html
i to: http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3534&temat=106739&nr_str=2
W szczególności zgadzam się z pkt. 2. Też mam poważne wątpliwości o grubość warstwy miedzi. Elektroliza jest dosyć drogim procesem (cena energii), więc odpowiedź - jak ciąć koszta - nasuwa się sama. Byle było żółte!!! Jak to w życiu - rachunek ekonomiczny okazuje się być "sędzią ostatecznym" pan zielony
Co więcej, przypuszczam że warstwa ta może się zmieniać znacząco w zależności od producenta.
Dochodzą do tego wersje z drutem aluminiowym... uff, trochę za dużo niewiadomych.
Swoją drogą, to jest ciekawy pomysł na zweryfikowanie grubości powłok elektrolitycznych, pomiar impedancji falowej, ale to już chyba inny temat... oczko

Pozdrawiam
Łukasz
  
sp3suz
16.05.2011 22:19:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JO72SV

Posty: 3384 #699421
Od: 2011-3-19
Swego czasu w telekomunikacji był stosowany drut stalowy pokryty mioedzią. Nic nowego, tylko w TPSA to nazywało się " bimetal" i służyło do łączenia torów stalowych z miedzianymi. SP3SUZcool
_________________
Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
  
sp3suz
16.05.2011 22:45:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JO72SV

Posty: 3384 #699431
Od: 2011-3-19
Spoko spoko!!! Audiofil to taki facet który słyszy to czego Ty nie słyszysz, dowcip polega na tym że SSB ma takie a nie inne pasmo i nie służy do transmisji muzyki. Obecnie nie bo dawniej wyobraź sobie że tak!! Holendrzy mieli taki system służący do transmisji swoich programów do Indii wschodnich, jest to nawet opisane w publikacji z lat 60 tych " Technika Jednowstęgowa" Co do materiału na antenę. Ja preferuje drut miedziany w igielicie. Po pierwsze okrągły i zjawisko naskórkowości zachowane, po drugie igielit jest odporny na UV czyli trawłość na lat ... po trzecie jest to tak mocne że nie urwie sie na żadnym wietrze i co po czwarte waga !!! Super lekka konstrukcja. Zobacz w hurtowni przewód TDy 2,5 mm kwadrat będzieśż wiedział co mówię. SP3SUZcool
_________________
Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
  
Electra15.05.2024 22:19:24
poziom 5

oczka
  
sq6rgk
17.05.2011 08:05:15
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #699480
Od: 2011-3-13
Cześć,

Dyskusja z audiofilami nie ma sensu. Argument pt. "Ty tego nie słyszysz a ja tak!" jest argumentem ostatecznym, nie podlegającym dyskusji. Poza tym, jak ktoś chce wydać 10000000000$ na jednokierunkowy, miedziano-złoto-srebrno-platynowo-uranowo-lewitująco-lewo-skrętny kabel, to jego sprawa. Howgh!
Wracając do anten, to myślę, że problem z jakim się tutaj borykamy, to nie tyle (czy?) antena będzie działać, ale (jak?) będzie działać. Przypuszczam, że solidnie posolony sznurek od bielizny, będzie miał szansę "zrobić" kilka DX-ów w deszczowy dzień taki dziwny Nie o to chyba jednak chodzi.

Podchodząc eksperymentalnie do tematu, należałoby pewnie rozwiesić pięć dipoli (miedź, CCS, linka stalowa mosiądzowana, linka stalowa, PKL-ka) i następnie dokonać pomiarów natężenia pola.
Dipole musiałyby być "zestrojone" identycznie - na minimalny SWR przy takiej samej częstotliwości i wisieć w tym samym miejscu. Hmmm... Ciekawe czy ktoś to już sprawdzał?
Pytanie, jak skutecznie pomierzyć charakterystykę takiego dipola w amatorskich warunkach?
Chyba najprościej byłoby zebrać kilku kolegów z SP i kilka DX-ów i kazać im przesłać WIARYGODNE pan zielony raporty ze słyszalności, jednocześnie przepinając dipole. Hmmm...

Pozdrawiam
Łukasz
  
sq6rgk
17.05.2011 08:26:40
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #699493
Od: 2011-3-13
Acha! Jeszcze w sprawie izolacji. Nie wyłączamy myślenia! oczko Polwinit, igielit, itp. to wszystko PCW, czyli materiał nieodporny na UV. Z punktu widzenia elektryka NIE NADAJE się do układania na zewnątrz. To samo dotyczy tanich kabli koncentrycznych RG-58, H-155, itp. większość w powłoce polwinitowej.
Oficjalnie - wyłączenie do stosowania wewnętrznego!
Na szczęście miedź koroduje bardzo powoli...

Łukasz
  
sp9fys
17.05.2011 08:54:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JN99MT

Posty: 1670 #699506
Od: 2010-11-28


Ilość edycji wpisu: 5
    sq6rgk pisze:

    Acha! Jeszcze w sprawie izolacji. Nie wyłączamy myślenia! oczko Polwinit, igielit, itp. to wszystko PCW, czyli materiał nieodporny na UV. Z punktu widzenia elektryka NIE NADAJE się do układania na zewnątrz. To samo dotyczy tanich kabli koncentrycznych RG-58, H-155, itp. większość w powłoce polwinitowej.
    Oficjalnie - wyłączenie do stosowania wewnętrznego!
    Na szczęście miedź koroduje bardzo powoli...

