NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CIĘŻKIE ŻYCIE PZK

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 55 / 227>>>    strony: 4142434445464748495051525354[55]5657585960

Ciężkie życie PZK

wszystko o PZK, dobrze i źle
  
SP8TDX
15.05.2021 23:37:28
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI

Posty: 740 #7814720
Od: 2013-2-7
sp9eno:
"Demokracja zna szeroką paletę możliwości, sposobów głosowań.
Sztuką jest efektywnie te możliwości wykorzystywać.
Absencja w głosowaniu to tez rodzaj głosowania.
Nie są to żadne tajne arkana.
Tylko to wymaga myślenia."

Kolego Andrzeju, to żadna sztuka, ani nic co wymaga myślenia. To tchórzostwo.


Napisałeś wcześniej:
"Nie wiem czy zauważyłeś i czy rozumiesz drogi TDX, ze PZK to nie armia i nigdy nią nie będzie."

Pozwolisz więc, że nawiążę do Twoich doświadczeń zawodowych.
Nie wiem czy zauważyłeś i czy rozumiesz drogi ENO, że PZK to nie korytarze uczelni gdzie studenci muszą słuchać tylko tego co puści im lokalny DJ ENO.
  
Electra29.04.2024 04:54:07
poziom 5

oczka
  
sp9eno
15.05.2021 23:49:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #7814726
Od: 2010-4-9


Ilość edycji wpisu: 1
    SP8TDX pisze:

    sp9eno:
    "Demokracja zna szeroką paletę możliwości, sposobów głosowań.
    Sztuką jest efektywnie te możliwości wykorzystywać.
    Absencja w głosowaniu to tez rodzaj głosowania.
    Nie są to żadne tajne arkana.
    Tylko to wymaga myślenia."

    Kolego Andrzeju, to żadna sztuka, ani nic co wymaga myślenia. To tchórzostwo.


    Napisałeś wcześniej:
    "Nie wiem czy zauważyłeś i czy rozumiesz drogi TDX, ze PZK to nie armia i nigdy nią nie będzie."

    Pozwolisz więc, że nawiążę do Twoich doświadczeń zawodowych.
    Nie wiem czy zauważyłeś i czy rozumiesz drogi ENO, że PZK to nie korytarze uczelni gdzie studenci muszą słuchać tylko tego co puści im lokalny DJ ENO.


aniołekaniołekaniołek pudło drogi żołnierzu.Ale kontynuuj.
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP8TDX
16.05.2021 00:35:13
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI

Posty: 740 #7814731
Od: 2013-2-7
Nie wydaje mi się wesoły
  
sp9nrb
16.05.2021 08:51:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2976 #7814773
Od: 2017-7-11
    SP8TDX pisze:

    sp9nrb: "Przykro mi kolego. Ja w swoim życiu co nie co zaliczyłem. A ty jesteś jak te patafiany z mojej wspólnoty mieszkaniowej. Nie mogli
    uwierzyć w moje stopnie jak i uprawnienia. Ale jak do nich dotarło, ze to prawda, to nie wiedzieli jak się zachować.
    Czy mam problem z pracą z ludźmi? nie. Mój zakres kierowania (jeżeli wiesz co to znaczy) było 800 ludzi. Jaki był twój zakres kierowania krytykancie?

    Kolego Józefie - jesteś wielki i ciąąąągle rośniesz wesoły Posiadasz stopnie, uprawnienia, miałeś ogromny zakres kierowania wesoły a nie ogarniasz prostych, podstawowych spraw. Widzisz nie ma znaczenia moja ROZPIĘTOŚĆ lub ZASIĘG kierowania. One jeszcze są i przez jakiś czas będą. Ty nie możesz się widzę pogodzić z tym że w twoim przypadku to czas przeszły. Poza tym sam napisałeś wesoły

    "Kolejna sprawa mało wiesz o inżynierii społecznej. Ta dziedzina wiedzy pozwala nawet małpę wsadzić na wysokie stanowisko."

    Nawet nie sugeruję, że być może tak było w Twoim przypadku wesoły

    Dalsze wpisy to tylko kolejne potwierdzenie wyjątkowej skromności i szacunku dla innych ludzi.
    Kolego Józefie, niczego Ci nie zazdroszczę. Naprawdę. Nie mam czego. Szczerze mówiąc trochę Ci współczuję. Poza tym niczego o mnie nie wiesz i wypisujesz bzdury.
    Nie staram się, w przeciwieństwie do Ciebie, być jakimkolwiek specjalistą. Irytuja mnie tylko wpisy teoretyków gawędziarzy i hipokrytów.





Chcesz szacunku? To najpierw pokaż, że umiesz okazać szacunek innym. Widzisz masz problem parobka wiejskiego. Chciałby być panem ale predyspozycje genetyczne nie pozwalają (chciała dusza do raju ale grzechy nie pozwalają). Inna sprawa, ty masz chyba tak jak wieloletni plutek, żal do całego świata. Tylko, że on zawiesił licencję zapisał się do wiadomego stowarzyszenia i rzeczywiście na swój sposób zbawia świat. Jak wiejski kundel obszczekujesz tu na forum każdego ale zza płotu - bo tak bezpiecznie. Masz pretensje, że nic o tobie nie wiem. Ale w Internecie jest tylko wzmianka o wygraniu 10 lat temu zawodów szybkiej telegrafii i to w ekipie katowickiej (dlaczego?). Widzisz teraz przyszła mi myśl. Masz w domu lustro? Stań przed nim załóż okulary i popatrz co widzisz. A teraz drugie zastanowienie? Co się stało w PZK, że ileś osób opuściło pokład i już bezpiecznie z lądu zgłaszają swoje pretensje. Czy i ty nie byłeś wśród tego grona?

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
SP8TDX
16.05.2021 12:19:29
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI

Posty: 740 #7814857
Od: 2013-2-7
sp9nrb: "Chcesz szacunku? To najpierw pokaż, że umiesz okazać szacunek innym. Widzisz masz problem parobka wiejskiego. Chciałby być panem ale predyspozycje genetyczne nie pozwalają"

OMG !!! zdziwionyzdziwionyzdziwiony

Teraz to nie tylko współczuję Tobie ale i byłym podwładnym.

Sam stań przed lustrem i pomyśl jak to jest u Ciebie z szacunkiem do innych.
Wątek o PZK więc tylko w tym temacie bo rozwijasz się w bardzo złym kierunku.
Jestem członkiem PZK cały czas i dopóki będzie mnie cieszyło krótkofalarstwo, będę do niego należał. Wcześniej LOK i PZK.
Wiele lat startowałem w różnego rodzaju zawodach związanych z łącznością (wielobój łączn, ARS, sprawnościowych radiotelegrafistów, HST), dlaczego w tych które wyszperałeś z Katowic ? Ponieważ od 25 lat mieszkam na Śląsku wesoły
Życzę spokojnej niedzieli wesoły
  
sp9nrb
16.05.2021 19:22:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2976 #7815036
Od: 2017-7-11
    SP8TDX pisze:

    sp9nrb: "Chcesz szacunku? To najpierw pokaż, że umiesz okazać szacunek innym. Widzisz masz problem parobka wiejskiego. Chciałby być panem ale predyspozycje genetyczne nie pozwalają"

    OMG !!! zdziwionyzdziwionyzdziwiony

    Teraz to nie tylko współczuję Tobie ale i byłym podwładnym.

    Sam stań przed lustrem i pomyśl jak to jest u Ciebie z szacunkiem do innych.
    Wątek o PZK więc tylko w tym temacie bo rozwijasz się w bardzo złym kierunku.
    Jestem członkiem PZK cały czas i dopóki będzie mnie cieszyło krótkofalarstwo, będę do niego należał. Wcześniej LOK i PZK.
    Wiele lat startowałem w różnego rodzaju zawodach związanych z łącznością (wielobój łączn, ARS, sprawnościowych radiotelegrafistów, HST), dlaczego w tych które wyszperałeś z Katowic ? Ponieważ od 25 lat mieszkam na Śląsku wesoły
    Życzę spokojnej niedzieli wesoły


Mówi się trudno ziomali - nawet ptoków się nie stresuje.
Krzok
JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
canis_lupus
16.05.2021 20:04:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7461 #7815045
Od: 2013-7-18
Ja tylko obserwuję, że nawet bardzo zatwardziali członkowie PZK zaczynają mówić o odejściu, lub zaoraniu tej organizacji...
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
sp9eno
16.05.2021 20:43:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #7815060
Od: 2010-4-9
    canis_lupus pisze:

    Ja tylko obserwuję, że nawet bardzo zatwardziali członkowie PZK zaczynają mówić o odejściu, lub zaoraniu tej organizacji...


Organizacja nie jest niczemu winna.To fajna organizacja.Tylko jak ryba , zepsuła sie od głowy.
eno

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp9eno
16.05.2021 20:51:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #7815066
Od: 2010-4-9


Ilość edycji wpisu: 1
Wysoce pouczajaca dyskusja na temat: KOPA BISKUPIA i podpisanie umowy z WOT

/Pełna dyskusja jest dostępna na grupie "Krótkofalowcy" na FB

https://www.facebook.com/groups/krotkofalowcySP/permalink/5611969222178523

Tadeusz Pamięta
KRÓTKI ZARYS HISTORYCZNY: JAK POWSTAWAŁA BAZA NA BISKUPIEJ KOPIE
Około 40 lat temu, mieszkający w okolicy krótkofalowcy postanowili, że na szczycie 899 m.n.p.m. w Górach Opawskich w powiecie prudnickim postawią małą chatkę, która zapewni schronienie potrzebującym. W uzgodnieniu z Lasami Państwowymi, ówczesnym Wojskiem Ochrony Pogranicza ( dziś Straż Graniczna) powstał obiekt, z którego korzystali wszyscy, łącznie z turystami, którzy mieli gdzie przebrać przemoczone ubrania. Można to było zrobić nawet w tamtych czasach tylko dzięki dobrym relacjom, zgodzie i współpracy.
Głównym motorem napędowym, bo tak go nazwaliśmy był zawsze Tadeusz SP6MRC, ale nie tylko. Stan taki trwał do około 2010 roku, kiedy to patrząc na rozlatującą się chatkę postanowiliśmy, że trzeba zbudować nowy, solidny domek z nowoczesnych materiałów. Już wtedy zapadła decyzja, że to dla wszystkich bez wyjątku krótkofalowców - nieważne skąd wejdą czy przyjadą.
W czasie corocznego spotkania kolegów z OK, OM, DL i SP zrobiono zbiórkę pieniędzy i okazało się, że możemy zaczynać. Całość budowy trwała przeszło pięć lat z uwagi na trudne. warunki górskie, gdzie np. prace z betonem mogą być prowadzone tylko 3 miesiące w roku. Już w czasie prac nad domkiem okazało się, że widząc nasze zaangażowanie dobrzy ludzie chcą nam podarować elegancki maszt kratowy 21 m - trzeba go tylko przywieźć z Krakowa, a potem na szczyt góry. Jak wyglądał transport na górę? Zwykłą furmanką zapiętą do ciągnika rolniczego. Można by to opisywać przez co najmniej godzinę, ale wszystko udało się dobrze, mimo przygód trudnych do przewidzenia. Poproszony o pomoc, zaprzyjaźniony inżynier, specjalista od tego typu budów, przychodził na szczyt kilka razy i pod jego kierownictwem powstał fundament, stopa pod maszt i dokumentacja. Ile wylaliśmy tam betonu nikt nie pamięta, bo zmęczeni jazdą taczką przodem pod górę, a tyłem z góry marzyliśmy o powrocie do domu i odpoczynku. Najczęściej nie było nawet chętnego do kierowania samochodem, bo wszyscy mieli ochotę przysypiać w drodze powrotnej. Materiały do naszej budowy braliśmy od zaprzyjaźnionego czeskiego kolegi, który kilkadziesiąt metrów dalej już za granicą buduje schronisko i posiada wszystko, co w tej sytuacji potrzebne. Rewanżujemy się za to pracując przy jego budynku, zalewając stropy, filary itd. Trwa to do dzisiaj i chyba będzie jeszcze długo, bo to duży obiekt, a my jesteśmy na każde zawołanie. Tu UE widać na żywo i wygląda bardzo przyzwoicie.
Przyznać trzeba, że nikt nie odmawiał nam pomocy, a udział w pracach na górze to zasługa wszystkich klubów z Opolszczyzny, ale i sąsiadów z Raciborza i Wielunia. Razem to około 20 ludzi, ale bywało więcej, bo ogrom prac tego wymagał. Ile razy tam jechaliśmy tego nikt nie liczył, a ja za każdym razem pokonywałem 300 km, a potem 2,5 godziny pieszo pod górę i tyle samo na powrót.
Po postawieniu masztu trzeba jeszcze zalać kotwy do odciągów, bo w górach żartów nie ma i od zamocowania dużo zależy. Przez sobotę i niedzielę wykuliśmy 60 cm, a potrzeba 120, więc szybko dochodzimy do wniosku, że przy narzędziach, których używamy do zimy na pewno nie zdążymy, bo takich dołów trzeba cztery. Ratunek przyszedł z czeskiej strony - jeden z kolegów spod Ostrawy zasponsorował te roboty i mogliśmy podziwiać wystające z betonu kotwy i zakładać odciągi. W zamian za to nasz kolega zamontował na maszcie swoje anteny, którymi transmitował Internet na zachodnie Czechy. Tym sposobem obie strony były zadowolone, a przyjaźń mocno scementowana.
Do naszego domku przyjeżdżało dużo ludzi i nie tylko z SP. Mieli gdzie spać i odpoczywać, bo wyposażenia ciągle przybywało, wszyscy się o to starali. W komunikatach PZK i na stronach internetowych zawsze do tego zachęcaliśmy, bo to w tym celu była ta budowa. Wszystko to za darmo, nikt nigdy nie zapłacił nawet grosza, a mógł się przekonać jak słychać z wysokiej góry.
Cała inwestycja była uzgodniona z Nadleśnictwem Prudnik, bo i oni mieli ochotę zawiesić tam anteny do swojego przekaźnika, a ówczesne kierownictwo było nam bardzo przychylne i pomagało np. w transporcie i nie tylko. Niestety znalazł się „sygnalista”, który uznał, że anteny na maszcie przynoszą nie wiadomo jaki dochód i zaczął pisać do różnych instytucji, ale też i na PKI. Mimo przychylnych nam władz, które dobrze pamiętały brak łączności w czasie powodzi w 1997 roku zaczęły się kłopoty, bo „sygnalista” pisał dalej. Nie pomogły starania prezesa OT 11 PZK i spodziewaliśmy się najgorszego, decyzji o rozbiórce.
Nie mieściło nam się to w głowie i po wielu rozmowach i naradach postanowiliśmy zwrócić się do WOT w celu przekazania im obiektu do wspólnego użytkowania. Krzysztof SP7WME zainteresował dowództwo WOT tak skutecznie, że po kilku spotkaniach z wojskowymi podpisano w Katowicach stosowny dokument, z treści którego wynikało że jest bardzo korzystny dla obydwu stron. Tu jednak zaczęły się prawdziwe schody…
Nie wszystkim krótkofalowcom SP to się podobało. Poszły podobno pisma do MON, a my zostaliśmy obrzuceni błotem, bo wiadomo, że coś się zawsze przylepi. Nikomu z buntowników nie przyszło do głowy, że można było siedzieć cicho i przyglądać się co robią inni, też przecież ich koledzy krótkofalowcy, a sytuacja bardzo tego wymagała. Na chwilę obecną wszystko jest czynne, można zamieszkać na Biskupiej Kopie ile kto chce i ile ma czasu, nadal bezpłatnie. Jak długo to potrwa nie wiadomo, bo wypisywanych bzdur jest cała masa, a myślenia raczej tu nie spotykamy. Szkoda, bo ciężka praca wielu kolegów może pójść na marne, a to nie wygląda dobrze…
Marek sp9uo

Tadeusz Pamięta
Może ten powyższy tekst otworzy niektórym oczy i wtedy zorientują się o co tak naprawdę chodziło. Przez to zamieszanie stracić mogą wszyscy krótkofalowcy i można spodziewać się decyzji administracyjnej o rozbiórce obiektu na Biskupiej Kopie jako samowoli budowlanej. Mogą się zatem skończyć ogólnopolskie spotkania w tym miejscu. Władzom PZK chodziło tylko i wyłącznie o zachowanie tego obiektu dla dobra wszystkich krótkofalowców. Ale jak zawsze są mądrzejsi, którzy doszukują się sensacji i snują teorie spiskowe o militaryzacji PZK i ubraniu krótkofalowców w kamasze wojskowe. Oto kolejne polskie piekiełko, a szkody. Ni chcemy dbać o interesy wszystkich krótkofalowców?


Paweł Gorgoń
Tadeusz Pamięta no cóż Tadziu teraz jezt tylko gorzej. Piękny tekst i chwała kolegom którzy to zbudowali, Tobie też. Tu jednak pojawia się małe ale. Jestes na tyle dużym chłopczykiem że powinieneś wiedzieć że najwazniejsza r,ecza jest dopilnowanie spraw formalnych. Skoro uczestniczyłeś w budowie to powinieneś dopilnować strony formalnej. A "przychylność Nadleśnictwa" to trochę za mało na taką inwestycje. PZK nie ma żadnych praw do tego terenu, ani do tego co na tym terenie stoi. Sprawa była "załatwiona" po cichu na zasadzie "jakos to będzie" a teraz próbujesz ratować sytuację takimi samymi metodami. Jak tam będzie "wojsko" to dadzą nam spokój. Przykre to ze nie stać Cie na nic więcej. Czasy ze sie coś załatwiało na " gębę" juz minęły a Ty jeszcze żyjesz w innym czasie ze tak to delikatnie ujmę.

Tadeusz Pamięta
Ja nigdy nie byłem na Biskupiej Kopie i nic tam nie robiłem. To miejsce jest oddalone ode mnie o ponad 200 kilometrów. Wszelkie prace robili miejscowi krótkofalowcy. Ale zgadzam się z Tobą w jednym: Koledzy ci nie dopilnowali stosownych pozwoleń. A teraz, gdy ważą się losy tego obiektu to oczekuje się, aby Prezydium czyniło cuda i ratowało sprawę. Prezydium jednak wychodzi z założenia, że należy pomagać nie tylko członkom PZK. Zatem zwrócenie się do WOT, a konkretnie do 13 Śląskiej Brygady WOT w Katowicach to jeden ze sposobów próby uratowania obiektu. Teren działania 13 Brygady WOT to Górny Śląsk i Śląsk Opolski, w tym Biskupia Kopa. Potwierdza się stare porzekadło: Cygan zawinił, a kowala powiesili. A w rzeczywistości to zawinili miejscowi krótkofalowcy nie dopełniając stosownych pozwoleń a cięgi teraz zbiera PZK za próbę pomocy w wyjściu z impasu. Przecież nie jest to obiekt PZK, a mimo to PZK chce pomóc rozwiązać problem. W tej sytuacji może rodzić się pytanie: czy warto? Czy PZK musi wszystkim, w tym niezrzeszonym w PZK osobom pomagać i zbierać cięgi? Proszę spojrzeć również na tę sprawę i z tej perspektywy.

Tadeusz Pamięta
Paweł: skoro masz receptę na wszystko to podpowiedz Kolegom z Opolszczyzny jak mają załatwić problem, który sami spowodowali. Koledzy na pewno będą Ci wdzięczni.

Zbyszek Antas
Tadeusz Pamięta szukasz odpowiedzi którą sam znasz.
Pozyskać dla PZK od Nadleśnictwa teren do użytkowania bez prawa wykupu ze zgodą na małe inwestycje.
Ściągnąć PINB, otrzymać protokół gdzie oprócz kary będzie istniała możliwość zalegalizowania samowoli budowlanej.
Dokonać inwentaryzacji obiektów stojących na terenie przekazanym w użytkowanie. Sporządzić pełną dokumentację i zalegalizować samowolę.
Tylko czy będzie to własność wszystkich członków PZK czy tylko wybrańców.
Będąc na spotkaniu z Dowodcą WOT nie tylko celowo unikałeś jakichkolwiek podpisów ale ktoś kogo upowazniłeś zaczął dysponować miejscem do którego nie tylko PZK nie ma prawa a tym bardziej osoba podając się za Koordynatora SP EmCom dopuściła się tym samym przestępstwa określonego w art 271kk i 273kk.
Osoba wystawiając mu upoważnienie jako Koordynatorowi popełniła czyn zawarty w art 271.
Ale co ja tam wiem
Wy macie prawników, biegłych i nie wiecie jak to rozwiązać?
Poczytać Kodeks Cywilny i Prawo Budowlane.
Bo kodeks karny jest Ci znany.

Paweł Gorgoń
Tadeusz Pamięta przepraszam ze nie doczytałem podpisu pod tekstem. Co nie zmienia faktu że ze nie możnaratowac nawet tak ważnego obiektu w sposób równie nieodpowiedzialny. Do tego kosztem innych. To podważa wiarygodność nie tylko Prezydium ale i całej organizacji. Nie znam dokumentacji sprawy i rozwiązań nie wezmę z sufitu. Ale przy pomocy prawników ( chyba jakiś mamy ) da się zalegalizować samowolki budowlane. Jest do przeskoczenia . Ale to można ocenić jak się zna dokładnie sprawę, ja nie znam. Może zamiast ubierac to SPEnComm lepiej dobrać się do dokumentów i kombinować z prawnikami ?
==========================
ps.do wszelkiej maści przydupników i potakiwaczy:
Czy takie spapranie sprawy nie jest zwykłą niefrasobliwością, niekompetencją i sikaniem we własne gniazdo /PZK/

eno
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp3mep
16.05.2021 23:02:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3772 #7815083
Od: 2009-2-21
    sp9nrb pisze:


    ,,,,,,,,,,,,,,,,

    Przykro mi kolego. Ja w swoim życiu co nie co zaliczyłem. A ty jesteś jak te patafiany z mojej wspólnoty mieszkaniowej. Nie mogli
    uwierzyć w moje stopnie jak i uprawnienia. Ale jak do nich dotarło, ze to prawda, to nie wiedzieli jak się zachować.
    Czy mam problem z pracą z ludźmi? nie. Mój zakres kierowania (jeżeli wiesz co to znaczy) było 800 ludzi. Jaki był twój zakres kierowania krytykancie? Dalej widać w tobie zazdrość małego kundla. Teraz zazdrościsz ale też mogłeś poświecić życie rodzinne, przyjemności, brać udział w kilku ważnych wydarzeniach? ale nie ty wolałeś siedzieć w domu klepać babę po .... i mieć święty spokój. Dzisiaj silisz się na specjalistę.

