...to jest, alfabet Morse`a...ojciec nas nauczył...czasami ratuje życie...
- troszkę ściema była z tymi radiami... ale jeżeli to miało zachęcić widzów do "titania", to przemawia do wyobraźni
Zbigu, od 1964 trochę się zmieniło na świecie. Na sztorcu byś tu swoich wspomnień nie wystukał - Ze o końcu świata nie wspomnę ...
...jak w każdym filmie czy bajce...ale można się doszukać "odrobiny" prawdy
...dziś radio UKF ma "ton" pod PTT (do otwierania przemienników), odpowiednia częstotliwość jest odbierana po drugiej stronie jako ton...i to, już jest bardziej realne. Trudno jest nadawać nie mając podsłuchu...ale jak się poćwiczy ...można się nauczyć.
Zbysiu jestem trochę po stronie tych młodszych telegrafistów ,zawsze nadawałem na sztorcu bo tak mnie nauczono za smarkacza w wojsku też sztorc (nie było u nas można podłanczać nic innego taki rozkaz)dopiero w cywilu po latach przerwy pomyślałem o elektronie ,sama elektronika nie stanowiła zapory ale dobry manipulator tak .Dziś mają manipulatory różnych firm a cała elektronika jest w radiu .Jak myśmy w zawodach osiągali 2QSO na min sztorcem oni dziś kilka razy więcej i to przemawia na ich korzyść.Niema uniwersalych telegrafistów to nie te czasy my już troncimy myszką CW a dziś komputer interfejs i CQ leci samo w sekwencjach jakich sobie zaprogramujesz i to tylko się liczy jak naj mniej wysiłku .
Życzę wsyskim zdrowych Świąt i mniej kłutni więcej wyrozumienia ,czytelnej telegrafi i mnustwa zadowolenia z tej emisji.
A uniwersalny telegrafista nada komunikat w każdych warunkach nawet za pomocą zwierania dwóch drucików, "elektroniarz" tego nie dokona!
Kolego Zbig - w tym zdaniu jedno zaprzecza drugiemu.
"Uniwersalny telegrafista" ( co to za twór? ) według Ciebie to nie "elektroniarz" między innymi? Nawet jak będzie katastrofa , kataklizm czy pożar nic nie zrobi ten Twój "uniwersalny telegrafista" tylko będzie myślał o SOBIE.
I z całym szacunkiem do Twoich osiągnięć Kolego telegrafisto, ale nie przesadzaj.
Czytam twoje posty i powiem jedno - chwalenie się nie jest w modzie. Książkę może i wystukasz , pytanie ile zajmie to Tobie czasu.
P.S. Mająć w wojsku 1 kategorię specjalisty musiałeś też szybko pisać na dalekopisie prawda? Piszesz bezwzrokowo? Przecież tego się nie zapomina
Janku SQ9JXB, ja nie zdawałem na klasę "telegrafisty", tylko "radiotelegrafisty", a to stanowi ogromną różnicę! Na dalekopisie zdawali egzaminy koledzy startujący na klasę "telegrafisty"!
Zbig - zdając na poszczególne Klasy Radiotelegrafisty zdawało się też egzamin z dalekopisu.
Jeżdżąc na zawody łączności do Wałcza też był dalekopis w programie. "Programowało" się tasiemkę i po łączności z klucza wio w eter. Tak było w latach 1977-79
P.S. U mnie pies z jeżem z komitywie żyli, dopóki jeż się nie wyprowadził
Janku i Zbyszku jak was czytam to tak jak bym słuchał dwóch bajtli w piaskownicy .Zdawałem na 3 w jednosce (66r) w Żaganiu tam też na 2 (68r) jedynkę we Wrocławiu-Czernicy (70r) i nie pamiętam by raditelegrafiści zdawali dalekopis choć na R118 był taki z początku RFT potem Dalibor ,owszem uczono nas obsługi i pisania ale na zasadzie dobrowolności i nie wymagano od nas szybkiego pisania i nie porównuj że ktoś piszący na dalekopisie pisze bez wzrokowo na wszystich klawiaturach to bzdura ma lżej się przystosować i nic więcej.Jeżeli coś jest do wszystkiego jest do niczego więc uniwersalość jest nie wskazana choć może była by pomocna .Może są wyjądki.8) Jacek nie ma to znaczenia jak zdasz telegrafie byle byś w eterze nie robił błędów i jak to mówili radiotelegrafiści ruscy "operatora można poznać po tym jak nadaje". _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
więc nie wciskaj mi, że lepiej wiesz co było na moich egzaminach!
Nie na TWOICH tylko na MOICH egzaminach i w latach 1977-79.
Czyżbym w wojsku nie był że nie wiem co zdawałem?
Grzegorz - układy klawiatury czy to w dalekopisie czy komputerowej są takie same prawda? No chyba że ktoś używa Dvorak`a czy niemieckiego układu klawiatury.
I zawsze piszę w przyjaznej atmosferze.
Pozdrawiam serdecznie. I jako marny telegrafista już się nie wypowiadam w tym temacie.
Zbysiu poprostu czytając Was nie bardzo rozumię waszego przekomarzania ,ja poprostu nie pamiętam szegułów egzaminu człek był tak ze stresowany że myślał tylko by zdać bo za zdanie klasy było u nas 7 dni urlopu nie zależnie czy to żołnież czy zlew i wszystko.Miałem to szczęście że idonc do wojska odbierałem już 15 a nadawałem około 10-12 mieszanego na sztorcu (RBM) bo takiego nauczył mnie sk.SP6NF. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie jestem przekonany, że cw "TO JEST TO". O innych emisjach, choć ich nie używam /SSB to 1 procent moich QSO/ też można powiedzieć "TO JEST TO". Fakt, że na cw pracuję, jednak ZAWSZE zazdroszczę tym, którzy są lepsi ode mnie /np. 6BLV, 9DBA, 2GBL, 3LPL i inni/. Może to coś złego ale nic na to nie poradzę. Z niepokojem zauważam, że coraz trudniej nadawać mi wysokimi tempami. Dłonie już nie są tak sprawne a i sztywny "mały" palec nie ułatwia ułożenia dłoni na kluczu. Używam bencher'a. Odbieram znacznie szybciej niż nadaję. Nie zaposuję tekstu i zdarza się, że rozpoczynam nadawanie a na koniec zapominam znak korespondenta. To takie moje uwagi o CW. 73/Janek/SP2B
Oj Jasiu, ale też Ty uparcie przynudzasz! Ja zdawałem w jednostce na 2-kę wiosną 1965, a na 1-kę to już w cywilu jak zawodowo pracowałem jako radiotelegrafista i to był rok 1971 i zapewniam Cię, że żadnego egzaminu na dalekopisie żaden z nas nie zdawał, więc nie wciskaj mi, że lepiej wiesz co było na moich egzaminach! Zdawał też jeden z moich kolegów na 1-kę telegrafisty(nie radiotelegrafisty!) i on faktycznie na dalekopisie był wręcz niepokonany, nie dorównywały mu wtedy nawet kobiety, które już kilka lat pracowały w tym fachu. I on dostał pierwszą klasę "telegrafisty" upoważniającą do wpisu tego zawodu do dowodu osobistego, bo kiedyś był w dowodzie wpisywany zawód lub "bez zawodu", he, he! Ja także miałem w ówczesnym dowodzie w miejscu zawód wpis "radiotelegrafista", bo wtedy wojskowa 1-ka w jakiejkolwiek specjalności do takiego wpisu uprawniała. I to wcale nie jest chwalenie się jak to określasz, bo rzadko kiedy o tym piszę, a lepiej popatrz jak inni się chwalą, wręcz "puszą" w różnych dziedzinach i jakoś nikt im uwagi nie zwraca, choć może by należało? Życzę zdrówka i dobrego samopoczucia, oraz pisania w przyjaznym tonie! Krytykę najlepiej dawać na PW!
Nie bądź najważniejszy! pomagaj!! a nie zniechęcaj , dlaczego jesteś agresywny ? ja się uczę i sprawia mi to przyjemność bez doradztwa "bogów" bo różnica zasadnicza w wojsku gdyż trzeba było! , a ja czerpię z tego przyjemność i to jest satysfakcja kiedy już to słyszę. I dziękuję zwłaszcza Kubie SQ7OVV którego filmy bardzo mi pomogły bez zadumanych w sobie ekspertów ! Pozdrawiam i dziękuję
Janku coś ostatnio nie słyszę Cię na 80 ... Czas rozruszać palce :-) Krzysiowi SQ8LUV padł nadajnik ... nie ma z kim pogadać ... Koledzy nie bić piany ! na pasma !
P.s. Nigdy nie zrobiłem łączności paszczowo :-)))
73 Jerzy SQ9RFC (3545 od +- 20 do 1 LT :-) _________________ Jerzy SQ9RFC
Słusznie Panie Zbyszku , ale to było nie do ciebie a do kolegi który oglądał film Rejs i do tego się odniosłem. Gdyż ten humor w reżyserii Piwowskiego zawsze mile widziany
Uczę się metodą Kocha ustawienia 10/22WPM jakoś najbardziej mi to pasuję ,jestem na etapie 20 znaków , dziś wrzuciłem V i nie schodzę mniej niż 92% , wdzięczny będę za opinię uczących się podobna metodą ! Czy idę e dobrym kierunku być może za szybko itp. z góry dziękuję !
Pisałem w temacie o metodzie Kocha itp ,proszę czytać a to co poza nawiasem tylko sympatia do kolegów i ich dobrego humoru co również jest potrzebne.Pozdrawiam Panie Zbyszku i życzę więcej życzliwych słów i proszę o nieobrażanie moich kolegów za pośrednictwem sms-ów bo to również jest nie w porządku.Ale wiem że nasze fantastyczne hobby tylko łączy czego również życzę!
Przypominam ze jest to temat o nauce Telegrafii a nie o tym kto, kiedy, co
sq1gpu pisze:
Uczę się metodą Kocha ustawienia 10/22WPM jakoś najbardziej mi to pasuję ,jestem na etapie 20 znaków , dziś wrzuciłem V i nie schodzę mniej niż 92% , wdzięczny będę za opinię uczących się podobna metodą ! Czy idę e dobrym kierunku być może za szybko itp. z góry dziękuję !
Myślę ze jest zw3laszcza ze masz dobre wyniki. Jak pisali inni każda metoda jest dobra
SQ9RFC pisze:
... Czas rozruszać palce :-) Krzysiowi SQ8LUV padł nadajnik ... nie ma z kim pogadać ... Koledzy nie bić piany ! na pasma !
i to jest odpowiedz w temacie umiejętności pracy na CW
Ja jestem kiepski i długo nim pozostanę cieszy mnie fakt ze udało mi się (przy znacznej pomocy Jurka SQ9RFC i Artura SQ5NWA) uruchomić SKEDy na 3,555 a potem 3545. I właśnie tam powinno być słychać największych pieniaczy z tego tematu a nie na forum _________________ Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.