    Łukasz


To nie tak Kolego...
W naszym zasiegu nie ma praktycznie przewodów w powłokach w 100% odpornych na ultrafiolet. istotna jest trwałość wieloletnia, powiedzmy 10-15 lat - wystarczy?.
Zakładając takie kryterium użytkowości, można użyć taniego przewodu w izolacji PCV (polwinitowej) pod warunkiem, że będzie on w kolorze CZARNYM. Dodatki barwiące na czarno na tyle skutecznie ograniczają penetrację ultrafioletu w głąb izolacji ograniczając destrukcję polimeru, że będzie miał oczekiwane własności przez wiele lat, ale oczywiście nic nie jest wieczne zmieszany

Wracając do ew. eksperymentów w różnymi przewodami na promienniki zacytuję sam siebie (nie lubię...):
...
http://www.g3ynh.info/zdocs/comps/part_1.html
Niestety artykuł po angielsku ale tabelki jak najbardziej zrozumiałe!

Wiedząc, że większość z nas nie kocha teorii zachęcam jednak do poświęcenia chwili i przejrzenia tego artykułu a zwłaszcza zaznajomić się z akapitem 2-2a i tabeli tamże. Obrazuje ona rezystancję w omach przewodu o średnicy 1,5mm (ca.2,5mm2) i długości 1m dla różnych częstotliwości.

Dla leniwych:

częstotliwośc f=3,7MHz Drut Cu= 0,109 om/m, drut Fe=3,61 om/m.
częstotliwość f=14,2MHz drut Cu= 0,211 om/m, drut Fe=7,09 om/m
częstotliwośc f=29MHz drut Cu = 0,3 om/m, drut Fe = 10,12 om/m


Wartości należy przemnożyć przez długość anteny, powiedzmy x 40m...

Czy jeszcze jest ktoś kto chce robić antenę drutową z linki stalowej?

zdziwiony
_________________________
Ryszard

_________________
R.



Try not. Do. Or do not. There is no try.
Yoda

  
sq6rgk
17.05.2011 09:05:46
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #699509
Od: 2011-3-13
OK, zgadzam się. Ale jest jeszcze PE (polietylen). Wszystkie podręczniki każą kłaść kable zewnętrzne w powłoce PE.
Oczywiście antena drutowa pokryta PE to czysta ekstrawagancja, ale koncentryk pokryty PE, to już chyba ma sens? Prawda?

Łukasz

P.S.
Tak "off-topic"
Mój znajomy - chemik z zawodu - zawsze dostawał nerwowej wysypki, jak mówiłem PCV. Nie wiem skąd, ale do potocznego języka trafił ten właśnie skrót. Okazuje się, że to literówka. Polska nazwa (oficjalna) to PCW (poli-chlorek-winylu), natomiast angielska to: PVC (polyvinyl chloride).
Zawsze mnie poprawia... pan zielony
Ale to tylko jako ciekawostka...
  
SP2LIG
17.05.2011 10:05:11
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13012 #699539
Od: 2009-3-16
SP1JPQ.

Jurek,w bardzo prosty a zarazem trwały sposób można zapobiec wyciąganiu się drutów i linek anteny.Wystarczy ich końce przedłużyć linką żeglarska która będzie robić za sprężynę.Spreżyna skupia na sobie szkodliwe działenie warunków atmosferycznych(wiatry)oraz cieżar owej anteny,który z czasem powoduje niszczenie(wydłużanie)promienników.Im dłuższa jest sprężyna tym efekt jest bardziej skuteczny.Tak mam powieszony dipol(linka miedziana 6mm2 w igielicie) na 80m ponad 9 lat i żadnych zmian(SWR)nie zauważyłem o uszkodzenieach mechanicznych już nie wspomnę,sprawdzone polecam.
______________
73'Greg SP2LIG
  
sq5stz
27.06.2011 00:23:32
poziom 3



Grupa: Użytkownik

QTH: Somewhere in Space

Posty: 100 #722942
Od: 2010-6-19


Ilość edycji wpisu: 1
    sq6rgk pisze:

    Cześć!
    Ja wiem, że tamat był już nieraz wałkowany, ...


To może dla odświeżenia tematu: czy ktoś korzystał z tego ?

Drut antenowy 1.50 mm² 2 mm opak.=50m
https://www.elfaelektronika.pl/elfa3~pl_pl/elfa/init.do?item=55-213-07&toc=0

Cena wysoka, ale... może warto zapłacić ???

Na moim balkonie wisi antena od Leszka SP1BKS a on używa 3mm linki stalowo-mosiądzowanej z miedzianym rdzeniem w oplocie PCV.

Co na o praktycy ???

Robert


_________________
Pozdrawiam :-)
Robert

Stanisław Lem: Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta.
  
sq6rgk
27.06.2011 05:45:34
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Kuchary

Posty: 110 #722959
Od: 2011-3-13


Cześć,

To wygląda na zwykłą linkę miedzianą o przekroju 1,5mm2, bez izolacji.
2,82zł / 1m linki. Brrrrr...! zdziwiony

Na znanym serwisie aukcyjnym po wpisaniu hasła "LGY 1x1,5" otrzymałem odpowiedź w cenie ok. 0,72zł / 1m kabla + transport.

Z moich obserwacji wynika, że Elfa w 90% przypadków jest przerażająco droga a w pozostałych 10% - bardzo droga. pan zielony

Jeżeli chcesz powiesić antenę na dłużej, rozważyłbym większy przekrój, np. 1x4mm2.
Wprawdzie droższa, ale znacznie wytrzymalsza mechanicznie.

Z moich prywatnych doświadczeń wynika również, że anteny zrobione z linki stalowej-mosiądzowanej działają,
natomiast anteny zrobione z czystej miedzi działają lepiej. aniołek

Pozdrawiam
Łukasz
  
Electra15.05.2024 22:19:24
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ANTENY » ANTENY DRUTOWE - ASPEKT METALURGICZNY :-)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny