NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CIĘŻKIE ŻYCIE PZK

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 74 / 240>>>    strony: 61626364656667686970717273[74]757677787980

Ciężkie życie PZK

wszystko o PZK, dobrze i źle
  
SP5ITI
10.02.2022 01:15:11
poziom 1

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02ng

Posty: 30 #7919315
Od: 2020-11-8
[quote=sp9nrb][quote=sp9eno]
    sp9nrb pisze:



    Pozwolę sobie na żart
    Najgorzej pracuje się z orłami. Naskrzeczy, naskrzeczy, na__a i poleci.

    JAK



psychologowie mówią, że w żart obracamy to, czego z jakiegoś powodu boimy się powiedzieć na serio.
w Twoich okolicach JAK'u to dotychczas poznałem fajnych chłopaków
barwisz trochę na brązowo tymi internetowymi wpisami szanowaną okolicę
przemyśl czy warto taki odruchowy może(?), a z pewnością niezbyt przemyślany hejcik uskuteczniać

do zobaczenia w realu

Mariusz SP5ITI
_________________
Mariusz SP5EC DMR:SP5ITI
FM/C4FM 144,575 | DMR SR5WAD 26056
KO02ng
OT-37
  
Electra24.05.2024 00:47:12
poziom 5

oczka
  
sp9eno
10.02.2022 11:17:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2416 #7919425
Od: 2010-4-9



Ilość edycji wpisu: 1
    SP5ITI pisze:

    Drogi Eno,

    Sporo czasu minęło od naszej ostatniej wymiany myśli z wykorzystaniem Internetu.
    Ale wywołanie mnie na forum, które zarabia na sprzedaży martwego mięsa, (fotunia co musiałem kliknąć w X przed dojściem do okna odpowiedzi dla zainteresowanych na prv), uznałem za na tyle szczere i pasujące dla twojego sępiego jestestwa, że skorzystałem z zaproszenia.

    Po tym, specjalnie przygotowanym do twoich grafomańskich upodobań, wstępie już będzie krótko i do rzeczy, tak jak pewno wciąż pamiętasz moje bolesne całusy wymierzane ci przed ponad rokiem :*

    -->,, "zawistne Prezydium postanowiło zapewne złośliwie wzorem lat i kadencji ubiegłych dokonać podziału zakresu obowiązków. Aby każdy wiedział co ma robiąc i za co ma tez odpowiadać.
    Natomiast nasz v-ce prezes uważał inaczej.Jego zdaniem ” … nie ma potrzeby doprecyzowania funkcji i kompetencji w Prezydium …” .Można to chyba rozumieć jako taka sytuacje, że każdy z Prezydium robi co chce i kiedy chce, a tym samym odpowiada za co chce. A Może nie odpowiada za nic? "

    odpowiadam Ci ENO:

    -->,, odpowiadać można za coś, na co się ma wpływ. jeśli się wpływu nie ma, to trzeba się wypisac <,,--

    drogi ENO - jeśli chcesz polemizować, to z powyższym wyróznionym zdaniem - jak złapiesz inny fragment, toś ciul i rozwadniasz temat bardzo szczęśliwy

    a poniżej didaskalia będące tylko uzasadnieniem powyższego:


    Statut nie przewiduje kontrasygnaty "wiceprezesa ds. organizacyjnych". Więc taki prezes z zskretarzem mogą dzisiaj podejmować decyzje całkowicie bez "wiceprezesa ds organizacyjnych". Więc wiceprezes ds organizacyjnych to tylko koncept, bez możliwości działania.
    Dlatego, na posiedzeniu prezydium, na którym oświadczyłem o rezygnacji, argumentowałem Kolegom z prezydium, ze przydzielanie takiej funkcji nie ma sensu. Bo za funkcja musi iść odpowiedzialność, jak twierdzi Eno, ale ta odpowiedzialność musi być warunkowana narzędziami. Statut takich narzędzi wiceprezesowi ds. organizacyjnych (czy prawnych jak chciał Stanisław SQ2EEQ) nie daje. Więc ktokolwiek przyjmie tę funkcję (jako własną, a nie w ramach pracy zespołowej całego prezydium) będzie wyłącznie ofiarnym kozłem do bicia. Ja na tyle głupi nie jestem bardzo szczęśliwy

    Jako wiceprezes od chwili powołania twierdziłem, że prezydium powinno pracować zespołowo
    wyróżniając wyłącznie te funkcje, które wynikają ze Statutu i w Statucie mają przyznane szczególne obowiązki i wynikające z nich kompetencje (czyli uprawnienia)
    członkowie prezydium pierwotnie się na pracę zespołową zgodzili i wydawało się, że tak postępowali
    jak to jednak czasami bywa, przyzwyczajenia dały o sobie znać i sposób podejmowania decyzji w prezydium, zaczął wracać do minimum, którego wymaga Statut
    doszło m.in. do tego, że pełen fantazji kolega, siedząc obok prezesa, ale bez jego upoważnienia, podpisał dokument, którego podpisać co najmniej nie powinien.
    sprzątanie tego co się wówczas wydarzyło trwa.
    to przykład.
    moje próby, aby zmienić ten sposób pracy, niestety z upływam kolejnych miesięcy od wyborów, przynosiły tylko regres.