    Kolejna sprawa mało wiesz o inżynierii społecznej. Ta dziedzina wiedzy pozwala nawet małpę wsadzić na wysokie stanowisko. Ale gawiedź dalej wierzy w demokrację. Moja wiedza umiejętności oraz doświadczenie spokojnie by mi pozwoliły na wylądowanie w zarządzie PZK. Ale po co? moja władza była zawsze związana z odpowiedzialności za podległych ludzi. Nigdy z korytem. Dyplomów i pucharów mam już tyle, że kolejne to problem czy je wyeksponować czy schować. Gdybyś był na kierowniczych stanowiskach i gdyby przyszło ci podejmować trudne decyzje to byś nie zachowywał się jak parafianin. To, że w stowarzyszeniu obowiąuje demokracja wcale nie oznacza, że wszyscy wszystko mogą.

    JAK



no dostałem takiej sr...i ze nie mogłem nic pisać od wczoraj,
geniusz ,
normalnie geniusz,


jak by czasem na Śląsku(albo gdzieś indziej) stworzyli nowy "twór" krótkofalarski
i zaistnieje tam choćby 1k dusz to jeśli
nawet nie będzie obsługi Qsl i składki będą o 100% wyższe jak w PZK
to ja się do "tam" zapiszę,

jeszcze jedno ,
o co kaman z tym Emcom ?
kto to jest , ilu ich jest i co robią ?
_________________
Jurek
-------------------
od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać
padającego deszczu,
wczoraj wołał mnie na drinka,
trzy razy,
i to po imieniu,
(nie moje :-))
  
sp9eno
17.05.2021 10:05:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #7815164
Od: 2010-4-9
    sp3mep pisze:



    jeszcze jedno ,
    o co kaman z tym Emcom ?
    kto to jest , ilu ich jest i co robią ?


Koniec świata jak Ty nie wiesz.
To w skrócie.
Najpierw były Sztaby Ratunkowe tworzone głównie przez użytkowników CB.
Następnym etapem było powstawanie Amatorskich Sieći Ratownictwa /np.MASR czyli Mazowiecka/
Były tworzone przy niektórych OT PZK lub "w okolicy tych oddziałów".
Ten sympatyczny ruch nawet prężnie zaczął się rozwijać.
Potem pojawił sie gen.Pacek który zaczał tworzyć FOP /Federacja Organizacji Proobronnych/
Jeden facet z PZK bardzo chciał PZK do tego FOP zainstalować.
Wiec aby mieć argument przetargowy i przy okazji skanalizować i położyć łapę na
tych lokalnych ASR postanowił powołać w PZK klub ogólnopolski pod nazwa EmCom.
Ten EmCom miał być takim PZKowskim, ogólnopolskim ASRem.
Jak zadałem pytanie jakie bedą korelacje EmComu z ASRami to urzędnik PZKowski
powiedział, że to sie ustali później a inni za takie głupie pytania chcieli
mi dać w zęby.
No i dzisiaj po numerze z umowa z WOT w Katowicach część ASRów i ludzi
w ASRach sie zwyczajnie wk....ła.
A ponieważ do dziś nie ustalono czy ASRy sa autonomiczne czy tez jakoś podlegają EmCom
to jest niemiło.
Jak zwykle, czym woda jest bardziej mętna tym jest bardziej przyjemnie.
Podobnie jak z Biskupia Kopą.Zrobiono na skróty prowizorkę i nie zauważono,
że woluntaryzm PRLowski sie skończył i teraz na wszystko trzeba mieć papier.
Żal człowiekowi dupę ściska na sama myśl,ale z pozycji Gliwic nie da sie
zatrzymać kombinatu produkującego mętną wodę w Bydgoszczu.
To tak w telegraficznym skrócie.
eno

ps.na wszelki wypadek dodam, że w tym skrócie nie chciałem zawrzeć ani jednej
negatywnej nutki o ASRach, które moim zdaniem padły ofiarą /nie powiem czego i kogo/


_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
Electra29.04.2024 04:54:07
poziom 5

oczka
  
sp9nrb
17.05.2021 13:57:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2976 #7815331
Od: 2017-7-11
Koledzy kto brudną wodę produkuje to ja wiem. To smok wawelski jest winny. To spływa w dół. Ale tu na Śląsku mamy swoje Utopce, które każdą inicjatywę utopią. Każda gmina powiat a nawet urząd Marszałkowski, mają wpisane ustawowe działania proobronne. Do tego są sprawozdania, w których coś trzeba napisać. Jeżeli grupa krótkofalowców jest w stanie przedstawić propozycję, ją uzasadnić, sołtys, wójt, starosta czy marszałek jest w stanie jaki grosz wysupłać. Tym bardziej, że przepisy międzynarodowe oraz krajowe na to pozwalają. Nawet na szczeblu centralnym doceniono właścicieli sprzętu nadawczo-odbiorczego. Tym bardziej, że w terenie może działać wiele organizacji poza rządowych i one też potrzebują łączności. Dlatego, trzeba iść po rozum do głowy i schować niemądre animozje tam gdzie światło nie dochodzi.

Sprawa Biskupiej Kopy. Tam chyba zagrały względy komercyjne. Miejsce jest ciekawe i jakaś przywieszka (Pan Tadeusz - tam występują takie przywieszki) pomyślała, że tam można robić biznes. Wywalić krótkofalowców i ta budka na biznes jest w sam raz. To prawie jak na Gubałówce, gdzie takich bud zatrzęsienie. Dlatego życzę kolegom pomyślnego załatwienia sprawy. Nie poddawajcie się metod jest wiele ale nie będę pisał aby sygnalista i złodziej biznesmen nie wykorzystali tego.
JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
SP8TDV
17.05.2021 18:47:40
Grupa: Użytkownik

QTH: KO11GG/KO02LF

Posty: 8 #7815470
Od: 2010-9-14
@sp9nrb, działania proobronne o których piszesz to MON'owskie pozamilitarne przygotowania obronne na które tenże MON od 4-5 lat kładzie duży nacisk. Kierunek, moim zdaniem, dużo bardziej dla nas atrakcyjniejszy jak "latanie po poligonie" z WOT'em. Tak jak napisałeś, środki którymi dysponują samorządy nie są małe a dodatkowo są możliwości pozyskania dodatkowych, celowych, z finansowania centralnego. Ponadto wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, mają możliwość nakładania świadczeń rzeczowych w czasie pokoju,co mogłoby ułatwić życie niektórym z nas a może i kilka klubów by na tym skorzystało/odrodziło się. Zauważalne coraz bardziej próby powiązania PPO z działaniami w obszarze infrastruktury krytycznej też dobrze wróżą. Minusem tego kierunku, dla niektórych, może być skrupulatne rozliczanie nakładów na PPO oraz brak fotek z "generałami".

AD

_________________
Pozdrawiam
Adam SP8TDV
  
sp9nrb
17.05.2021 19:13:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2976 #7815483
Od: 2017-7-11
    SP8TDV pisze:

    @sp9nrb, działania proobronne o których piszesz to MON'owskie pozamilitarne przygotowania obronne na które tenże MON od 4-5 lat kładzie duży nacisk. Kierunek, moim zdaniem, dużo bardziej dla nas atrakcyjniejszy jak "latanie po poligonie" z WOT'em. Tak jak napisałeś, środki którymi dysponują samorządy nie są małe a dodatkowo są możliwości pozyskania dodatkowych, celowych, z finansowania centralnego. Ponadto wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, mają możliwość nakładania świadczeń rzeczowych w czasie pokoju,co mogłoby ułatwić życie niektórym z nas a może i kilka klubów by na tym skorzystało/odrodziło się. Zauważalne coraz bardziej próby powiązania PPO z działaniami w obszarze infrastruktury krytycznej też dobrze wróżą. Minusem tego kierunku, dla niektórych, może być skrupulatne rozliczanie nakładów na PPO oraz brak fotek z "generałami".

    AD


Ja bym na jaśnie panów generałów nie liczył. Raz, że jeszcze kilka lat wstecz generał nie był oficerem. Niestety generał z reguły jest zawsze jest politykiem. Drugie to z generałów zrobiono wodewil. Zresztą nasz jaśnie nic nie robi tylko awansuje nowych o właściwych kolorze podniebienia. Dlatego najlepiej trzymać ich z daleka lub zapraszać z kapelanem na końcowe poświęcenie.

