| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Anteny drutowe - aspekt metalurgiczny :-)Co jest warta technologia CCS | |
| | sq6rgk | 15.05.2011 10:53:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #698549 Od: 2011-3-13
| Cześć!
Ja wiem, że tamat był już nieraz wałkowany, ale chyba nie z tego punktu widzenia... Przeglądając publikacje ARRL, natknąłem się na firmę: http://www.fushicopperweld.com/ Autor twierdzi, że wielu HAM-sów zza Wielkiej Wody używa tego typu materiału do produkcji anten drutowych. Drut stalowy, pokryty elektrolitycznie miedzią. Z tego spleciona linka. Teoretycznie, same zalety - wytrzymałość stali, przewodność miedzi (pod warunkiem odpowiednio grubej warstwy). Technologię nazywają: CCS (Copper-Clad Steel, tłum. stal, pokryta miedzią). Grzebiąc dalej, natrafiłem na listę dyskusyjną audiofili, którzy rozwodzili się nad rozmaitymi kablami głośnikowymi. Podaruję Wam szczegóły (hi, hi) ale wyczytałem tam ciekawą informację, że najgorszy z możliwych kabli, dostępnych na rynku, taki, że tfu! ble! i w ogóle, to właśnie kabel wykonany w technologii CCS. Rzut oka na popularny serwis aukcyjny - i faktycznie są tam takie kable (to te najtańsze). Z punktu widzenia audiofila, to może i ble! ale do anteny chyba jak najbardziej... Znalazłem jeden wątek na którym ktoś pisał, że izolacja takich kabli jest do d... i nie wytrzymuje warunków atmosferycznych. Well... nobody's perfect!
Czy ktoś z Was używał taniego kabla głośnikowego CCS, powiedzmy 4mm2 do anteny drutowej? Testowaliście wytrzymałość na zrywanie?
Pozdrawiam Łukasz sq6rgk | | | Electra | 15.05.2024 22:19:24 |
|
| | | sp2lqp | 15.05.2011 13:21:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 739 #698611 Od: 2011-3-28
| Ponieważ zależało mi na bezpieczeństwie - parkujące pod anteną samochody itp. - zrobiłem ją z linki stalowej fi3 w izolacji PCV, co dało razem fi4. Rozważania o właściwościach elektrycznych miedzi, stali, złota czy srebra :-) przestały mieć dla mnie znaczenie. Jeżeli nawet z powodu takiego materiału jak linka stalowa nie zrobię jednego czy dwóch DX-ów liczy się bardziej moje poczucie, że ta antena tak szybko się nie zerwie. Na mojej stronie kilka szczegółów konstrukcyjnych tego dipola. Ze skrzynką antenową służy mi domu i nie narzekam. Antenę do pracy w terenie mam zrobioną z PKL-i i też działa dobrze. Miałem anteny z linki miedzianej i przy moich możliwościach sprzętowo - antenowych różnicy nie dostrzegłem. Z punktu widzenia audiofilów taki drut to może masakra. Mój kolega ma kable głośnikowe z miedzi beztlenowej (cokolwiek to znaczy) o przekroju żyły 8 mm więc coś w tym pewnie jest. A sprzęt audio ma super i się na tym zna. _________________ Pozdrawiam Piotr SP2LQP www.sp2lqp.pl
-------------------- Usłyszałem od Cezarego SP7UKL fajną opinię: Nie znam się, więc się wypowiem.
Genialna w swojej prostocie kwintesencja obecnych czasów. Smutne, ale prawdziwe.
| | | sp9fys | 15.05.2011 17:23:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JN99MT
Posty: 1670 #698730 Od: 2010-11-28
Ilość edycji wpisu: 3 | sq6rgk pisze: Cześć!
Ja wiem, że tamat był już nieraz wałkowany, ale chyba nie z tego punktu widzenia... Przeglądając publikacje ARRL, natknąłem się na firmę: http://www.fushicopperweld.com/ Autor twierdzi, że wielu HAM-sów zza Wielkiej Wody używa tego typu materiału do produkcji anten drutowych. Drut stalowy, pokryty elektrolitycznie miedzią. Z tego spleciona linka. Teoretycznie, same zalety - wytrzymałość stali, przewodność miedzi (pod warunkiem odpowiednio grubej warstwy)....
Nie wszystko złoto co sie świeci i co napisano w ARRL-u . Wiedza, że przewody z rdzeniem stalowym NIE NADAJĄ się na promienniki jest ogólnodostępna. Oczywiście są okoliczności wymuszające zastosowanie stalowego promiennika, ale tam gdzie to możliwe raczej należy unikać tak skrajnego rozwiązania. Ja bym sobie oszczędził czasu i pieniędzy na takie próby. Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE. ____________________________ pozdrowienia Ryszard
_________________ R.
Try not. Do. Or do not. There is no try. Yoda
| | | sq6rgk | 15.05.2011 19:54:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #698787 Od: 2011-3-13
| sp9fys pisze:
Wiedza, że przewody z rdzeniem stalowym NIE NADAJĄ się na promienniki jest ogólnodostępna.
Ryszard, czy miałeś na myśli linki wyłącznie stalowe? Jeżeli tak, to się z Tobą zgodzę. Jeżeli jednak popatrzymy na zachwyty niektórych HAM-sów nad tzw. PKLką - to przecież to jest właśnie splot miedzi i stali... Stal robi za "dźwigającego" a miedź za "promieniującego" CCS to przecież to samo... Co więcej, efekt naskórkowości powinien pięknie "współgrać" z drutem stalowym pokrytym galwanicznie miedzią.
sp9fys pisze:
Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE.
A tu się z Tobą nie zgodzę, jest przecież cały dział dot. produkcji kabli.
Podejrzewam, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach 1) Jak gruba jest pokrywa miedzi? 2) Jak głęboko prąd w.cz. wnika "w przewód" (zależne od częstotliwości)? 3) Jaką moc chcemy wypromieniować?
Wywołałem tą dyskusję nie tyle żeby zaoszczędzić za wszelką cenę na zakupach, ale żeby sprawdzić czy ktoś już próbował...
"Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej" - Albert Einstein
Pozdrawiam Łukasz | | | sq6rgk | 15.05.2011 21:30:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #698834 Od: 2011-3-13
| Kurcze, pojawia się jeszcze jeden kłopot - technologia CCA - czyli aluminium pokryte miedzią... Wygląda na to, że producenci kabli głośnikowych nie chcą być "bezczelni na maxa" i nie stosują stalowych drutów, ale aluminiowe. Niewątpliwie zwiększa to przewodność, ale prawdopodobnie pogarsza wytrzymałość mechaniczną. Dla audiofila taki parametr nie ma znaczenia - oni tylko sprawdzają rezystancję. Wygląda na to, że do eksperymentów będę potrzebował jeszcze bardziej "badziewnego" kabla głośnikowego... Poszukuję takiego ze stalowym rdzeniem!!!
Pozdrawiam Łukasz
P.S. http://www.thewireman.com/antennap.html Zwracam uwagę na produkt 511 !!! | | | usuniete20151215 | 15.05.2011 22:26:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Biedrusko
Posty: 399 #698861 Od: 2011-5-14
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Witam Trochę zrobiłem (dla własnych potrzeb ) różnych anten KF-owych przez prawie 20 lat pracy na pasmach .Moje próby i obserwacje są następujące .
1.Wszelkie druty obojętnie z czego zrobione nie nadają się bo prędzej czy póżniej spadną ( poprostu złamią się) 2.Wynalazki pod tytułem drut stalowy plus miedź są teoretycznie ok , ale pod warunkiem że przekrój linki miedzianej będzie ponad 2,5 mm2 ( chodzi o szerokość pokrycia pasma anteny ,nie mamy przecież zamiaru robić antenę na 50kHz a potem stosować skrzynkę antenową . 3.Ja stosuję z powodzeniem zwykły przewód LGy 1x4mm2 ( linka wielodrutowa miedż elektrochemiczna ( dużą zawartość miedzi w miedzi , Hi.) przy tym przekroju wytrzymałość na zerwanie pareset kg .Cena nie zabija.Można kupić w każdej hurtowni elektrotechnicznej w różnych kolorach w każdym miasteczku. Szerokość pasma przy tym przekroju 250kHz.Jest oczywiście jedno ale , podczas niskich i wysokich temperatur zmienia swoją długość , jednak na 3,5 Mhz- (antena dipol 2x20metrów) różnica w rezonansie pomiędzy zimą i latem (-18C - + 35C ) wynosiła 10KHz . 4.Wydaje mi się że nie ma co kombinować i przepłacać za różne wynalazki -ważniejsza jest wysokość i sposób zawieszenia anteny niż zrobienie jej z jakiegoś cuda " co samo nadaje " Pozdrawiam | | | sq6rgk | 15.05.2011 22:57:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #698879 Od: 2011-3-13
| sp3vzy pisze:
2.Wynalazki pod tytułem drut stalowy plus miedź są teoretycznie ok , ale pod warunkiem że przekrój linki miedzianej będzie ponad 2,5 mm2 ( chodzi o szerokość pokrycia pasma anteny ,nie mamy przecież zamiaru robić antenę na 50kHz a potem stosować skrzynkę antenową .
O to, to właśnie! Przypuszczam, że sprytne chińskie głowy już dawno wpadły na to, że stalowy (bądź aluminiowy) drut wystarczy umoczyć w wannie na kilka minut, a już będzie wyglądał jak miedziany. Alchemia czyni cuda! Chyba nie uda mi się w domowych warunkach sprawdzić ile w tym "wynalazku" jest miedzi (cukru w cukrze!!)... Oczywiście, żaden sprzedawca kabla nie powie ile tam jest Cu a ile "domieszek". Ciemny "klient" wszystko kupi!!! Grzegorz, dziękuję za uwagi!
Pozdrawiam Łukasz | | | sp9fys | 16.05.2011 00:55:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JN99MT
Posty: 1670 #698938 Od: 2010-11-28
Ilość edycji wpisu: 1 | sq6rgk pisze: Ryszard, czy miałeś na myśli linki wyłącznie stalowe? Jeżeli tak, to się z Tobą zgodzę. Jeżeli jednak popatrzymy na zachwyty niektórych HAM-sów nad tzw. PKLką - to przecież to jest właśnie splot miedzi i stali... Stal robi za "dźwigającego" a miedź za "promieniującego" CCS to przecież to samo... Co więcej, efekt naskórkowości powinien pięknie "współgrać" z drutem stalowym pokrytym galwanicznie miedzią.
sp9fys pisze:
Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE.
A tu się z Tobą nie zgodzę, jest przecież cały dział dot. produkcji kabli.
Podejrzewam, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach 1) Jak gruba jest pokrywa miedzi? 2) Jak głęboko prąd w.cz. wnika "w przewód" (zależne od częstotliwości)? 3) Jaką moc chcemy wypromieniować?
Wywołałem tą dyskusję nie tyle żeby zaoszczędzić za wszelką cenę na zakupach, ale żeby sprawdzić czy ktoś już próbował...
"Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej" - Albert Einstein
Pozdrawiam Łukasz
Kol Łukaszu, odpowiem kolejno:
1. Wszelkie druty/linki z "zawartością" stali magnetycznej nie nadają się na promienniki. Wyjaśniałem ten problem w innym topiku. Przepraszam, że nie podaję adresu ,chcę odpowiedzieć teraz a pora zrobiła się cokolwiek późna (00:50). Jutro tj. raczej dzisiaj nie będę miał dostępu do komputera. 2. Niestety sprawa z przewodami pokrywanymi galwanicznie miedzią jest o tyle skomplikowana, że warstwa miedzi jest zwykle złodziejsko cienka i prąd w.cz. przepływając w powierzchniowej warstwie oddziaływuje również z żelazem. Warstwa miedzi na stalowym drucie musiałaby być nieekonomicznie gruba, żeby działała skutecznie. 3. Straty w żelazie są naprawdę duże. Podawałem stosowne przykłady. Jeżeli Kolega/Koledzy wykażą trochę cierpliwości odszukam temat na portalu. 4. Pkl-ka jest oczywiście powszechnie stosowana, na ogół bez świadomości skutków. Anteny wykonane z tego materiału o dziwo (ale zgodnie z fizyką, niestety) wykazują "dobry" SWR i zazwyczaj łatwo się "stroją". Jest to skutek sumowania się oporności promieniowania i strat czynnych w promienniku, co zwykle "poprawia" dopasowanie w szczególności przy nisko zawieszonych antenach. Skutki zwiększonych strat w antenie na ogół nie są zbyt odczuwalne po stronie odbiorczej ze względu na lagarytmiczną zależność skuteczności systemu nadajnik/antena rozumianej jako napięcie indukowane w antenie po stronie odbiorczej od mocy nadajnika. Jako kuriozalną ciekawostkę można by tu przytoczyć obszerny artykuł w jednym z numerów Ś.R.(przedruk jakiejś zachodniej publikacji), niemieckiego krótkofalowca który zalecał dopasowanie anten za pomocą stratnego transformatora . 5. Amerykański producent jasno pokazuje w swoich materiałach zastosowanie przewodów stalowych z pokryciem miedzianym właśnie do uziomów elektrycznych (do kabli są używane przewody miedziane z żyłą wewnętrzną aluminiową).Zapewne taki przewód (linka) ma swoją cenę i wątpię, że może być ekonomicznie konkurencyjna dla dobrych przewodów czysto miedzianych.
Jako rzekłeś cytując Einsteina:"Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej", po co sobie utrudniac życie? Dobranoc. Ryszard sp9fys
_________________ R.
Try not. Do. Or do not. There is no try. Yoda
| | | sq6rgk | 16.05.2011 09:37:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #699026 Od: 2011-3-13
| Ryszardzie, dziękuję za odpowiedź. Ten wątek o którym wspominałeś, to zapewne to: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1166705.html i to: http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3534&temat=106739&nr_str=2 W szczególności zgadzam się z pkt. 2. Też mam poważne wątpliwości o grubość warstwy miedzi. Elektroliza jest dosyć drogim procesem (cena energii), więc odpowiedź - jak ciąć koszta - nasuwa się sama. Byle było żółte!!! Jak to w życiu - rachunek ekonomiczny okazuje się być "sędzią ostatecznym" Co więcej, przypuszczam że warstwa ta może się zmieniać znacząco w zależności od producenta. Dochodzą do tego wersje z drutem aluminiowym... uff, trochę za dużo niewiadomych. Swoją drogą, to jest ciekawy pomysł na zweryfikowanie grubości powłok elektrolitycznych, pomiar impedancji falowej, ale to już chyba inny temat...
Pozdrawiam Łukasz | | | sp3suz | 16.05.2011 22:19:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3384 #699421 Od: 2011-3-19
| Swego czasu w telekomunikacji był stosowany drut stalowy pokryty mioedzią. Nic nowego, tylko w TPSA to nazywało się " bimetal" i służyło do łączenia torów stalowych z miedzianymi. SP3SUZ _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! | | | sp3suz | 16.05.2011 22:45:18 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3384 #699431 Od: 2011-3-19
| Spoko spoko!!! Audiofil to taki facet który słyszy to czego Ty nie słyszysz, dowcip polega na tym że SSB ma takie a nie inne pasmo i nie służy do transmisji muzyki. Obecnie nie bo dawniej wyobraź sobie że tak!! Holendrzy mieli taki system służący do transmisji swoich programów do Indii wschodnich, jest to nawet opisane w publikacji z lat 60 tych " Technika Jednowstęgowa" Co do materiału na antenę. Ja preferuje drut miedziany w igielicie. Po pierwsze okrągły i zjawisko naskórkowości zachowane, po drugie igielit jest odporny na UV czyli trawłość na lat ... po trzecie jest to tak mocne że nie urwie sie na żadnym wietrze i co po czwarte waga !!! Super lekka konstrukcja. Zobacz w hurtowni przewód TDy 2,5 mm kwadrat będzieśż wiedział co mówię. SP3SUZ _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! | | | Electra | 15.05.2024 22:19:24 |
|
| | | sq6rgk | 17.05.2011 08:05:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #699480 Od: 2011-3-13
| Cześć,
Dyskusja z audiofilami nie ma sensu. Argument pt. "Ty tego nie słyszysz a ja tak!" jest argumentem ostatecznym, nie podlegającym dyskusji. Poza tym, jak ktoś chce wydać 10000000000$ na jednokierunkowy, miedziano-złoto-srebrno-platynowo-uranowo-lewitująco-lewo-skrętny kabel, to jego sprawa. Howgh! Wracając do anten, to myślę, że problem z jakim się tutaj borykamy, to nie tyle (czy?) antena będzie działać, ale (jak?) będzie działać. Przypuszczam, że solidnie posolony sznurek od bielizny, będzie miał szansę "zrobić" kilka DX-ów w deszczowy dzień Nie o to chyba jednak chodzi.
Podchodząc eksperymentalnie do tematu, należałoby pewnie rozwiesić pięć dipoli (miedź, CCS, linka stalowa mosiądzowana, linka stalowa, PKL-ka) i następnie dokonać pomiarów natężenia pola. Dipole musiałyby być "zestrojone" identycznie - na minimalny SWR przy takiej samej częstotliwości i wisieć w tym samym miejscu. Hmmm... Ciekawe czy ktoś to już sprawdzał? Pytanie, jak skutecznie pomierzyć charakterystykę takiego dipola w amatorskich warunkach? Chyba najprościej byłoby zebrać kilku kolegów z SP i kilka DX-ów i kazać im przesłać WIARYGODNE raporty ze słyszalności, jednocześnie przepinając dipole. Hmmm...
Pozdrawiam Łukasz | | | sq6rgk | 17.05.2011 08:26:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #699493 Od: 2011-3-13
| Acha! Jeszcze w sprawie izolacji. Nie wyłączamy myślenia! Polwinit, igielit, itp. to wszystko PCW, czyli materiał nieodporny na UV. Z punktu widzenia elektryka NIE NADAJE się do układania na zewnątrz. To samo dotyczy tanich kabli koncentrycznych RG-58, H-155, itp. większość w powłoce polwinitowej. Oficjalnie - wyłączenie do stosowania wewnętrznego! Na szczęście miedź koroduje bardzo powoli...
Łukasz | | | sp9fys | 17.05.2011 08:54:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JN99MT
Posty: 1670 #699506 Od: 2010-11-28
Ilość edycji wpisu: 5 | sq6rgk pisze: Acha! Jeszcze w sprawie izolacji. Nie wyłączamy myślenia! Polwinit, igielit, itp. to wszystko PCW, czyli materiał nieodporny na UV. Z punktu widzenia elektryka NIE NADAJE się do układania na zewnątrz. To samo dotyczy tanich kabli koncentrycznych RG-58, H-155, itp. większość w powłoce polwinitowej. Oficjalnie - wyłączenie do stosowania wewnętrznego! Na szczęście miedź koroduje bardzo powoli...
Łukasz
To nie tak Kolego... W naszym zasiegu nie ma praktycznie przewodów w powłokach w 100% odpornych na ultrafiolet. istotna jest trwałość wieloletnia, powiedzmy 10-15 lat - wystarczy?. Zakładając takie kryterium użytkowości, można użyć taniego przewodu w izolacji PCV (polwinitowej) pod warunkiem, że będzie on w kolorze CZARNYM. Dodatki barwiące na czarno na tyle skutecznie ograniczają penetrację ultrafioletu w głąb izolacji ograniczając destrukcję polimeru, że będzie miał oczekiwane własności przez wiele lat, ale oczywiście nic nie jest wieczne
Wracając do ew. eksperymentów w różnymi przewodami na promienniki zacytuję sam siebie (nie lubię...): ... http://www.g3ynh.info/zdocs/comps/part_1.html Niestety artykuł po angielsku ale tabelki jak najbardziej zrozumiałe!
Wiedząc, że większość z nas nie kocha teorii zachęcam jednak do poświęcenia chwili i przejrzenia tego artykułu a zwłaszcza zaznajomić się z akapitem 2-2a i tabeli tamże. Obrazuje ona rezystancję w omach przewodu o średnicy 1,5mm (ca.2,5mm2) i długości 1m dla różnych częstotliwości.
Dla leniwych:
częstotliwośc f=3,7MHz Drut Cu= 0,109 om/m, drut Fe=3,61 om/m. częstotliwość f=14,2MHz drut Cu= 0,211 om/m, drut Fe=7,09 om/m częstotliwośc f=29MHz drut Cu = 0,3 om/m, drut Fe = 10,12 om/m
Wartości należy przemnożyć przez długość anteny, powiedzmy x 40m...
Czy jeszcze jest ktoś kto chce robić antenę drutową z linki stalowej?
_________________________ Ryszard
_________________ R.
Try not. Do. Or do not. There is no try. Yoda
| | | sq6rgk | 17.05.2011 09:05:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #699509 Od: 2011-3-13
| OK, zgadzam się. Ale jest jeszcze PE (polietylen). Wszystkie podręczniki każą kłaść kable zewnętrzne w powłoce PE. Oczywiście antena drutowa pokryta PE to czysta ekstrawagancja, ale koncentryk pokryty PE, to już chyba ma sens? Prawda?
Łukasz
P.S. Tak "off-topic" Mój znajomy - chemik z zawodu - zawsze dostawał nerwowej wysypki, jak mówiłem PCV. Nie wiem skąd, ale do potocznego języka trafił ten właśnie skrót. Okazuje się, że to literówka. Polska nazwa (oficjalna) to PCW (poli-chlorek-winylu), natomiast angielska to: PVC (polyvinyl chloride). Zawsze mnie poprawia... Ale to tylko jako ciekawostka... | | | SP2LIG | 17.05.2011 10:05:11 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13012 #699539 Od: 2009-3-16
| SP1JPQ.
Jurek,w bardzo prosty a zarazem trwały sposób można zapobiec wyciąganiu się drutów i linek anteny.Wystarczy ich końce przedłużyć linką żeglarska która będzie robić za sprężynę.Spreżyna skupia na sobie szkodliwe działenie warunków atmosferycznych(wiatry)oraz cieżar owej anteny,który z czasem powoduje niszczenie(wydłużanie)promienników.Im dłuższa jest sprężyna tym efekt jest bardziej skuteczny.Tak mam powieszony dipol(linka miedziana 6mm2 w igielicie) na 80m ponad 9 lat i żadnych zmian(SWR)nie zauważyłem o uszkodzenieach mechanicznych już nie wspomnę,sprawdzone polecam. ______________ 73'Greg SP2LIG | | | sq5stz | 27.06.2011 00:23:32 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Somewhere in Space
Posty: 100 #722942 Od: 2010-6-19
Ilość edycji wpisu: 1 | sq6rgk pisze:
Cześć! Ja wiem, że tamat był już nieraz wałkowany, ...
To może dla odświeżenia tematu: czy ktoś korzystał z tego ?
Drut antenowy 1.50 mm² 2 mm opak.=50m https://www.elfaelektronika.pl/elfa3~pl_pl/elfa/init.do?item=55-213-07&toc=0
Cena wysoka, ale... może warto zapłacić ???
Na moim balkonie wisi antena od Leszka SP1BKS a on używa 3mm linki stalowo-mosiądzowanej z miedzianym rdzeniem w oplocie PCV.
Co na o praktycy ???
Robert
_________________ Pozdrawiam :-) Robert
Stanisław Lem: Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta. | | | sq6rgk | 27.06.2011 05:45:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kuchary
Posty: 110 #722959 Od: 2011-3-13
|
Cześć,
To wygląda na zwykłą linkę miedzianą o przekroju 1,5mm2, bez izolacji. 2,82zł / 1m linki. Brrrrr...!
Na znanym serwisie aukcyjnym po wpisaniu hasła "LGY 1x1,5" otrzymałem odpowiedź w cenie ok. 0,72zł / 1m kabla + transport.
Z moich obserwacji wynika, że Elfa w 90% przypadków jest przerażająco droga a w pozostałych 10% - bardzo droga.
Jeżeli chcesz powiesić antenę na dłużej, rozważyłbym większy przekrój, np. 1x4mm2. Wprawdzie droższa, ale znacznie wytrzymalsza mechanicznie.
Z moich prywatnych doświadczeń wynika również, że anteny zrobione z linki stalowej-mosiądzowanej działają, natomiast anteny zrobione z czystej miedzi działają lepiej.
Pozdrawiam Łukasz | | | Electra | 15.05.2024 22:19:24 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|