    Na posiedzeniu, na którym zrezygnowałem, spytalem Kolegów, jak rozumieją funkcje wiceprezesa ds organizacyjnych i jakie miałby on mieć wydzielone ich zdaniem zadania.

    Spytałem tez, dlaczego zadania takie jak propozycje zmian Statutu, czy dostosowanie do RODO, Prezes powierzył osobie, która uważa za wiceprezesa ds sportowych", a nie osobie, która zgodnie z deklaracji ten prezes chciałby podobno widzieć jako wiceprezesa ds organizacyjnych. Proponuje Eno, abyś poszukał tej odpowiedzi u prezesa.

    Tyle w temacie wicka ds organizacyjnych.
    Dla tych co zawsze przy władzy to byłby fajny chłopiec do bicia przy najbliższym ZG PZK. Na tyle głupi nie jestem. Sorry,

    I jeszcze jedna refleksja po przeczytaniu wpisu ENO. Ten przyjaciel PZK, użył w swoim mailu dokładnie tych samych argumentów, które padły w dyskusji podczas posiedzenia, na którym zrezygnowałem. Użyli ich prezes oraz sekretarz.
    Podobnie jak wspomniani Koledzy z prezydium tak i ENO pominal moja argumentacje - odpowiedzialność tak, ale tylko jeśli się ma narzędzia do egzekwowania swoich zadan. A tych narzędzi Statut nie przewiduje dla "wicka ds organizacyjnych"
    To mocno ironiczne.
    Wychodzi, ze pozornie skrajna opozycja (ENO) pracuje w mentalnej komitywie z trwałym przywództwem (JMR, HQJ), by wszystko było jak było. A wszelki ferment dział się na forach reklamujących mięso.
    Pasuje mi to do fenomenu otrzymywania tzw listy LDD, która Tadeusz HQJ hoduje w sposób urągający wszelkim zasadom przejrzystości, jako wlasny folwark.
    Listy, z której się wypisałem kiedy prezes nie przyjął oficjalnie zgłoszonej podczas prezydium mojej rekomendacji, by ja zamknąć, a komunikację prowadzić w sposób przejrzysty, dostępny dla wszystkich członków PZK i krótkofalowcow spoza PZK.

    Wnioski niech czytelnicy wyciągną sami.

    Ja zostaje w PZK, oferując pomoc w kwestiach na których się znam, wszystkim krótkofalowcom tym z PZK i ty, spoza PZK. Kolegom z prezydium zamierzam przyglądać się jak każdym członek placacy składki, z których niedługo będzie wystarczało tylko na administracje i ich paliwo.

    do zobaczenia na pasmach

    Mariusz SP5ITI


Drogi ,biedny ITI,

NIE WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY?

TO TRZEBA BYŁO PATRZEĆ!


Ten układ w taki sposób funkcjonuje od ponad 20 lat.
I ja od 20 lat z tym układem przegrywam bo konsekwentnie nie zgadzam sie
na powolne ale systematyczne niszczenie PZK.
Po 20 latach układ zaprasza do spółki młodego, napalonego,
byłego urzędnika państwowego bez jakiegokolwiek doświadczenia
z funkcjonowaniem w NGO, a w PZK w szczególności.
Ale za to z monstrualnie rozdętym EGO.

Młodemu to imponuje i pierwsze do czego sie zabiera to
elokwentne mordobicie z opozycją organizacyjną na LDD.
Bo rajcują go "bolesne całusy wymierzane ci przed rokiem"
i uznanie ze strony świeżych przyjaciół z Prezydium z królem PZK na czele.
Nie pochlebiaj sobie, te "całusy" były bolesne tylko w twojej wyobraźni.
Długo przed tobą trafiałem na prawdziwych zawodników cięższej wagi.

Ale z czasem pojawia się brutalna refleksja drapiąca boleśnie
rozdęte EGO, ze jest się w tym układzie tylko "kwiatkiem do kożucha".
To takiego ambitnego faceta bardzo boli i ja to doskonale rozumiem.

A jak zaczyna wyławiać takie drobiazgi jak " pełen fantazji kolega, siedzący obok prezesa,
ale bez jego upoważnienia, podpisał dokument, którego podpisać co najmniej nie powinien."
,
to odzywa sie dzwoneczek z ostrzeżeniem?

Zapytam ponownie:
NIE WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY?

Jak sie nie ma stosownej wiedzy o funkcjonowaniu organizacji i stosownego doświadczenia,
to wypadało by przynajmniej na początek popatrzeć i posłuchać czego ta opozycja się czepia.
Tak przynajmniej nakazywał by zdrowy rozsadek.

A mogłeś dowiedzieć się dużo więcej niż sam zauważyłeś i instynkt samozachowawczy
doradził by ci wcześniejszą rezygnację.
Ale do tego trzeba wyłączyć EGO aby nie zagłuszało rozumu a nie
z zamkniętymi oczami skakać do basenu w którym jak się okazuje nie ma wody.

-->,, odpowiadać można za coś, na co się ma wpływ. jeśli się wpływu nie ma, to trzeba się wypisac <,,--

Cieszę się, ze miałeś chwile pogłębionej refleksji i zadziałał u ciebie zdrowy rozsadek.
eno

ps.DO AKOLITÓW WŁADZY na PKI
Czytajcie uważnie co Mariusz SP5ITI napisał, bo dla Was jest tam dużo szokujących informacji.
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp3slu
10.02.2022 11:30:02
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1444 #7919444
Od: 2010-9-14
ENO po orgazmie bywa faza refrakcji, w tej fazie przez jakiś czas powinieneś być nie wrażliwy na bodźce.
  
sp9aki
10.02.2022 13:51:30
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: nr Olesno Śl.

Posty: 1545 #7919545
Od: 2012-3-13


Ilość edycji wpisu: 1
    Bladawiec pisze:

      sp9aki pisze:

      W w/w moim poście, prosiłem forumowych obrońców "porządków SP2JMR-a" i Jego dworu/*


    Choć wewnętrzne sprawy PZK nie są mi bliskie zadam pytanie, które wydawać by się mogło jest naiwne:
    Czy w PZK wybiera się zarząd czy jest to jakiś dyrektoriat, który zawłaszczył sobie związek?
    Czy zarząd PZK realizuje zlecone przez Krajowy Zjazd Delegatów uchwały czy też delegaci mają to w D?


Niech moją odpowiedzią na wyróżnione kolorem pytanie Bladawca. będzie mentalny powrót
do pamiętnego XIV KZD PZK w Kołobrzegu (2000).
Otóż postanowieniem tego Zjazdu PZK było m.in. wyniesienie kol. SP2JMR na fotel prezesa PZK
oraz nowoczesna uchwała, że wszystkie OT PZK mają w ciągu 2 lat uzyskać osobowość prawną.

Nowo wybrany prezes PZK spowodował, że do dnia dzisiejszego jest w PZK znikoma ilość
Oddziałów Terenowych posiadających ten status.
To miało zdaje się cechy bojkotu wspomnianej wyżej uchwały XIV KZD PZK.

Zarząd PZK nie realizował wybranej uchwały tego KZD PZK.

Jaki jest ten koń, widzi każdy sam!

Do dzisiaj w naszym PZK prezesuje kol. SP2JMR (od lipca 2012 z fotela w drugim rzędzie)
i biada tym, którzy mają odmienne (niż on) poglądy na praworządność w naszym Związku.
_________________
jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh

  
SP8UFT
10.02.2022 15:25:52
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: KO11JI

Posty: 903 #7919607
Od: 2013-12-27
Hmmmmm....z tego co pamiętam to członkowie OT opowiedzieli się za tym żeby nie podążać drogą ku "osobowości prawnej". I tak jest do tej pory. Nie przypominam sobie też żeby ktoś w późniejszym czasie podejmował ten temat. Więc gdzie tu wina JMR-a jeżeli wola ludu była inna????
_________________
VY 73! Tomek
  
sp9eno
10.02.2022 17:21:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2416 #7919653
Od: 2010-4-9



Ilość edycji wpisu: 1
    SP8UFT pisze:

    Hmmmmm....z tego co pamiętam to członkowie OT opowiedzieli się za tym żeby nie podążać drogą ku "osobowości prawnej". I tak jest do tej pory. Nie przypominam sobie też żeby ktoś w późniejszym czasie podejmował ten temat. Więc gdzie tu wina JMR-a jeżeli wola ludu była inna????


Hmmmmm....z tego co pamiętam to Zjazd podejmuje uchwały, które mogą być anulowane czy odwołane tylko przez Zjazd.
Członkowie oczywiście mogą wszystko, nawet uchwalić dowolną propagację.
Ale muszą to zrobić poprzez wybranych przez siebie Delegatów na Zjazd.
Problem jeszcze w tym, ze część "członków OT chciała a część nie chciała.
Ale nikt ich nigdy nie policzył wiec to chciejstwo czy nie chciejstwo jest psu na budę.
A uchwała została podjęta i nie wycofana.
W normalnym, demokratycznym kraju i w normalnie funkcjonującej organizacji w takim kraju
nie wykonanie uchwały Zjazdu skutkuje sankcjami.
W tym przypadku ówczesne Prezydium nie powinno na następnym Zjeździe otrzymać absolutorium.
ZA NIEWYKONANIE UCHWAŁY ZJAZDOWEJ.
Ale to Polska i PZK, wiec kto by się takimi duperelami przejmował.
Jakiś suweren kiedyś gdzieś coś powiedział ze po co i tak zostało.
eno

ps.ZAPOMNIAŁEM DODAĆ-został także złamany zapis Statutu PZK czyli "Konstytucja PZK":

§ 2
2.Osobowość prawną zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i niniejszym statutem posiadają także jednostki terenowe (oddziały) związku.

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp9aki
10.02.2022 18:00:57
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: nr Olesno Śl.

Posty: 1545 #7919691
Od: 2012-3-13


Ilość edycji wpisu: 1
    SP8UFT pisze:

    Hmmmmm....z tego co pamiętam to członkowie OT opowiedzieli się za tym żeby nie podążać drogą
    ku "osobowości prawnej". I tak jest do tej pory. Nie przypominam sobie też żeby ktoś w późniejszym czasie
    podejmował ten temat. Więc gdzie tu wina JMR-a jeżeli wola ludu była inna????


Kol. SP8UFT,
nie kłam, bo czytają to także niezrzeszeni w PZK krótkofalowcy oraz inni sympatycy fal krótkich.
Wolę członków OT PZK, przekazali na KZD PZK wybrani z tych OT tzw. Delegaci, którzy tam musieli być w większości,
aby ta uchwała mogła zaistnieć.
Nic prostszego, abyś sięgnął do archiwum, poznał prawdę i ją tu wszem zaprezentował.

Jeśli wspomniana uchwała nie została dotąd anulowana przez kolejne Zjazdy, to ona nadal obowiązuje,
aż do jej odwołania.
Przynajmniej w teorii, o jakże różnej od związkowych realiów.




_________________
jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh

  
Bladawiec
10.02.2022 18:13:48
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 747 #7919702
Od: 2021-6-27



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    SP8UFT pisze:

    Hmmmmm....z tego co pamiętam to członkowie OT opowiedzieli się za tym żeby nie podążać drogą ku "osobowości prawnej". I tak jest do tej pory. Nie przypominam sobie też żeby ktoś w późniejszym czasie podejmował ten temat. Więc gdzie tu wina JMR-a jeżeli wola ludu była inna????


Nigdy tego nie roztrząsałem ale czy odziały terenowe działające na podstawie ustawy o stowarzyszeniach nie mają z mocy prawa osobowości prawnej?
_________________
"wpis opatrzony znakiem
źródłem prawdy objawionej"
  
sp9eno
10.02.2022 18:30:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2416 #7919708
Od: 2010-4-9



Ilość edycji wpisu: 1
    Bladawiec pisze:

      SP8UFT pisze:

      Hmmmmm....z tego co pamiętam to członkowie OT opowiedzieli się za tym żeby nie podążać drogą ku "osobowości prawnej". I tak jest do tej pory. Nie przypominam sobie też żeby ktoś w późniejszym czasie podejmował ten temat. Więc gdzie tu wina JMR-a jeżeli wola ludu była inna????


    Nigdy tego nie roztrząsałem ale czy odziały terenowe działające na podstawie ustawy o stowarzyszeniach nie mają z mocy prawa osobowości prawnej?


To zależy.
Jeśli statut organizacji przewiduje obligatoryjną osobowość prawną albo organizacja jest stowarzyszeniem osób prawnych /tzw.federacja/ to tak.
W przypadku PZK statut pozwala ale nie zmusza.

Ale Statut uchwalony w Kołobrzegu zmuszał!

STATUT PZK § 2
2.Osobowość prawną zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i niniejszym statutem posiadają także jednostki terenowe (oddziały) związku.


eno
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP8UFT
10.02.2022 19:57:03
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: KO11JI

Posty: 903 #7919754
Od: 2013-12-27


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9aki pisze:

      SP8UFT pisze:

      Hmmmmm....z tego co pamiętam to członkowie OT opowiedzieli się za tym żeby nie podążać drogą
      ku "osobowości prawnej". I tak jest do tej pory. Nie przypominam sobie też żeby ktoś w późniejszym czasie
      podejmował ten temat. Więc gdzie tu wina JMR-a jeżeli wola ludu była inna????


    Kol. SP8UFT,
    nie kłam, bo czytają to także niezrzeszeni w PZK krótkofalowcy oraz inni sympatycy fal krótkich.
    Wolę członków OT PZK, przekazali na KZD PZK wybrani z tych OT tzw. Delegaci, którzy tam musieli być w większości,
    aby ta uchwała mogła zaistnieć.
    Nic prostszego, abyś sięgnął do archiwum, poznał prawdę i ją tu wszem zaprezentował.

    Jeśli wspomniana uchwała nie została dotąd anulowana przez kolejne Zjazdy, to ona nadal obowiązuje,
    aż do jej odwołania.
    Przynajmniej w teorii, o jakże różnej od związkowych realiów.




Panie Jacku Szanowny...żeby nazwać kogoś kłamcą to trzeba potrafić to kłamstwo udowodnić. Więc traktuję to jako zwykłe pomówienie i może nie idźmy w tą stronę. Mam pytanie .....czy OT50 ma osobowość prawną? Bo według wujka G....niestety nie, a na stronie oddziałowej jakoś nie mogę znaleźć takiej informacji.
P.S. Statut z Kołobrzegu już nie obowiązuje. Według mnie trzeba patrzeć co jest tu i teraz oraz patrzeć w przyszłość, a nie żyć tym co było 20 lat temu. Jakbym był obrażony na moich kolegów z podstawówki, że nazywali mnie Plastusiem to nic z dobrego by z tego nie było. zresztą z kilku zrobiłem "honorowych krwiodawców".
_________________
VY 73! Tomek
  
SP6OUJ.
10.02.2022 20:44:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: jo80ve

Posty: 1778 #7919773
Od: 2015-6-23
Uchwała, skoro nie została zmieniona, to nadal obowiązuje. Z faktami się nie dyskutuje.

_________________
73! Arek sp6ouj
OT-50 PZK, http://pzk.ovh


  
Electra24.05.2024 00:47:12
poziom 5

oczka
  
sp9aki
10.02.2022 20:59:59
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: nr Olesno Śl.

Posty: 1545 #7919780
Od: 2012-3-13


Ilość edycji wpisu: 1
    SP8UFT pisze:


    1.
    Panie Jacku Szanowny...żeby nazwać kogoś kłamcą to trzeba potrafić to kłamstwo udowodnić. Więc traktuję to jako zwykłe pomówienie i może nie idźmy w tą stronę.
    2.
    Mam pytanie .....czy OT50 ma osobowość prawną?



ad 1.
Zgadzam się z Tobą, że masz prawo do własnego zdania na dowolny temat.

ad 2.
Gliwicki OT-50 PZK w/g mojej wiedzy, nie uzyskał dotychczas "osobowości prawnej".

Zważ, że przypomniałem niezgodne ze Statutem PZK zaniechania wypełnienia woli XIV KZD w Kołobrzegu,
przede wszystkim przez ówczesne prezydium ZG PZK (z nowo wybranym prezesem PZK kol. SP2JMR-em na czele).
To (nie)działo się w latach 2000-2002.

Pożądanym byłoby,
aby obecnie kol. SP2JMR odważył się i złożył tu (lub na stronie PZK) podsumowanie tej pozjazdowej kwestii.
_________________

Mam zamiar poprosić o wgląd do zachowanych (mam nadzieję) dokumentów tego Zjazdu.
c.d.n.



_________________
jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh

  
SP8TDX
10.02.2022 21:42:02
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI

Posty: 740 #7919787
Od: 2013-2-7
Wątek utrzymywany przy życiu przez kilku życiowych frustratów, nieudaczników, od najmłodszych lat nierozumianych i gnębionych przez rówieśników odludków, teoretyków gawędziarzy, zakompleksionych specjalistów od wszystkiego.
Trudno sobie wyobrazić sytuację, rzeczywistość w której nie ma PZK (tego złego, od dwudziestu paru lat), JMR-ra, SLU i innych. Jak żyć ??? Jak zaistnieć ???
BTW miszczu - rybacy to ryby w sieci łowią.
  
sp9eno
10.02.2022 23:51:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2416 #7919833
Od: 2010-4-9

    SP8TDX pisze:

    Wątek utrzymywany przy życiu przez kilku życiowych frustratów, nieudaczników, od najmłodszych lat nierozumianych i gnębionych przez rówieśników odludków, teoretyków gawędziarzy, zakompleksionych specjalistów od wszystkiego.
    Trudno sobie wyobrazić sytuację, rzeczywistość w której nie ma PZK (tego złego, od dwudziestu paru lat), JMR-ra, SLU i innych. Jak żyć ??? Jak zaistnieć ???
    BTW miszczu - rybacy to ryby w sieci łowią.


Wątek wspierany też mocno przez żarliwych /a może nawet zażartych/ akolitów ,
dla których odmówienie sobie zajrzenia i skomentowania czegokolwiek w tym wątku
to tak jak dla ćpuna odmówienie sobie kolejnej dawki prochów.
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp9nrb
10.02.2022 23:59:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2988 #7919836
Od: 2017-7-11
[quote=SP5ITI][quote=sp9nrb]
    sp9eno pisze:

      sp9nrb pisze:



      Pozwolę sobie na żart
      Najgorzej pracuje się z orłami. Naskrzeczy, naskrzeczy, na__a i poleci.

      JAK



    psychologowie mówią, że w żart obracamy to, czego z jakiegoś powodu boimy się powiedzieć na serio.
    w Twoich okolicach JAK'u to dotychczas poznałem fajnych chłopaków
    barwisz trochę na brązowo tymi internetowymi wpisami szanowaną okolicę
    przemyśl czy warto taki odruchowy może(?), a z pewnością niezbyt przemyślany hejcik uskuteczniać

    do zobaczenia w realu

    Mariusz SP5ITI


Cieszy mnie, że zrozumiałeś ten stary żart. I wiem też dlaczego drogi są na mapach malowane na brązowo. Ale też znam przysłowie: "głodnemu chleb na myśli" i w kontekście twojej wypowiedzi to ty masz problem i starasz się go przypisać innym. Pisałeś o braku narzędzi. To ja się zapytam: czy chodziło ci o Kodeks Karny i Kodeks Wykroczeń? A może kodeks karny krótkofalarski i kodeks wykroczeń krótkofalarskich lub krótkofalarski regulamin dyscyplinarny? Nie? to może po objęciu stanowiska pojawiła się pomroczność jasna i twój gabinet opanowała mgła? Nie widząc drzwi trudno patrzyć perspektywicznie w przyszłość. W organizacjach społecznych środków przymusu praktycznie nie ma. Trzeba rządzić urokiem osobistym, dobrym słowem i przykładem.
Obiecujesz mi osobiste spotkanie. Napisz jak ty to widzisz abym się mógł w nie wpisać.

JAK

_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
sp8mrd
11.02.2022 08:32:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3431 #7919909
Od: 2010-2-2
    SP8TDX pisze:

    Wątek utrzymywany przy życiu przez kilku życiowych frustratów, nieudaczników, od najmłodszych lat nierozumianych i gnębionych przez rówieśników odludków, teoretyków gawędziarzy, zakompleksionych specjalistów od wszystkiego.
    Trudno sobie wyobrazić sytuację, rzeczywistość w której nie ma PZK (tego złego, od dwudziestu paru lat), JMR-ra, SLU i innych. Jak żyć ??? Jak zaistnieć ???
    BTW miszczu - rybacy to ryby w sieci łowią.

Masz rację i dlatego proponuję nie karmić trolli żyjących głównie przeszłością...
EGO to najwyższy szczyt Ej-NO, szczytowało i już przerosło Himalaje. zdziwionyporuszonyzaniemówił
Dobrego dnia.
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
sp3qfe
12.02.2022 01:53:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: JO92he

Posty: 5114 #7920312
Od: 2009-11-11


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9nrb pisze:

    (...)

    Obowiązki pisze przełożony podwładnym. I daje im do realizacji. Jeżeli zakres obowiązków tworzy się pod ludzi to bardzo często powstaje dziura. Także zakres obowiązków powinien być znany ludziom wcześniej aby wiedzieli na co się piszą. Tu problemem jest znajomość zakresu prac jakie są do wykonania. Pisząc obowiązki trzeba całość prac rozdzielić na stanowiska. Aby to zrealizować potrzebna jest wiedza byłych prezesów, byłych członków zarządu i GKR.
    Tylko takie postępowanie prowadzi do tytułu despoty lub super despoty. A rzucanie papierami i trudne rozmowy jednak od czasu do czasu się zdarzają.

    JAK


Z jednej strony aż się prosi, aby
a) do każdego stanowiska był publiczny opis: "Do zakresu zadań i kompetencji należy:", oraz niepubliczna rozpiska, co kto ma konkretnie zrobić w danej sytuacji, czyli zestaw działań do podjęcia.
Moim zdaniem ten drugi dokument powinien być wersją minimum i stale aktualizowane wewnętrznie, np. co kto ma wykonać w przypadku przenosin członka z jednego OT do drugiego i cała procedura.

Wydaje mi się, że jeśli coś takiego byłoby tworzone, to za jakiś czas gdy przyjdzie nowa osoba, to nikt nie będzie musiał jej tłumaczyć, i nie będzie wątpliwości co ma robić, tylko mniej więcej już będzie wiedział.


b) z drugiej "a co mi zrobisz jak tego nie będę realizował?".
Podsumowując, przychodząc o rozmowę o pracę z góry znasz zakres obowiązków, więc wiesz czego się spodziewać, tu podobnie, więc może pkt., b) nie miałby miejsca bytu?
Zawsze można lekko pod daną osobę zmodyfikować zakresy zadań i kompetnecji. wesoły

Miłego weekendu!

_________________
Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235)
PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.

Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air.
  
sp9eno
12.02.2022 20:38:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2416 #7920493
Od: 2010-4-9



Ilość edycji wpisu: 2
    sp3qfe pisze:

      sp9nrb pisze:

      (...)