Warto też wspomnieć o OC. O ile u nas tą formację zniszczono, pan Pawlak chciał wszystko przejąć dla swoich strażaków to np. w relacjach z Włoch to widać, że właśnie siły OC biorą udział w wielu akcjach ratunkowych jak i zabezpieczają wiele imprez.
Problem w tym, że wiele osób nie pojmuje roli OC w zabezpieczeniu zakładów pracy, muzeów czy innych ważnych obiektów. Warto też dokładnie zapoznać się z kodeksem pracy bo to też podpowiada, po co OC w zakładach pracy.
Warto też wspomnieć, że na bezpieczeństwo w gminach jest obowiązkowy odpis.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
sp9mrn
18.05.2021 13:59:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #7815918
Od: 2009-6-22
    sp3mep pisze:



    jeszcze jedno ,
    o co kaman z tym Emcom ?
    kto to jest , ilu ich jest i co robią ?


No patrz, a ja myślę, że powinieneś wiedzieć. To pomogę.
Do klubu Emcom SP należy ponad 600 osób z czego ponad 400 jest członkami sieci, które zawiesiły współpracę z PZK.
600+ to całkiem spora liczba, szczególnie, że nie są to martwe licencje...

mrn
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
SQ6GPX
18.05.2021 16:32:46
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: JO80DT

Posty: 110 #7816013
Od: 2017-9-15
    sp3mep pisze:



    jeszcze jedno ,
    o co kaman z tym Emcom ?
    kto to jest , ilu ich jest i co robią ?


Nic nie robią. Nic nie muszą robić. Nie ma zapotrzebowania na taki rodzaj amatorskiej radiokomunikacji. Chyba na żaden z rodzajów nie ma, ale to dłuższy temat. I mocno frustrujący po czterdziestce.
  
sp9eno
19.05.2021 00:05:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #7816213
Od: 2010-4-9
    SQ6GPX pisze:



    Nie ma zapotrzebowania na taki rodzaj amatorskiej radiokomunikacji.


Co przez to rozumiesz ?

eno
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp9eno
19.05.2021 13:06:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #7816433
Od: 2010-4-9
ZAINTERESOWANYCH PROBLEMATYKĄ EmCom SP zapraszam do wypełnienia

ankiety :https://www.emcom.pzk.edu.pl/


_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp9nrb
19.05.2021 13:40:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2976 #7816449
Od: 2017-7-11



Coś mi tu wygląda na to, że dowódca brygady przekroczył swoje kompetencje. Nie wiem co tu kto miesza i co chce ugrać. Ani poprawnego zachowania, lekceważenie drugiej strony. D-ca brygady to stanowisko generalskie i na rozmowy powinien jechać z-ca prezesa o ile nie sam prezes. D-ca brygady ma określoną podległość terenową i nie może wchodzić na tereny będące w jurysdykcji innego d-cy brygady. Po za tym ma prawo podpisywać dokumenty wynikające z zakresu obowiązków służbowych. Takie dokumenty powinny być parafowane przez prawników obu stron oraz w przypadku d-cy parafowane przez przełożonych.
Wśród krótkofalowców a nawet członków PZK jest co najmniej kilkudziesięciu byłych dowódców lub zastępców dowódców jednostek. Trzeba poprosić tych ludzi aby pomogli tę sprawę załatwić z korzyścią dla obu stron.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
SQ6GPX
19.05.2021 13:44:44
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: JO80DT

Posty: 110 #7816454
Od: 2017-9-15
To co napisałem, więc nie rozumiem, jak mam odpowiedzieć. Oczywiście aby nie dać sie sprowokować rozmową o mitomanii krótkofalarskiej. Są też osoby, które mogą sie poczuć urazone, bo lubią się tak bawić w radio, a wiem, że osoby w piaskownicach bywają bardzo wrażliwe i agresywne. Potrzeba budowania zamków z piasku, niech będzie tu analogią.
Jak kupowałem sobie 33 calowe koła do jazdy w błocie, to powiedziałem żonie, aby nie marudziła, że jak będzie stan klęski żywiołowej to abym mógł w trudnym terenie zamontować antenę. Dała sie nabrać i dołożyła na zapasówkę. Nie ma zapotrzebowania na emcom, to emcom jest zapotrzebowaniem. Tak jak to pzk... qrt.
  
Electra29.04.2024 04:54:07
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 55 / 227>>>    strony: 4142434445464748495051525354[55]5657585960

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CIĘŻKIE ŻYCIE PZK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny