Marcin tu trudno powiedziec kto jest dobry a kto nie bo to są krótkie zapowiedzi na 500 kHZ ) Tam nie wolno było nadawać wiecej. Jedni oczywiscie nadają lepiej inni gorzej a inni tragicznie np operator z Genova radio potrafił pomylić QSW z QAW ))
przesłuchałem kilka razy nagranie, oto co wyłowiłem:
= = CQ CQ CQ DE ZBK ZBK = QTC /CLIST QSW 464 = // ? jakaś stacja z bermudów chyba CQ CQ DE EAS EAS TFC LIST QRU // CABO PENAS RADIO GROY GROY DE OXZ OXZ UP 480 / 87 // LYNGBY RDO QRZ? DE EGQO // jakiś hiszp. statek HOJZ EAR I WORK ONLY ON TELEGRAPHY + // la coruna radio odpowiada M/V LIBERTY ACE
// madrid
ICB // GENOVA RDO
EREI DE EAL MSG 500 // QRI BD - LAS PALMAS RDO ICB
TTT TTT DE PCH PCH PILOT 7G35 QSW461 = DE 5AL = UP // TOBROUK RADIO IMI GKZ // PORTISHEAD RDO
..P7 QSW500 = 500 CUB K // MADEIRA RADIO EAB EAB // BAGUR RDO PCCS PCCS GNF GNF / NORTH FORELAN RADIO WOŁA M/V DAGERAAD to ten statek: http://www.shipspotting.com/gallery/photo.php?lid=1379909
CQ CQ CQ DE EAF EAF HR TC LIST QSW 484 // FINISTERRE RDO
? PCH
GLV GlV DE MAWNW // ANGLESEY RDO
SVIW SVIW ERE NW QRU? K
GONR DE GKZ UP as // PORTISHEAD RDO
CQ CQ CQ DE FFM FFM FFM TFC LIST QSW 422 UP // MARSEILLES RDO SN OZB OZB DE 7XA 7XA QTC // albo OZTS i 7XTU trudno wywnioskować przy takim nadawaniu UP 454 PJPY PCH K // Scheveningen RDO woła statek UFZ... 500 CP... DE OST OST MSG K // OOSTENDE ARDO R UP GLD QRZ? CUC CUC +
QRZ? DE IAR K TTT TTT CQ CQ GNI GNI GALE WNG 464 // zapowiedz ostrzezenia nawig. od niton radio beda za chwile na 464 khz CQCQ CQ DE EJK EJK GALE WNG QSW.2.
TTT TTT DE ICB ICB ICB GALE WNG QAW 487 = // powinno byc qsw .. 2150 z qsw. 487 = CQ GLD GLD GALE WNG 438 // Lands End radio CQ CQ CQ GCC GCC QSW 441 // Cullercoats radio ..38 ...QRL NW QRY 1 UP as... ...QRZ? QRH ... ELML ELML GPK GPK TFC // Portpatrick radio
5HMK 5MHK 5MHK DE ... CQ CQ CQ DE EAC EAC TFC LIST 484 = / TARIFA RADIO CQ FFB FFB FFB // BOLUOGNE SUR MER CQ CQ CQ IAR TFC LIST QSW 516 = .6zwC de FFU GM ... // Brest le Concquet Radio DE CTV UP UP 512 . UISZ UISZ EAT EAT QTC K // CQ CQ CQ DE EAO EAO EAO TFC LIST QSW450 = // PALMA RADIO
EAT DE UPIU UPIU PSE... 468/4N
svo (?) DE 3VX 3VX QRZ? DE // TUNIS RADIO EAS 1X5 CQ CQ DE GNI GNI QTC 464 QTC 519
SUC SUC 3VX QRZ? K EAS
GNI GNI QTC 464 GRL 519 QRZ 6VA 500 K // DAKAR RADIO
UNEM FNEM8 FNEM8 3VX BJR UP 454 /441
CL.. 7TA 7TA QTC LIST QSW 416/425 UP = / /ALGERS RDO PPDK FFM ERE ERE TTT as as TCXJ TCXJ CNW HW // TANGER RADIO CQ CQ DE VON VON VON // ST. JOHNS CCG EAT EAT DE...AK
QRZ? DE TAH TAH UP 512 /441 UP = // ISTANBUL RDO CQ CQ DE CUL CUL QSW 435 // LISBOA RDO QRZ? EAP EAP 500
Tak pracowało wiele stacji morskich, a to jeszcze nie była najbrzydziej nadawana telegrafia jaką słyszałem ) szkoda że nie słyszałeś jak nadawali np. hindusi ) Albo ci z Zachodu w latach 90-tych jak im sie zepsuł Inmarsat i byli zmuszeni do tego żeby nadać telegram, choc już najwyraźniej dawno zapomnieieli CW ,lub jej nigdy nie lubi, strasznie dukali....
Ale to jeszcze nie najgorsze, poszukaj sobie opowiesći na listach radiooficerów jak nadawali ci z USCG )0 To był dopiero cyrk na kółkach.... Podobno odbierali 5 WPM i nagrywali na magnetofony , spisywali licząc kropki a statek czekał na potwierdzenie i nie mógłs ie doczekać, a najlepsze było to że statki rządowe nie miały wyboru, musiały z tymi debilami pracować , wiec kleli na czym świat stoi i pracowali ).
Ten Grek to była typowa w tamtych czasach telegrafia użytkowa o średniej szybkosci, jak widzisz gość sobie spokojnie na luzie pali peta i nadaje ) Zresztą nie wiem co oni mieli z tymi papierosami tu jeden sie popisuje ze umie pisać i nadawać lewą ręką a prawą jednocześnie pali )
Użyj tagu nawias kwadratowy yt zamknij nawias kwadratowy potem kod filmu (w Twoim przypadku XSdl7eIsD_o) potem nawias kwadratowy slash yt zamknąć nawias.
Gdyby amatorzy nadawali tak wyraźnie (w sensie nadawali szybko każdy ze znaków stosując większe przerwy), to byłoby mi o wiele łatwiej. Amerykanie coś takiego nazwali Caps Lock CW O wiele prościej mi zrozumieć ten film, który wlepiłeś, od tego pierwszego. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Tak sobie słucham/oglądam ten filmik i wychodzi mi na to że to ruskowi "wycieka" czasem trochę więcej kropek czego nie słyszę u operatora angielskiej stacji brzegowej GPK. Oczywistym jest, w/g teorii SP8WJT, że "burżuazyjny" operator stacji brzegowej jest za "cienki", a rusek musiał zwolnić tempo poniżej którego już się mylił bo 90% swojego życia radiowego korespondował 90 WPM z własnymi stacjami. Generalnie to standard QTC mówiący o ETA do danego portu. Klasyka QSO statek-ląd na 500 kHz.
Niektóre znaki mi nie pasowały, ale widzę, że problem niekoniecznie był w całości po mojej stronie. Mirku mam jeszcze pytanie dotyczące poprzedniego filmu z 500 kHz. Czy w czasie, w którym Ty siedziałeś za kluczem, bywał tak niedobry ton nadajników? Z takim chirpem oraz przydźwiękiem? _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Marcin, Jeżeli nawiązujesz do poprzedniego filmiku nagranego przez amerykańca to raczej wina leży po stronie fatalnie przestrojonego odbiornika, o przestrojeniu jest mowa na początku filmu. To mi wygląda na niestabilność lub wzbudzenia w torze odbiorczym. Ja nie przypominam sobie żeby takie marne sygnały jak na filmie były nagminne, zwłaszcza na 500 kHz. Szczerze mówiąc to dotrwałem, na razie, tylko do pierwszych minut ale postaram się odsłuchać całość i wtedy pokuszę się o własny komentarz.
Do kol. SP8WJT - W latach 70-tych zajmowałem czołowe lokaty w LOK-owskich zawodach szybkiej telegrafii. Rzecz w tym, że później w praktyce zawodowej ta umiejętność nie była mi do niczego przydatna. Spotykałem ludzi którzy odbierali wolniej ale... potrafili wszystko zapisać na czysto na maszynie do pisania. Umiejętność nadawania/odbioru QRQ (na słuch)była bezużyteczna, oczywiście nie dotyczyło to ruskich R/O, którzy byli klasą ale tylko dla samych siebie i własnych stacji brzegowych. BTW nikt w tamtych czasach na KF-ie nie korespondował ze stacjami ZSRR, bo nie były one "public" - popatrz w stare volumy ALRS. Rozpływanie się nad "mistrzostwem" R/O z b. ZSRR i krytyka miernoty operatorskiej "burżujów" jest dla mnie śmieszna i świadczy o tym, że jednak mało wiesz jak to było w realu i na czym polegała profesjonalna radiokomunikacja morska 30-35 lat temu. Zakres 500 kHz był "święty" w tamtych czasach i nikt na nim nie ucinał sobie pogawędek z operatorkami stacji brzegowych, no chyba że to byli ruscy, którzy RR czyli Regulaminy Radiokomunikacyjne zawsze mieli w głębokim poważaniu. No cóż, ale widocznie "miszczom" wolno było wszystko
Wyjątki od zwyczajów korespondencji radiowej od strony morza były nieliczne i niemal wszystkie dotyczyły radzieckich statków i okrętów. Dla radiooperatora na radzieckim okręcie cywilna łączność na 500kHz była mało istotna, a jej znaczenie w porównaniu do wewnętrznych przepisów i rozkazu przełożonego było zerowe. Jeśli trzeba było wysłać całą wiadomość na 500kHz, to robił to i już – tymczasem dobra praktyka nakazuje szybkie wywołanie i przejście na inną częstotliwość, gdzie można nadać długi komunikat. Długie komunikaty na 500kHz zawsze były tępione przez operatorów innych stacji. Gdy jeden z radzieckich statków postanowił nadawać podobny komunikat także podczas ciszy radiowej, najpierw zbierał potężny ochrzan od innych stacji z mocnymi nadajnikami (włącznie ze słynnym QRT LID, czyli „spadaj idioto”), a później z Genewy wysyłano do ZSRR notę dyplomatyczną.
Mao kwitowany przekleństwami Pośród różnych relacji zakłócania ciszy radiowej często przewijają się wspomnienia z połowy lat sześćdziesiątych. W tym czasie chińskie stacje postanowiły wykorzystać fakt, że podczas ciszy wszyscy nasłuchują i właśnie wtedy nadawano przetłumaczone na język angielski myśli Mao Tse Tunga. Były sparks Peter Y. wspomina: „mój pierwszy rejs odbyłem jako trzeci R/O na statku Aramac w roku 1965 i wtedy wcześnie rano oraz późnym wieczorem można było usłyszeć sygnał wszystkich stacji przybrzeżnych nad Pacyfikiem. W tym czasie chińska stacja XSG nadawała myśli Mao podczas strefy ciszy. Gdy strefa ciszy się kończyła, można było usłyszeć dość szczególne odpowiedzi. Używany wtedy język sprawiłby, że moja mama zrobiłaby się czerwona ze wstydu”. W innych wspomnieniach także przewijają się chińskie stacje, włącznie ze znaną BLG. Widocznie Mao chciał, by również świat marynarzy poznał jego myśli, ale osiągnięty w ten sposób efekt znacząco różnił się od zamierzonego.
edit Darku, traffic list, czyli lista trafiki (TFC LIST na CW), to lista znaków wywoławczych statków, do których dana stacja miała wiadomości do przekazania. Taką listę poprzedzało się zapowiedzią na 500kHz (CQ DE stacja FOR TFC LIST QSW ... AR), a następnie na właściwej już częstotliwości stacja brzegowa nadawała listę. Po liście trafiki były wydawane zamówione wiadomości "blind" - czyli takie, które stacja nadaje dla statków, ale bez potwierdzenia. Później statki zgłaszały się do stacji i otrzymywały wiadomości. Tutaj są zasady nadawania list trafiki. Na fonii wyglądało to tak i było poprzedzone "kręciołkiem" do strojenia odbiorników:
_________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Co prawda to już końcówka lat 80-tych i poczatek 90-tych ale....
Radiostacja kompleksowa firmy JRC JSS-210 - moc 750W (3x4CX250B w końcówce) z rewelacyjnymi odbiornikami z serii NRD 92xx
Dla krótkofalowca ogromną zaletą była synteza umożliwiająca wybór dowolnej QRG w zakresie KF ( łącznie z pasmami amatorskimi) To zielone "coś" z prawej strony to niezależna półautomatyczna radiostacja teleksowa o mocy 500W z końcówką na tranzystorach!!!! pracująca w systemie Maritex. Statek był wyposażony również w terminal satelitarny Inmarsat-C. Zamontowana była na statku VLCC "Samco Europe" na którym spędziłem, w sumie, ponad 4 lata. Na zdjęciu statek jeszcze przed zmiana nazwy z "Fina Europe"
Ta sama radiostacja zamontowana na duńskim chłodniowcu "Australian Reefer"
A to sam statek - tzw. "Jumbo Class" klasyczne chłodniowce o największej, w tamtych czasach, na świecie pojemności cbft.
Darek, W tamtych czasach nie było komunikacji "on-line". Stacje brzegowe zazwyczaj co 4 godz. nadawały tzw. traffic list (TFC list). Była to lista znaków wywoławczych statków do których na danej stacji zalegała jakakolwiek korespondencja. Były to telegramy lub zamówione z lądu rozmowy telefoniczne. Znak statku figurował na tfc list dopóki statek nie odebrał zalegającej korespondencji, nazywało się to w naszym żargonie "wyczyszczeniem trafiki". Nie pamiętam ile trwał czas przedawnienia ale było to ok. 2 tygodni. Wtedy korespondencja była odsyłana do nadawcy jako niedoręczalna. Oczywiście R/O (radiooficer) słuchał tfc list tylko stacji z których spodziewał się korespondencji. _________________ 73, Mirek
Nadal jednak nie wiem dlaczego nadawanie z kluczy nazwanych przez SP8WJT elbugami rzekomo było złe. Jeśli rację mają doświadczeni telegrafiści, z którymi rozmawiałem, to właśnie z takiego klucza o wiele prościej "idealnie" nadawać, wręcz z mechaniczną precyzją. Przecież nikt nie mówi, że trzeba elektrona ustawiać od razu na 40WPM. Nie jestem praktykiem CW, daleko mi do tego, by powiedzieć, że umiem telegrafię. Ale wiem jedno - na prawie wszystkich zdjęciach profesjonalnych stacji z lat osiemdziesiątych to właśnie klucz elektroniczny lub elektromechaniczny był na wierzchu i był podłączony. Jeśli jest na wierzchu, to na bank z niego nadawał operator takiej stacji. Mirku, powiedz mi w czym te odbiorniki były takie dobre? Jak porównałbyś ich osiągi na przykład do dzisiejszego sprzętu krótkofalarskiego ze średniej półki z wyłączonym DSP?
edit - dodatkowo na niektórych brytyjskich zegarach nanoszono znaczniki, które miały ułatwiać ręczne nadawanie sygnału poprzedzającego SOS - dwanaście kresek o długości 4s z przerwą 1s. Oto jeden z takich zegarów.
_________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Kol. SP8WJT myli trochę pojęcia. "Elbugiem" potocznie nazywano pierwsze klucze elektronowe - szczególnie w USA. Chodziło mu pewnie o nadawanie klasycznym bugiem które jest bardzo charakterystyczne. Dla mniej wprawnych telegrafistów jest nieco denerwujące i utrudnia odbiór, dla telegrafisty starszego pokolenia wprawne, podkreślam wprawne, nadawanie na bugu to poezja.
Odbiorniki w konsoli JSS-210 były oczywiście dwa głowny (lepszy) i zapasowy (nieco gorszy). Odbiornik główny miał filtry CW 300 Hz i był piekielnie selektywny a dodatkowo wyjątkowo odporny na intermodulacje i silne sygnały. Noise Blanker działał o niebo lepiej niż DSP we współczesnych trx-ach. Wielokrotnie dostawałem static pochodzący od pobliskiej chmury burzowej który kompletnie uniemożliwiał odbiór stacji nawet tych z sygnałem 59+ Załączenie NB czyściło pasmo do tego stopnia że beż problemu odbierało się nawet słabe sygnały i, co ważne, bez żadnych zniekształceń i innych "efektów ubocznych" jakie słyszymy w naszych transceiverach po załączeniu NB. Konsole JSS-210 miałem na dwóch statkach (tych na zdjęciach) i na każdym z nich zaliczyłem po kilka kontraktów, miałem więc duuuużo czasu aby posłuchać na tych odbiornikach na każdym pasmie amatorskim w różnych warunkach.
Radiostację ze zdjęcia "z brodaczem" (to ja jeszcze piękny i młody ) sam osobiście demontowałem i "wycinałem" do zera kiedy na statku montowano konsolę GMDSS. Żal d... ściskał kiedy wszystkie panele wrzucono na pakę ciężarówki i wywieziono na złom Niestety nic nie mogłem zabrać, bo do domu wracałem samolotem i miałem już full bagażu. Cała akcja miała miejsce w Rotterdamie. Tzn. miałem wybór: albo odbiornik albo fajny oscyloskop dwukanałowy Kenwooda który był na wyposażeniu serwisowym JSS-210. Wybrałem oscyloskop który służy do dziś.
Wiem,że temat dotyczy statków...ale nurtuje mnie jak jest realizowana łączność samolotów nad Atlantykiem..czy też KF??czy satelity??? _________________ Marcin SQ4IXT
Raczej UKF i wyżej ... plus przekaźniki naziemne i SAT. W nowoczesnych i pewnych systemach łączności komercyjnej kf nie ma racji bytu. Wioska globalna. _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
Właśnie tym powinien cechować się dobry odbiornik. Kiedyś miałem okazję posłuchać trochę na 80tce na amatorsko zrobionym odbiorniku, w którym konstruktor zabudował noise blanker działający "w przód" - detektor trzasków po pierwszym mieszaczu i układ wycinający trzaski tuż przed detektorem. Całość była tak policzona, że czas od detekcji do zadziałania blankera odpowiadał dokładnie opóźnieniu od mieszacza do detektora wprowadzanemu przez obwody odbiornika. To było bardzo skuteczne, ta sama metoda była stosowana w co lepszych odbiornikach profesjonalnych i - tu zdziwienie - w lepszych samochodowych CB-Radiach. Masz rację, sprzęt amatorski dziś opiera się głównie na DSP i na przykład noise blanker w IC746PRO wprowadza fatalne zniekształcenia. Nie dziwię się, że miałeś taki żal, pewnie na cargo nie dało się takiego czegoś nadać, a szkoda. Równie paskudne doświadczenie to oddawanie takiego sprzętu do magazynu Neptuna...
edit - samoloty latające na trakach transatlantyckich nadal rozmawiają na KF, używają KF jako radiostacji kompanijnych, chociaż coraz rzadziej. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
SP1NY takie były fakty, Polacy i ci z zachodu byli słabi ) a Rosjanom nawet nie dorastali do piet I nie jest to moja jak uprzejmy byłeś zasugerować "fantazja" tylko realne obserwacje, wielogodzinne dyskuje z tymi radzieckimi R/O... To samo ci powiedzą amerykanie jak ich spytasz jak Rosjanie nadawali... Przecież ja wiem jak Polacy w latach 90-tych nadawali, odbierałem i zapisywałęm dziesiatki telegramów tak jak profesjonalny R/O, nawet dla zabawy na wojskowych blankietach których miałem kilogramy bo nasz klub organizował Zawody Radiotelegrafistów i na też na maszynę...
W dodatku kolejny już raz nie zrozumiałeś chyba co napisałem, umawianie sie na żucie szmat z polską radiotelegrafistka na 512 kHz słyszałem w latach 90-tych , oczywiście zaraz wyjedziesz że to moja fantazja, bo skoro Ty Wszystkowiedzący tego nie słyszałeś to znaczy że to nie mogło to mieć miejsca )) To moze zapytaj tych ludzi z SPE/SPH czy nie prowadzili takich pogawędek, podejrzewam ze raczej nie będą Ci wciskać kitu i pochwala sie tym... radzieccy R/O osobiscie mi mówili że gadali z kolegami na 512 kHz o dziwo na przełomie lat 60-tych i 70tych w tym strasznym ZSRR, gdzie był rzekomo taki straszny zamordyzm, było to na Morzu Czarnym gdzie jeden z nich pływał... Być może tam po prostu były większe luzy niż w zatłoczonej Europie... Jeśli ci z zachodu nie mogli sobie nawet pogadać na 512 KHz to zastanów sie jak tam rzeczywiście było na zachodzie z Wolnościa )) Człowiek który jest niewolnikiem GŁUPICH przepisów jest tylko marionetką )
Dziekuje za wyjaśnienie mi róznicy pomiedzy elbugiem i bugiem a teraz pozwole sie odnieść do tego że nadawanie na bugu to zawsze poezja ) Masz poczucie Humoru ) Tak, wtedy nie doceniałem tej "poezji" bo pamietałem jak np. japończycy na żuciu szmat nadawali literkę J w swoim znaku zawsze jako EO ) Bug na pewno bardziej oddaje charakter nadającego, tylko że niestety większość tych co ja słyszałem miało charaktery o dyskusyjnej urodzie ) Zresztą to kwestia przyzwyczajeń. W kazdym razie na pewno szybciej sie nadaje telegramy na kluczu elektronicznym na 40 WPM niz na bugu, wiec po co zwalniac transmisję dla jakiejś idei??.... Na starych nagraniach z lat 60-tych tez słyszę dziadowskie nadawania (posłuchaj nagranie z QRT VIA na przykład) i to ma być ta poezja? A moze już wtedy ci wszyscy starsi świetni telegrafisći na zachodzie wymarli? ) Owszem czasami trafi sie dobry telegrafista ale dla mnie to raczej ciekawostka. Dobrego telegrafistę słyszałem na tym nagraniu z GBTT ale tam trzeba sobie zdać sprawe ze tam dali najlepszego jakiego burżuje mieli, odebrałem na kartke wszystkie 17 telegramów jakie tam były i ledwo się wyrabiałem... Słychać jak każe czekać operatorowi stacji brzegowej gdy uzupełnia nagłówki telegramów, w normalnych QSO chyba tak nie było, to stacja brzegowa wyznaczałą rytm pracy ...
Tak, faktycznie jest jedna "cieknąca" kropka, tez to zauważyłem na początku ale myslałem że to echo, na takich filmikach to typowe, dzwiek jest czesto odbity od ścian, to nie to samo co na żywo... Zgadza się, nadał m4 zamiast mv i nie chciało mu sie poprawic bo wiedział że to tak mały błąd ze operator to skoryguje, ale zauważ że potem zrobił bład w dacie i zaraz to poprawił, czyli słyszy swoje błędy... O jakim nadawaniu GPK mówimy skoro on tylko podał QRV ???? )) No, nie badzmy śmieszni )) Najłatwiej krytykować tym którzy nic nie nadają, o takich można powiedzieć że mają zerowy % błędów ) Faktycznie ten operator z UPML jest taki sobie, byli znacznie lepsi, ale na tym nie ma co budować teorii jak oni wszyscy nadawali. Jest to jednak nadal dość komunikatywna telegrafia, a błędy się szybko koryguje.
Owszem, Rosjanie jak pracowali z burżujami to zwalniali tempo do właśnie takiego jak na filmiku, odbierałem SETKI takich telegramów i wiem dlaczego, po prostu burżuj nigdy by szybciej nie odebrał, albo co gorsza burżuj musiałby rzucić palenie w czasie odbioru i pisać prawa ręką ) oraz to że Rosjanie często nie umieli angielskiego i nie czuli sie na nim pewnie, często robili szkolne błędy, musieli się "przełączyć" z cyrylicy na litery łacińskie, za to na swoim języku pracowali bardzo szybko, pamiętam łączności na 60 WPM, a telegramy do swoich stacji nadawali na 35-40 WPM i dawało się to zapisywać, właśnie dzięki tym dużym odstępom międy znakami, takie nadawanie zresztą świetnie przebijało się przez QRM a na bugu lepiej nie mówić... Było po prostu lepsze pod każdym względem, no ale oczywiscie według Ciebie "nie było poezji" A co do jakości polskich R/O to akurat pamietam jak kiedys widziałem w archiwalnym numerze Szpilek jeden telegram gdzie R/O zrobił ileś tam śmiesznych błedów )) Czyli ani szybkosci ani tej mitycznej jakości...
Odbiornik może trochę przesterowywuje faktycznie, ale nie aż tak jak piszesz, to widać choćby po różnicach miedzy chirpem stacji hiszpańskich a np. OXZ... Na marginesie zreszta ten chirp bardzo mi się podoba i sprawia że te stacje doskonale się czyta po innymi sygnałami, więc z tym "szaleństwie" była metoda.... Chirp zawsze lubiłęm na pasmach amatorskich, po to prostu dodawał trochę kolorytu, taka 'śpiewną' CW fajnie się odbierało... A pamiętam też stacje morskie zmodulowane czystym 50 Hz, po prostu amatorzy lubią być często bardziej papiescy od papieża w takich sprawach a tam nit się tym nie przejmował, nawet jak ktoś jedną kropkę nadał więcej to taki operator z GPK korygował błąd i nie zawracał d...
Człowiek który jest niewolnikiem GŁUPICH przepisów jest tylko marionetką )
Widzę kolego że masz zapędy anarchistyczne. Czy w swoim życiu też nie przestrzegasz żadnych GŁUPICH przepisów prawa czy drogowych Co do całej reszty to posypuję głowę popiołem i przyznaję że ruskim R/O nigdy nie dorastałem nawet do pięt, a miałem kontakt z wieloma w różnych portach, kiedy to ruscy R/O przychodzili pożyczać od nas filmy, najpierw na taśmach 16mm a później na kasetach VHS. U nich dostępna była "wolnościowo" tylko ich rodzima produkcja, a na naszych statkach oprócz ruskiej, czeskiej, DDR-owskiej i naszej produkcji były również "burżuazyjne" tytuły choćby takie jak "Mistrz kierownicy ucieka" z B.Reynoldsem, "Trzy dni Kondora" z R.Redfordem czy "Płonący wieżowiec z S, McQueenem i wiele innych które miały oficjalna dystrybucję kinową. Ty oceniasz poziom zawodowy R/O tylko pod katem szybkości nadawania i odbioru. W radiokomunikacji morskiej nie liczyła się szybkość tylko skuteczność. Nie trzeba było wydawać czy odbierać korespondencji szalonymi tempami, istotne było aby robić to w miarę bezbłędnie. Wiedzieć kiedy i gdzie zawołać żeby się dowołać. Nie wiem co za przykład ze "Szpilek" podajesz, bo akurat chyba nie czytałem tego numeru ale ciekaw jestem w jakiej formie było to napisane - telegrafią???? Czy może było to zdjęcie/skan jakiego telegramu???? Był to oryginał R/O czy telegram odebrany przez operatora stacji brzegowej???
W kwestii umiejętności i wiedzy zawodowej ruskich R/O. Wielu z nich pochodziło wprost z armii i owszem napierdzielali ile wlezie ale z ich wiedzą techniczna było już nieco gorzej (nie u wszystkich). Kilka razy zdarzyło mi się że przychodził do mnie ruski R/O z prośbą o pomoc w naprawie radaru. Były to czasem bardzo proste awarie łatwe do zdiagnozowania i usunięcia, ale oni nie dawali rady bo wiedzę techniczną mieli mizerną. Wiesz że w tamtych czasach 90% produkcji naszych stoczni szło do ruskich i statki miały sporo wyposażenia radiowo-nawigacyjnego Made in Poland. Odnośnie pracy stacji brzegowych i tego co wypisujesz, to spędziłem wiele miesięcy na GdyniRadio siedząc tam na tzw. daymankach w oczekiwaniu na zamustrowanie na statek. Siedziałem na stanowiskach telegraficznych, fonicznych a i też na 500 kHz więc "troszkę" wiem jak to wyglądało również od strony lądu, ale OK zapewne byłem ślepy, głuchy i nic nie widziałem. Już wcześniej wspomniałem, mnie interesowała moja korespondencja a nie podsłuchiwanie co wyczyniają ruscy, więc faktycznie w takim przypadku mało wiem. O pracy na stacji brzegowej wiele mieliby do powiedzenia m.in Janek SP2FWC - wieloletni kierownik zmiany na SPH, który także ładnych parę lat spędził na statkach, czy śp. Zbyszek SP2AVE który też przesiedział lata na SPH.
Konkludując, dla mnie jesteś jak facio zainteresowany się rajdami samochodowymi, który poćwiczył kilka poślizgów kontrolowanych na placu i rozpędził się do 200 km/h na prostej, ale nigdy w życiu nie wystartował nawet w KJS, a tym bardziej w żadnym prawdziwym rajdzie. Swoją drogą jestem ciekaw czy Marcin SP5XMI umieści choć cząstkę Twoich opowieści w swojej książce o R/O która właśnie pisze
Różnica między nami jest taka, że ja przepracowałem sporo lat jako R/O na statkach a Ty jesteś tylko amatorem "podsłuchiwaczem" dodatkowo zafascynowanym wszystkim co na wschód od Bugu, przez co masz problemy z obiektywizmem
[edit]
Przecież ja wiem jak Polacy w latach 90-tych nadawali, odbierałem i zapisywałęm dziesiatki telegramów tak jak profesjonalny R/O, nawet dla zabawy na wojskowych blankietach których miałem kilogramy
Czy to Twoje stwierdzenie ma dokumentować Twoja wiarygodność i wiedzę w temacie??? Dla mnie to możesz mieć zapisane odebranymi QTC 1000 rolek papieru toaletowego i będą one miały takie samo znaczenie jak do tej pory - czyli żadne. Jak napiszę że pewnego 23 grudnia na jednej zmianie na SPH (12 godz.) odebrałem i wydałem ponad 350 QTC, głownie świątecznych, siedząc na dwóch sprzężonych stanowiskach 8/12 MHz, to co????, ja powiem że nic....
BTW, Chciałbym Ciebie zobaczyć wymieniającego korespondencje z szybkością 40-50 WPM, na sztywno załadowanym statku z krótkim okresem kołysań i przechyłami dochodzącymi do 35-40 stopni idącym na martwej fali przez Zat.Biskajską
Dobry R/O, szczególnie w latach 90-tych u schyłku telegrafii, to nie było tylko nadawanie/odbiór. To wiele innych rzeczy o których prawdopodobnie nie wiesz, a o których może coś napiszę przy okazji.
Cyt " sam osobiście demontowałem i "wycinałem" do zera kiedy na statku montowano konsolę GMDSS. Żal d... ściskał kiedy wszystkie panele wrzucono na pakę ciężarówki" koniec cytatu.
Identyczna sytuacja była na statku na którym byłem zatrudniony z tą różnicą że "starocie " były składowane w magazynie Neptuna a nie na pace ciężarówki. Armator nie chciał mieć żadnego problemu ze zdjętym złomem a było tego trochę. Podobnie działo się z pierwszymi telefonami komórkowymi jak nastała nowa ich generacja. _____________ Greg SP2LIG
Wiem,że temat dotyczy statków...ale nurtuje mnie jak jest realizowana łączność samolotów nad Atlantykiem..czy też KF??czy satelity???
SQ4IXT.
Marcin, jeszcze nim zostałem licencjonowanym nadawcą miałem łączność z brazylijskim samolotem pasażerskim kompani VARIG w locie pomiędzy południówką a Europą. Były to czasy kiedy byłem członkiem grupy AT, łączność odbyła się w okolicach 27.555 MHz czyli na KF'ie. Ja byłem również na Atlantyku w okolicach Casablanki. Miałem też w tym czasie QSO z amerykańskim okrętem podwodnym który płynął na powierzchni Morza Jońskiego. Oboje operatorzy(lotnik i marynarz) również byli członkami grupy AT. Generalnie trudno jest przewidzieć na jakiej częstotliwości oni słuchają. A jak tego nie będziesz znał to z łączności raczej nic nie wyjdzie. ____________ Greg SP2LIG