      Obowiązki pisze przełożony podwładnym. I daje im do realizacji. Jeżeli zakres obowiązków tworzy się pod ludzi to bardzo często powstaje dziura. Także zakres obowiązków powinien być znany ludziom wcześniej aby wiedzieli na co się piszą. Tu problemem jest znajomość zakresu prac jakie są do wykonania. Pisząc obowiązki trzeba całość prac rozdzielić na stanowiska. Aby to zrealizować potrzebna jest wiedza byłych prezesów, byłych członków zarządu i GKR.
      Tylko takie postępowanie prowadzi do tytułu despoty lub super despoty. A rzucanie papierami i trudne rozmowy jednak od czasu do czasu się zdarzają.

      JAK


    Z jednej strony aż się prosi, aby
    a) do każdego stanowiska był publiczny opis: "Do zakresu zadań i kompetencji należy:", oraz niepubliczna rozpiska, co kto ma konkretnie zrobić w danej sytuacji, czyli zestaw działań do podjęcia.
    Moim zdaniem ten drugi dokument powinien być wersją minimum i stale aktualizowane wewnętrznie, np. co kto ma wykonać w przypadku przenosin członka z jednego OT do drugiego i cała procedura.

    Wydaje mi się, że jeśli coś takiego byłoby tworzone, to za jakiś czas gdy przyjdzie nowa osoba, to nikt nie będzie musiał jej tłumaczyć, i nie będzie wątpliwości co ma robić, tylko mniej więcej już będzie wiedział.


    b) z drugiej "a co mi zrobisz jak tego nie będę realizował?".
    Podsumowując, przychodząc o rozmowę o pracę z góry znasz zakres obowiązków, więc wiesz czego się spodziewać, tu podobnie, więc może pkt., b) nie miałby miejsca bytu?
    Zawsze można lekko pod daną osobę zmodyfikować zakresy zadań i kompetnecji. wesoły

    Miłego weekendu!


Armand,
jeśli chodzi o pkt a) to zgoda.To nawet więcej niż zdrowy rozsądek.

Ale ...
No właśnie, tych "ale" jest mnóstwo.Mnóstwo w sensie ilości zaniechań.
Dałeś bardzo ciekawy przykład procedury zmiany OT.Jej zwyczajnie nie ma
a ze swojej praktyki uważam, ze powinna byc dawno.Argumenty dlaczego pomijam.
Ciekawy przykład podał też Mariusz SP5ITI, a mianowicie DLACZEGO prace nad Statutem
Prezes powierzył v-ce d/s sportowych a nie d/s organizacyjnych (ITI).

Józek /NRB/ pisze, że "obowiązki pisze podwładnym przełożony".
Uwaga jest cenna.

W PZK taki zwyczaj był znany do Zjazdu w Kołobrzegu 2000r.
Wtedy po raz ostatni Zjazd uchwalił dokument znany jako "REGULAMIN ZG".
Tenże Regulamin określał precyzyjnie zadania Zarządu Głównego a w tym
/równie precyzyjnie/ zakresy obowiązków członków Prezydium.

Potem /mówiąc eufemicznie/ nasza organizacja doszła do wniosku, że bez sensu
jest wiązanie sobie rąk /cokolwiek by to nie znaczyło/ uchwalaniem tegoż dokumentu na Zjeździe.
No i od tego czasu PZK działa w trybie uproszczonym, Hi.
Konkluzja nasuwa sie następująca:wszystko można zrobić tylko po co sobie komplikować życie?
Lepiej konsekwentnie wszystko upraszczać.
Tylko że jak napisał Józek, to prowadzi "do despotyzmu"

A jeśli chodzi o punkt b) Armanda:
"b) z drugiej "a co mi zrobisz jak tego nie będę realizował?"

to dla mnie sprawa jest prosta. Mamy statut i GKR.
Moze statut jest lekko nieświeży i niedopasowany do rzeczywistości,
ale jest i jeśli sie tylko chce, jeśli jest wola zdyscyplinowania kogoś czy
rozliczenia z podjętych a niezrealizowanych zobowiązań,
to nie ma żadnego problemu.

Niestety brakuje woli.
A jak sie juz zdarzy wypadek przy pracy i pojawi się taki "Wariat" jak ITI,
to na wszelki wypadek daje sie Jego robotę komu innemu.ZAUFANEMU.

Bo mógłby to zwyczajnie spaprać czyli zrobić nie po myśli zlecającego.
I dlatego prędzej czy później SP5ITI MUSIAŁ ODEJŚĆ bo był zagrożeniem.
A ze jest porywczy, wiec specjalnie prowokować Go nie było trzeba.

Smutne, smutno, smuteczek.
Czyli żałobę ogłosić warto.
Andrzej eno

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP5ITI
13.02.2022 00:20:53
poziom 1

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02ng

Posty: 30 #7920548
Od: 2020-11-8
    sp3qfe pisze:

      sp9nrb pisze:

      (...)

      Obowiązki pisze przełożony podwładnym. (...)
      JAK


    Z jednej strony aż się prosi, aby
    a) do każdego stanowiska był publiczny opis: "Do zakresu zadań i kompetencji należy:", oraz niepubliczna rozpiska, co kto ma konkretnie zrobić w danej sytuacji, czyli zestaw działań do podjęcia.
    (...)


moja próba, aby zacząć od osób z tytułami "managerow" lub "pełnomocników", nie wspomnę o zwyczajnie upoważnionych (chociaż pewne pełnomocnictwa na szczęście zostały cofnięte!) spotkała się z delikatnie pisząc solidnym sceptycyzmem. Tym bardziej uroczo czytać Twoje opinie w tej sprawie Armand taki dziwny


_________________
Mariusz SP5EC DMR:SP5ITI
FM/C4FM 144,575 | DMR SR5WAD 26056
KO02ng
OT-37
  
sp9aki
13.02.2022 00:59:36
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: nr Olesno Śl.

Posty: 1545 #7920551
Od: 2012-3-13


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9eno pisze:

    Armand,
    jeśli chodzi o pkt a) to zgoda.To nawet więcej niż zdrowy rozsądek.

    Ale ...
    No właśnie, tych "ale" jest mnóstwo.Mnóstwo w sensie ilości zaniechań.
    Dałeś bardzo ciekawy przykład procedury zmiany OT.Jej zwyczajnie nie ma
    a ze swojej praktyki uważam, ze powinna byc dawno.Argumenty dlaczego pomijam.
    Ciekawy przykład podał też Mariusz SP5ITI, a mianowicie DLACZEGO prace nad Statutem
    Prezes powierzył v-ce d/s sportowych a nie d/s organizacyjnych (ITI).

    Józek /NRB/ pisze, że "obowiązki pisze podwładnym przełożony".
    Uwaga jest cenna.

    W PZK taki zwyczaj był znany do Zjazdu w Kołobrzegu 2000r.
    Wtedy po raz ostatni Zjazd uchwalił dokument znany jako "REGULAMIN ZG".
    Tenże Regulamin określał precyzyjnie zadania Zarządu Głównego a w tym
    /równie precyzyjnie/ zakresy obowiązków członków Prezydium.

    Potem /mówiąc eufemicznie/ nasza organizacja doszła do wniosku, że bez sensu
    jest wiązanie sobie rąk /cokolwiek by to nie znaczyło/ uchwalaniem tegoż dokumentu na Zjeździe.
    No i od tego czasu PZK działa w trybie uproszczonym, Hi.
    Konkluzja nasuwa sie następująca:wszystko można zrobić tylko po co sobie komplikować życie?
    Lepiej konsekwentnie wszystko upraszczać.
    Tylko że jak napisał Józek, to prowadzi "do despotyzmu"

    A jeśli chodzi o punkt b) Armanda:
    "b) z drugiej "a co mi zrobisz jak tego nie będę realizował?"

    to dla mnie sprawa jest prosta. Mamy statut i GKR.
    Moze statut jest lekko nieświeży i niedopasowany do rzeczywistości,
    ale jest i jeśli sie tylko chce, jeśli jest wola zdyscyplinowania kogoś czy
    rozliczenia z podjętych a niezrealizowanych zobowiązań,
    to nie ma żadnego problemu.

    Niestety brakuje woli.
    A jak sie juz zdarzy wypadek przy pracy i pojawi się taki "Wariat" jak ITI,
    to na wszelki wypadek daje sie Jego robotę komu innemu.ZAUFANEMU.

    Bo mógłby to zwyczajnie spaprać czyli zrobić nie po myśli zlecającego.
    I dlatego prędzej czy później SP5ITI MUSIAŁ ODEJŚĆ bo był zagrożeniem.
    A ze jest porywczy, wiec specjalnie prowokować Go nie było trzeba.

    Smutne, smutno, smuteczek.
    Czyli żałobę ogłosić warto.



Jestem pod dużym wrażeniem powyższych wspomnień nestora PZK kol. SP9ENO,
które sięgają pamiętnego, kołobrzeskiego KZD PZK z 2000 roku.
Nowo wybrany tam prezes PZK kol. SP2JMR, prawdopodobnie już od wtedy
rozpoczął skutecznie "rozmienianie na drobne" wypracowanego dorobku swoich
poprzedników.

W świetle powyższej wypowiedzi kol. SP9ENO, wyjaśnienia niedawnej dymisji
wiceprezesa PZK kol. SP5ITI są jeszcze bardziej przekonujące.
Prezes SP5ITI nie chciał być "jedynie marionetką na dworze SP2JMR-a".

Zagadkowa (dla mnie) jest też wcześniejsza rezygnacja prezesa PZK kol. 3Z6AFE,
z którego osobą wielu członków PZK wiązało duże nadzieje na powstrzymanie
postępującej degradacji naszego Związku.

https://obrazki.elektroda.pl/5359141400_1644710025.jpg



_________________
jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh

  
Electra24.05.2024 00:47:12
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 74 / 240>>>    strony: 61626364656667686970717273[74]757677787980

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CIĘŻKIE ŻYCIE PZK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny